14 kwietnia 2011, 15:17
Chyba zwracam się do was po raz trzeci z prośbą o poradę.
W tym tygodniu miałam robioną diagnostykę hormonalną. Wyniki wyszły w normie, tj. testosteron jest w górnej granicy, a z tarczycą wszystko a normie. Oznacza to, że ani nie mam niedoczynności tarczycy, ani PCOsu. W sumie dobrze, nie chciałabym się faszerować hormonami.
Miałam także robione badania na insulinooporność i glukozę. Glukoza wyszła w porządku, za to insulina nie. Po wypiciu glukozy jej poziom wynosi u mnie 45.8, gdzie normy wynoszą 3-25.
Mam podejrzenie cukrzycy 2 stopnia. Mam się zgłosić do endokrynologa i diabetologa. Czy ktoś z was może polecić dobrego diabetologa w Lublinie???
Mam tysiące pytań w głowie, czy jeśli zacznę brać tabletki, to zacznę w
końcu chudnąć? Może któraś/któryś z Was choruje na cukrzycę bądź posiada
doświadczenie w tej materii?
Jestem po prostu załamana, w życiu to do głowy by mi nie przyszło.
16 kwietnia 2011, 19:33
czyli mam niesamowitą motywację do tego, aby o siebie zadbać...
czekam na wizytę u endokrynologa, zobaczymy co mi powie. ;)
- Dołączył: 2010-06-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 201
25 kwietnia 2011, 18:05
cukrzyca o której mówi diabeu to cukrzyca I stopnia, a ty masz II stopnia, czyli tą łagodniejszą jeśli tak można to nazwać. Oznacza to nadmierną produkcję insuliny, czyli prawdopodobnie masz insulinooporność. Ta też się pojawia przy PCOS. Tu pomoże ci przede wszystkim dieta niskowęglowodanowa (niski IG i zero słodyczy) i duuuuuuuuuużo ruchu, najlepiej 20 min codziennie. Jeśli o siebie nie zadbasz to będzie tylko gorzej - trzustka wysiądzie bidulka i zrobi się cukrzyca stopnia I.... Silna wola to podstawa - a na wadze w końcu zobaczysz rezultaty, powoli, ale zobaczysz
26 kwietnia 2011, 18:01
bbarbarellaa, a tak się spytam :D czy Ty też na którąś z tych przypadłości cierpisz?