- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 399
4 kwietnia 2011, 19:33
Wstydzicie się przed swoimi partnerami ? Wstydzicie się rozebrać? Boicie się, że im się nie podobacie? Boicie się tego, że nawet, że jeśli mówią, że akceptują wasze ciało to jest to nieprawda? Domagacie się tego, żeby mówili wam, że jesteście ładne? No i na koniec czy wstydzicie się przed sobą i jak sobie z tym radzicie?
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
5 kwietnia 2011, 09:46
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 17:01
- Dołączył: 2011-03-02
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 378
5 kwietnia 2011, 10:14
Ja pomimo kompleksów jakoś się nie wstydzę :)
- Dołączył: 2006-03-29
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 477
5 kwietnia 2011, 10:14
Mojego chłopaka się nie wstydzę, gdybym się przed nim ukrywała to tak jakbym mu nie ufała przecież. Wiem że jemu się bardzo podobam bez względu na rozmiary ( a zaliczył będąc ze mną moją rozmiarówkę od 36 do 46
). Wstydzę się obcych osób albo co najgorsze znajomych, których nie widziałam np. od 20 kilo temu.... i ta chwila skrępowania z obydwu stron: powiedziec coś czy nie? tłumaczyć się że jestem chora czy nie??? To jest najgorsza męka...
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
5 kwietnia 2011, 16:26
Kiedys w ogole sie nie wstydzilam. Uwazalam zawsze, ze mam super figure, switny tylek, super nogi, ladny brzuch.
Teraz przejzalam na oczy tzn doprowadzila do tego telewizja, gazety i internet i widze jak wygladaja inne super laski a ja juz od dawna nei mam super wymiarow. Wlasciwie to nei wiem czy je kiedys mialam ale czulam sie bardzo pewnie. Kiedy wychodzilam na plaze albo gdzie w krotkiej sukience bylam pewna ze zwracam uwage. Teraz mam juz mniej tej pewnosci bo tez troche wiecej kilogramow i kolezanki ktore maja plaskie brzuszki i sliczne buzki.
Przed swoim facetem troche sie wstydze bo widze jak on dobrze wyglada i mysle sobei ze musze dla niego tez wygladac super, zwlaszcza ze on am duzo mlodszych, zgrabniutkich i slodziutkich kolezanek:(
- Dołączył: 2008-11-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1179
5 kwietnia 2011, 22:44
eee z tym wszystkim to jest tak że to siedzi w naszej głowie...faceci w ogóle nie wiedzą o co nam tak naprawdę chodzi z tym odchudzaniem, dla nich jesteśmy po prostu piękne i już...i tego się będę trzymała:-)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
5 kwietnia 2011, 23:34
Nie.... A czy Wy jak patrzycie na faceta to myslicie jaki paskudny/chudy/gruby/nieumiesniony etc? Sadze, ze przewaznie uwazacie ze super wyglada (choc tak na prawde nie jest idealem) i podobnie jest w druga strone...