- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2018, 21:39
jest kolor, którego kobieta (gość) nie powinna mieć sukienki? Słyszałam że biały (bo panna młoda), czarnego (bo pogrzebowy) i czerwony (bo wyzywający czy coś)
9 maja 2018, 09:00
uważam ze jedynie biały wyglada kiepsko bo jednak w bieli jest panna młoda... ale kremowy czy ecru już może być :) no i kazdy inny kolor
u mnie białej sukni poza moją nie było, no oprócz dziewczynki lat 5, ale kurczę to symbol czystości, więc takie śliczne dziecię wyglądało jak aniołek <3 w moim otoczeniu stosuje się zasadę "Biel jest dla Panny Młodej" koniec kropka. Jest tyle innych niesymbolicznych kolorów, że goście spokojnie mogą coś dobrać dla siebie. O czerni i czerwieni nie słyszałam, więc mi to wisi :P
9 maja 2018, 10:04
Byłam na weselu w białej koktajlowej sukience. Bałam do tego niebieski żakiet i buty. Zanim wybrałam się na wesele, zapytałam Pannę Młodą czy nie ma nic przeciwko temu. Powiedziała, że przecież nie będę mieć welony że śmiechem ani sukni ślubnej więc dla niej nie problem, bo ona chce żeby jej goście czuli się komfortowo, a nie myśleli o tym, kto i jak na nich patrzy. Wesele nie było w Polsce, więc widocznie nie mają takich "napiętych pośladków" w tym temacie. Choć wesele było w pałacu i można by rzecz, że wiele osób było, że tak powiem z "wyższych sfer". A wcale po ich ubiorze tego nie było widać. Także, wszystko zależy od tego jaka grupa ludzi jest na weselu :)
9 maja 2018, 10:23
Kocham te tematy! Bo w wielu wypowiedziach przebija takie "JA, JA jestem najważniejsza, co chcę włożyć, to moja sprawa, a jak ktoś ma z tym problem (np. panna młoda), to jest głupia/zakompleksiona/ze wsi/przesądna".
9 maja 2018, 10:29
ja wybieram się w czerwcu na wesele i zastanawiam się czy czerwonej sukienki nie ubrać :) i wcale nie jest wyzywająca, tylko normalna sukienka :)
9 maja 2018, 10:44
biały faktycznie "zarezerwowany" podobno dla panny młodej, byłam raz świadkiem sceny, w której osoba towarzysząca podeszła do kuzynki młodej zrobić sobie zdjęcie z panną młodą. Kuzynka była na biało, obie młode i jakoś mu się popierniczyło :D
Czarny założyłabym normalnie, gdyby nie to to chyba musiałabym nie chodzić na żadne wesele, bo różu, niebieskiego czy zielonego w formie sukienki nie włożę nigdy :D czerwony pasuje gościowi jak najbardziej
9 maja 2018, 10:53
słyszałam tylko u białym i uważam, że powinno tak być :) A niech panna młoda wyróżnia się w tym dniu spośród gości :)
9 maja 2018, 11:23
Słyszałam o białym i czerwonym właśnie. Sama w tym roku będę miała na weselu u rodziny kreację czarno-białą, ale skonsultowałam przed zakupem z młodą, czy nie będzie jej przeszkadzała moja kolorystyka. Normalnie to zupełnie nie przejmuję się takimi sprawami jak kolor ubrania, ale z racji tego, że ona jest tradycjonalistką nie chciałam robić kwasu. Otrzymałam zielone światło.
9 maja 2018, 11:25
Byłam w zeszłym roku na weselu na którym kilka pań miało kreacje czarne i białe - pomyślałam sobie że są bardziej wyluzowane ode mnie, bo ja swoją sukienkę starałam się dobrać tak, by zachować "staroświeckie" zasady. Nikogo nie obgadywałam, ani nie słyszałam by ktokolwiek komentował ubiory pozostałych gości - podejście pewnie zależy od ludzi i od relacji między nimi. Czytałam kiedyś za to, że dużo większą gafą niż nieodpowiedni kolor na weselu jest założenie długiej sukni, w przypadku kiedy panna młoda ma krótką bądź odsłaniającą kostki :)
A skąd przeciętny gość ma wiedzieć jaka długości suknie będzie miała panna młoda.
Wg mnie biały i jakieś bardzo jasne kolory np.Ecru Czarny to kolor uniwersalny i dużo osób ubiera, choć ja osobiście wolałabym nie. O czerwonym pierwszy raz słyszę
9 maja 2018, 12:11
A u mnie na zabobonnej polskiej wsi msza to i czasem na 13 a o 15 już rosół z wiejskiej kury leją w talerze:) Mała czarna zawsze się obroni. Biały żałobny tak ale dobre kilka wieków temu u nas, śmiem twierdzić nawet że przed Chrztem Polski czyli i przed ślubami kościelnymi w obecnej formie. Czy jest na sali historyk? Za daleko to zaszło wracamy do tematu. Czerwony ok. Czarny ok. Biały nie teges.Nie wiem na jakie wesela chodzisz, ale te na ktorych ja bywam to zwykle zaczynaja sie okolo 18/19 wiec to jest wieczorowa pora. Mała czarna to klasyk - wykreowany przez Coco Chanel. A te zabobony to przepraszam, ale sa ze wsi. A swoja droga to kiedys bialy byl kolorem zalobnym.O czerwonym ze wyzywajacy na wesele to pierwsze slysze, w ogole to nie jest wyzywajacy kolor tylko kolor namietnosci :) Bialego osobiscie bym na czyjes wesele nie załozyla. Ale nie moge sie doczekac kiedy w PL ludzie przestana ciagle sie przejmowac tym co inni gadaja...Czarny jest ewidentnie kolorem żałobnym a wesele no cóż...z definicji nie. Co do czarnego jest jeszcze teoria że to klasyczny elegancki wieczorowy kolor i z tego jeszcze się można wybronić. Z tym że wieczorową porą a nie w południe:) mnie tak uczono i staram się tego trzymać. Tak samo jak dziś się przewijał temat rajstop do kościoła. Są laski które to mają totalnie w dupie a są takie które przywiązuja wagę. Wolę jednak być tym średnio doinformowanym ludziem w tym konkretnym przypadku:) A to że ludzie będą gadali oczywiście, zgadzam się. Zawsze coś się znajdzie. Tylko po co im podawać powody na tacy:)Biały (i ogólnie wszystkie bardzo jasne/rozbielone kolory) - tak by "nakazywało" obycie/umiejętność zachowania się odpowiednio do sytuacji. Z tym pogrzebowym czarnym to z kolei jakieś zabobony, które często wygłaszają średnio doinformowani ludzi. A co do czerwonego to też głupie gadanie, że wyzywający (aczkolwiek tutaj jestem w stanie zrozumieć inne "ale" - kiedy ktoś się martwi, że stojąc np. jako świadkowa na zdjęciach obok panny młodej, będzie tworzył efekt flagi narodowej).
Wywołana - historyk - to zbaczam jeszcze z tematu, biel jako kolor ślubny przyjal się dopiero w 19 wieku, do tego momentu byl uwazany za kolor żałobny i źle wróżył. Tak wiec czerń jako kolor żałobny przyjął się dużo później niż po chrzcie Polski. W każdym razie co do chrztu, to 10 wiek to czas umowny, a proces chrystianizacji trwał kilka kolejnych wieków, wiec jeżeli powiazac kolory z religijna symbolika to na pewno w 966 nie wszyscy zaczeli o nich myslec tak jak dzis, ludzie mieli inne rzeczy do roboty ;) To dodaje tylko jako ciekawostkę.
Podtrzymuje, czerwony i czarny ok.
PS. Ach jak ja bym pojadla takiego wiejskiego rosołku z kury od mojej babci... no coż, pomarzyc dobra rzecz.
9 maja 2018, 12:12
ja wybieram się w czerwcu na wesele i zastanawiam się czy czerwonej sukienki nie ubrać :) i wcale nie jest wyzywająca, tylko normalna sukienka :)
Ja tam czerwona na bank ubiore, tylko jeśli znajde cos fajnego. W zimie bylam na weselu w czerwonym kombinezonie i wiele osób było zachwyconych i komplementowało, wliczając panne młoda i matke młodego.