17 kwietnia 2011, 18:48
czy są jakieś vitalijki uzalożnione od alkoholu badz borykające sie z tym problemem na codzien?? nie ukrywam że ja mam problem.......chciałabym poprostu pogadac na ten temat
17 kwietnia 2011, 19:15
idz do psychologa. skoro wiesz, ze masz problem to juz 1 krok zrobilas. a co dalej to zalezy od Ciebie. powodzenia.
- Dołączył: 2011-03-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 496
17 kwietnia 2011, 19:15
Ja też strasznie lubię pić piwo, na imprezie czasem piję po 7 - 8. I tez nie wyobrażam sobie imprezy bez alkoholu..jak nic nie piję nie mam ochoty się bawić i łapie doła... Nie wiem czy mam problem czy nie
17 kwietnia 2011, 19:20
iiizusiekkk dzieki, ale ja wiem juz co dla mnie jest naj....juz postanowilam...dzieci nie chce miec bo nikogop nie nie chce krzywdzic, chce umrzec mlodo ale przezyc na full to co sobie zalozylam...moja sprawa...mam 25lat... nie chce sie zmienic...chodzilo mi o zdanie osób wspoluzaleznionych...
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 89
17 kwietnia 2011, 19:23
no nie wiem no, ja tez nei umiem nie pic na imprezie bo jak nie pije to lapie dola i mi sie zwyczajnie nudzi i wk***wiaja nie pijani ludzie. wiec na imprezeie picie jest wskazane :p piwko przed v luzik ale jak sie jzu rano piwo pije i nie jest to od swieta to kiepsko kiepsko, pamietam jak duzo chlalam wracalam nad ranem i mialam mega kaca caly dzien i nie raz siedzialam z glowa w kiblu to mama bardzo mnei nie lubila, niedziwne teraz pije co weekend albo co dwa czasem w czwartek ale nie tak hardkorowo, hardcore zdaraz mis ie raz na miesiac...
17 kwietnia 2011, 19:23
ja potrafie wypić 3 piwa w ciagu 30 minut, ale to raz na jakiś czas...i kończy sie na wiele więcej, w tyg prawie w ogóle nie pije
17 kwietnia 2011, 19:29
ja od ponad 3 lat sama sie utrzymuje.....nikt nademna nie stoi jak mi zle bo to i tak rzadko sie zdarza hehe... dla mnie juz dawno picie stracilo wymiar towarzyski... chcialam poznac opinie osob w problemie nie pijacych jak to widza obok
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Australia
- Liczba postów: 9686
17 kwietnia 2011, 19:30
tak, domysliłam się że to było do mnie...
nie planujesz dzieci, wiem coś o tym... ja na razie też nie, ale z tego względu, że ich po prostu nie lubię. Ja tam Ciebie akurat bdb rozumiem. Fakt na razie nie piję od 2 dni, ale wiem że jak będą święta to odrobie io to z nawiązką. Wraca kumpel a jak on jest to zawsze są takie imprezy że szok. W pewnym momencie zdałam sobie z tego sprawę, że lubie pić. Lubię smak piwa i nic na to już nie poradzę.
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 89
17 kwietnia 2011, 19:33
ja tez lubie chociaz po grubej bibie mowie dosc nigdy wiecej a miaja 3 dni i co z kolezanka na piwko idzimey i balanga na calego:P w walentynki z przyjaciolka wypilysmy 6 szampanow we dwie (!) szok urwanie glowy takie ze hej. babelki sa zdradzieckie
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Australia
- Liczba postów: 9686
17 kwietnia 2011, 19:36
tak i to bardzo. Pewnego razu poszliśmy z moim I. do znajomych do nich do domu. Koleżanka miała doła [problemy w pracy] i powiedziała, że dzisiaj pijemy wino, nasi panowie whisky. No i 1 butelka, 2, 3, 4, no i...5. szok we 2 wypiłyśmy 5 butelek wina. Na drugi dzień czułam się fatalnie, nie powiem. Ale jakoś nie zniechęciło mnie to do alkoholu...