Temat: Spodnie Lee, Wrangler

Czy ktoś z was ma spodnie z tej firmy ? Jak tak to jaka jest wasza opinia ? Warte są swojej ceny ? Tańsze spodnie po kilku praniach mi się strasznie rozciągają, poza tym się przecierają. Czy te spodnie lepiej się zachowują ?

mam 2 pary LEE  i nie narzekam,po praniu nie sa szmaciane i nie wyrabiaja sie na kolanach mimo ze z podkurczonymi nogami czesto siedze

noszę tylko Lee i Levi's. kiedyś kupiłam jakieś dżinsy na targu i po pierwszym praniu były krótsze o kilka cm, musiałam wyrzucić, teraz nie ryzykuję.

moje ulubione to lee, ale jakość zależy od konkretnego modelu, a raczej składu tkaniny - mam 4 pary lee scarlett i każde mają inny skład, inną grubość materiału i inaczej się starzeją. Niestety mam wrażenie, że z roku na rok jeansy są coraz cieńsze, bardziej rozciągliwe i szmatławe (szczególnie letnia kolekcja). Moja najstarsza para, kupiona parę lat temu i noszona non stop paradoksalnie jest w lepszej kondycji niż jeansy z zeszłego roku, których nie nosiłam za dużo.

jurysdykcja, tak jest teraz ze wszystkim. Ubrania kupione kilka lat temu są nie do zdarcia, a produkowane w obecnych czasach to szmaty po kilku założeniach. Kilka razy myślałam, ze zrobiłam dobrą inwestycję... ale gdzie tam. 

Autorko "tańsze spodnie" zalezy od producenta. Zawsze stawiałam na spodnie za ok 60zł. Bo właśnie je przecierałam w udach. Też w tym czasie chudłam powoli, więc nie chciałam wydawac na spodnie, które zaraz będą za duże. Ale szybciej się spierały i traciły kolor niż przecierały.  Dodam, ze kiedyś kupiłam dobre spodnie i przetarły sie w udach po ok 3miesiącach. Ale wtedy jakos nie patrzyłam na jakość, tylko to co mi na tyłek wejdzie. Potem powoli stawiałam na jakość (za rozsądną cene).  Patrzę na skład, już gołym okiem widze, czy będą ok, czy zaraz będzie szmata. Może mi teraz łatwiej, bo przeszłam przez wiele spodni. Do dziś lekko nie mam, bo wiele spodni nie jestem w stanie przecisnąć przez łydki ;p

Pasek wagi

To jaki powinien być skład ?

W pepe jeans maja fajne dzinsy:) a serio to dżinsy które najdłużej mam to z targu za 30zl. Są piękne ale nie chodze w nich często:)

Wg nie ma czegoś takiego jak wyznacznik składu odpowiedni dla wszystkich. Ja stawiam na dużą przewagę bawełny  90-95%. Omijam strecz i tym podobne.W innych czuję się jak kiszka. Widać, kiedy spodnie sa barwione tak, że kolor za chwilę zejdzie. Ale są takie co lubią. Sama musisz zobaczyć co lubisz, przeanalizować szafę.

Pasek wagi

Hm ja przy wyborze jeansów sugeruje się gramaturą, oprócz tego patrzę na procent poliestru (moim zdaniem im mniej tym lepiej), gdzie jeansy zostały wyprodukowane i jak są wykończone. 

Właśnie o dziwo samym składzie nie poznasz - trzeba macać. Jak dla mnie jeansy na lata noszenia muszą być dość grube i sztywne - takie się najlepiej starzeją, a definiuje nawet nie tyle co skład tkaniny, ale jej gramatura czy splot? Nie wiem jak to się nazywa. 

Dobre jesansy, wg mnie, mają właśnie lee, jeśli trafisz na solidny, zimowy model, tommy hilfiger, pepe jeans, diesel - czyli niestety drogie marki. Więc warto szukać po outletach, wyprzedażach, lumpach  itd. Moje najlepiej leżące spodnie, to hilfigery z lumpa przerobione z dzwonów na rurki przez moją mamę. Nie do zdarcia i z tyłka robią cudeńko.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.