- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 lipca 2018, 18:10
Chciałabym sama zacząć szyć sobie ubrania. Może nie wszystkie, ale bardzo chciałabym nauczyć się szyć spódnice, sukienki, bluzki, z czasem może nawet spodnie. Na początku najbardziej zależy mi na spódnicach i sukienkach.
Czy jest tutaj osoba, która sama uczyła się szyć? Początkowo myślałam nad kursem, ale w tym momencie nie bardzo chcę wydawać pieniądze na kurs. Pomyślałam, że może spróbuję sama. Tylko nie wiem od czego najlepiej zacząć? Skąd się uczyć, co kupić na początek i co uszyć na samym początku? Może jest ktoś ogarnięty w tym temacie?
7 lipca 2018, 20:27
Zależy jaki ma pani budżet i ile miejsca. Od 3 lat szyje.. od zera się uczyłam.
Możesz trochę rozwinąć wypowiedź? Napiszesz jak się uczyłaś, co kupiłaś na początek, itd.
Co do miejsca, to cóż, mieszkam w kawalerce więc na nadmiar wolnej przestrzeni nie narzekam. A co do budżetu to nie wiem, nie zarabiam jakoś mało, wiadomo na początku nie chcę dużo inwestować bo nie wiem czy mi się to spodoba i czy będę miała czas.
7 lipca 2018, 20:54
Uważam, że mam zdolności manualne. Gdybym miała "dwie lewe ręce" to nawet nie myślałabym o nauce szycia.a oprócz "chciałabym szyć" czujesz, że masz do tego dryg? Ja się ucze sama, ale to bardziej na zasadzie poprawek niż szycia całości ubrań.
W porządku:) Bo wiele ludzi zabiera się za coś nie mając polotu.
7 lipca 2018, 20:59
trochę offtop i pojadę reklamą, z góry przepraszam, ale może akurat któraś z Was by skorzystała.Nie chcę wyrzucać, a mam w domu 13 książek, z których moja mama uczyła się szyć i haftować. Sprzedam za przysłowiową złotówkę i pokrycie kosztów przesyłki. Jakby któraś z Was była zainteresowana to piszcie do mnie.
Podasz tytuły książek?
7 lipca 2018, 21:11
moze masz jakas znajoma, badz w rodzinie jakas krawcowa. Może ona by ci pomogla?
7 lipca 2018, 22:02
moze masz jakas znajoma, badz w rodzinie jakas krawcowa. Może ona by ci pomogla?
Niestety nie znam nikogo takiego :/
7 lipca 2018, 22:49
ja Sie uczylam sama,podbierajac mamie maszyne(bo mama sama nie chciala pozyczyc,zebym nie zepsula).teraz uszyje of ubran po pokrowce na sofe,maskotki itp
Maszyne mam z lidla,wiec nic wielkiego I drogiego
Edytowany przez wiecznamarzycielka 7 lipca 2018, 22:51
8 lipca 2018, 09:32
A ja uważam, że nie da się dobrze nauczyć szyć samemu. Jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że szycie jest proste, a potem poszłam na kurs. I byłam w szoku. Babka nas tak przeszkolila pod względem dokładności i różnych trików, że wątpię czy takie rzeczy można przeczytać w Internecie. A to było tylko 20h. A wiedzy kropla w morzu tak naprawdę.
8 lipca 2018, 10:00
A ja uważam, że nie da się dobrze nauczyć szyć samemu. Jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że szycie jest proste, a potem poszłam na kurs. I byłam w szoku. Babka nas tak przeszkolila pod względem dokładności i różnych trików, że wątpię czy takie rzeczy można przeczytać w Internecie. A to było tylko 20h. A wiedzy kropla w morzu tak naprawdę.
Nie prawda ze nie mozna - ja uczylam sie sama, te triki i wykonczenia to fakt - nic latwego , ale jesli komus zalezy zeby ladnie wykonczyc to znajdzie tez zrodlo wiedzy jak to zrobic. Ja mialam dobrze , bo jak juz sama nie moglam dojsc co i jak to mialam mame, mistrza krawieckiego i moglam ja zapytac, ale to bylo bardzo zadko, na ogol opisy w Burdzie byly tak dokladne i poparte obrazami ze jesli ktos troche do tego talentu ma to sie nauczy. Ja nauczylam sie na tyle ze uszylam sobie - uwaga!!! plaszcze jesienne, kurtki ocieplane dla moich wtedy dzieci w wieku ok 10 lat, spodnie, to nie sa juz proste spodnice na gumke, naprawde jesli sie chce mozna sie wszystkiego nauczyc. Jakis czas temu przezylam cos co mnie bardzo wzruszylo - mianowicie - na komunie mojej corki uszylam sobie sliczna biala garsonke, gora miala piekny nietypowy dekolt, byla z krotkim rekawem - jak mi juz byla za mala , w sensie za ciasna - oddalam ja dla siostry, u niej lezala, bo to troche nie na co dzien taki stroj. Przed dwoma laty dostalam zdjecie mojej siostrzenicy - w tej mojej gorze garsonki z napisem "ciociu" zalozylam twoja garsonke na egzamin maturalny, zeby przyniosla mi szczescie (bylam dla mojej chrzesnicy jakims autorytetem jesli chodzi o szkole) - to co mnie tez ucieszylo - to ze ciuch uszyty doslownie 20 lat temu byl na tyle ladny i aktualny ze moje siostrzenica nie wstydzila sie go zalozyc na mature. To sa zalety szycia z wzorow "Burdy", one zawsze wybiegaly w czasie jesli chodzi o Polskie mody (wtedy, teraz moze juz nie) i sa czesto klasycznie ponadczasowe.
Edytowany przez Berchen 8 lipca 2018, 10:00
8 lipca 2018, 13:54
Moje dwie kolezanki szyją. Obie to samouczki. Korzystają z paperviro.pl i yt kanał ruda szyje czy cos takiego. Też mialam plan zacząć szyć, głównie letnie sukienki ale akurat wypadlo mi w tym roku kilka imprez 18, 2 wesela i komunie wiec trochę odłożyłam zakup maszyny w czasie. Koleżanki same mają i polecają maszyny firmy junome. Już od 500zl można kupić bardzo dobrą.
8 lipca 2018, 14:03
Ja mam maszyne Singer - z niskiej polki za jakies 130 euro i tez jest ok, natomiast takie zupelnie tanie , nie polecam,corka kupila i to jest jeden wielki koszmar, przy zakupie warto poczytac opinie badz zapytac kogos o ocene.