Temat: czy mozna odroznic bizuterie ze srebra od bialego zlota

biale zloto jest o wiele jaśniejsze od srebra

srebro 'pisze' po ścianie jak ołówek, złoto nie. Na wszystkich wartościowych rzeczach są próby, np srebro 925 itp..

białe złoto jest duzo jasniejsze niz srebro no i proby zupelnie inne.

Mozna odroznic wzrokowo, nawet najbardziej wyczyszczone srebro od zwyklego bialego zlota, ale co najwazniejsze ani jedno, ani drugie nie rzuca sie w oczy. Kwestia dyskrecji. Najbogatsi (poza nowobogackimi) zawsze szukali sposobu, aby korzystac ze swojego bogactwa i aby go nie bylo widac, stad mozna spotkac nawet biale zloto ze sztuczna patyna -)).  Sama lubie srebro i biale zloto wlasnie, bo to koresponduje z moim odczuciem piekna, ale jezeli kupuje biale zloto, to wylacznie w pierscionkach, gdyz niektore drogie kamienie nie sa laczone ze srebrem (chyba, ze na zamowienie, a ja nie zamawiam bizuterii, bo nie wiem czy bedzie mi sie podobac-). 

Chodzilo mi o to czy patrząc na czyjs np. srebrny lub zloty pierścionek widzicie roznice a nie o to jak sprawdzić co jest zlote a co stebrne bo to wiem,no nie patrząc przez czklo pow.i na cechowanie ? O np. takie kolczyki biale zloto czy stebro

w tej chwili srebrne wyroby sa bardzo wysokiej jakości ,bardzo starannie i precyzyjnie wykonane w sumie na zdjęciu wygladaja bez porównania gorzej niż w rzeczywistości 

ja nie rozróżniam, dlatego tez mi sie nie podoba :)

Pewnie odróżnić się da, tylko nie wiem czy ktoś patrząc na pierścionek kolczyki czy inna ozdobę zastanawia się z czego jest zrobiona, mówię tu za siebie, dla mnie albo coś jest ładne albo brzydkie i kiczowate, nieważne czy to srebro czy metal szlachetny czy inne cudo.

Teraz to mozna nawet z plastiku otrzymac efekt zlota. Tu chodzi wylacznie o osobe noszaca dana bizuterie, a nie czy "widac, ze na bogato", albo czy "widac, ze to szajs". Nikogo to nie obchodzi z czego masz klolczyki -) To jest bardzo osobiste - ale - dobra bizuteria ladnie sie starzeje, jest solidna, mozna miec na lata, moze nie kazdemu, ale np mnie sprawia przyjemnosc,  jak mam kolczyki ze zlota, a nie z plastiku, ktory wyglada na zloto. 

mysle ze mozna sie tego nauczyc i w wiekszosci przypadkow odrozniac, kiedys przy okazji pracy wykonalam kilkadziesiat testow na podrobkach i prawdziwej srebrnej i zlotej bizuterii bez prob i od tamtej pory zazwyczaj bezblednie rozrozniam zwlaszcza zloto z bliskiej odleglosci (nie dalej niz na wyciagniecie dloni i tylko na zywo, nie ma szans odroznic tego ze zdjec bo wiekszosc jest photoshopowoana)