Temat: uzaleznienie od internetu

czy jest tu ktos kto byl uzalezniony od internetu i sie wyleczyl ? jak ? samodzielnie czy z pomoca psyuchologa ? ciezko mi sie do tego przyznac przed soba i przed kimkolwiek ale jestem troche uzalezniona od inernetu.

 jak sie wnerwie to od razu wlaczam kompa zeby sie odstresowac. jak nie mam co robic to komp. jak mi sie nic nie che to komp. meczy mnie to troche bo za miesiac matura.. patrzac wstecz to ja mam tak od ok 5-6 lat. gdyby nie to pewnie lepiej bym sie uczyla
Pasek wagi
nie az tak to nie, ale czasem sie zdarzy ze posiedze sobie do 1 w nocy przy kompie poslcuham muzyki i czuje ze noc jesdt taka fajna. spedzona przy kompiuterze.
Pasek wagi
chcoiaz jak sie tak zastanwoilam.. to gdybym nie siedziala przy kompie to bym chodzila wczesnije spac i bym byla bardzije wyspana. cos w tym jest . kurde boli mnie to
Pasek wagi
Też chyba jestem uzależniona tzn. jakbym nie miała go to bym wytrzymała, ale jak jest to trudno się oprzeć, żeby tutaj posiedzieć, chociaż w sumie nic do roboty nie ma -  tylko glupie portale, które pomagają mi tracić czas .. Też mam za miesiąc maturę, czasami włączę sobie na internecie jakiś arkusz, ale jakoś niechętnie mi to przychodzi. Oczywiście internet ma też swoje zalety, bo możesz znaleźć wiele informacji, materiałów - które Cię interesują. Gorsze jest to, że jeżeli już siądziesz - włączasz te niepotrzebne strony.
Poproś rodziców żeby Cię kontrolowali - niech założą Ci hasło i pozwalają siedzieć godzinę dziennie, później niech przychodzą i wyłączają sami komputer.. Chyba, że sama będziesz potrafiła się " zdyscyplinować ".
Ja też teraz będę próbowała przestać. Poproszę brata żeby wpuszczał mnie tylko na godzinę - i to na godzinę z biologią - najwyższa pora się wziąć w garść.
kontrola rodzicielska zbytnio nie wchodzi w gre. oni nie potrafia obslugiwac sie kompem, w ogole dziwnie mi sie przy nich przyznac do tego. w ogole to chyba zniose ten komp na dol.. nie wiem. najchetniej bym gi rozkrecila i skrecila dopiero po maturze.
Pasek wagi
Skoro nie zarywasz nocy to nie jest aż tak źle.
Po prostu ogranicz godziny siedzenia przed kompem, w tym czasie znajdź sobie coś fajnego do robienia.
Sądzę, że dramatu nie będzie. Raczej nie jesteś uzależniona po prostu nie umiesz sobie zorganizować wolnego czasu i z nudów siedzisz przed kompem.



Ja łatwo się uzależniam - szczególnie od gier. Szczęście w nieszczęściu, że choć przez ponad 4 lata dzień w dzień spędzałam przed komputerem około 16 godzin, to nie przeszkadzało mi to w nauce. Osiągałam celujące wyniki, a teraz zastanawiam się jak ja to robiłam (choć grałam, potrafiłam położyć przed sobą książki i zrobić to co powinnam... Jakościowo nie była to rewelacja, ale wystarczyło).
W czasie gdy siadałam przed komputerem potrafiłam te 12-16, a czasem i 20 godzin nic nie jeść i nie pić. To było kompletne szaleństwo! Jak z tego wyszłam? Nie wiem. Czasem samo przeszło. Znalazłam w sobie inne pasje, którym się oddałam i faceta dla którego się staram. Wciąż sięgam po gry, które mnie wciągają, ale po 3 dniach intensywnego oddawania się im po prostu tego zaprzestaje.

Teraz, gdy przez ostatnie pół roku siedzę w domu, bardzo dużo czasu spędzam przed komputerem. U mnie jednak to wynika z chęci uniknięcia obowiązków domowych i na siłę wyszukiwania "ważniejszych" rzeczy związanych z internetem. Jeśli zdajesz sobie sprawę z problemu to już jest ważne. Spróbuj wyznaczyć te 2-3 godziny dziennie na przyjemności związane z komputerem - po tym czasie, ma on zniknąć lub być tylko narzędziem do pracy i znalezienia naprawdę WAŻNYCH rzeczy, które nie mogą czekać. Jeśli nie dasz rady zamienić tego czasu na spacery i zdrowszy tryb życia (a teraz łatwiej, gdy za oknem słońce), udaj się do specjalisty. To na razie nie duży problem, jednak znam rodziców, którzy zaniedbują swoje obowiązki rodzicielskie przez komputer... Trzeba myśleć przyszłościowo.
wiesz duzym plusem i najwazniejsza rzecza juz jest to że zdajesz sobie sprawe,ze spedzasz przed komputerem duzo czasu
uzależnienie jest poważne wtedy, gdy wyłączasz go tylko jak idziesz spać, opuszczasz go tylko, żeby załatwić swoje potrzeby fizjologiczne i zamykasz się w swoim pokoju. wtedy najlepiej poprosić kogoś z otoczenia o konfiskatę kompa i będzie git lub samemu się pohamować jak się ma dość silną wolę
mi mama i siostra zawsze gadaja ze jestem uzalezniona.. strasznie mnie to wku***a... bo czesto pisze z kims na gg czy cos i nie chce wpuscic siosry na kompa, to odrazu haja ze jestem nienormalna i uzalezniona i jeszcze mama mi gada ze mialabym chociaz odwage sie do tego przyznac..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.