- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 101
8 marca 2011, 10:27
Witajcie.
Zrobiłam ostatnio przegląd szafy. Mam w niej bardzo dużo za małych ubrań. Tylko kilka z nich jest z okresu, kiedy byłam chudsza. Większość kupiłam, bo mi się bardzo podobały i stwierdziłam, że jak schudnę to będę je nosić. I jeszcze ich nie nosiłam. Tylko problem jest taki, że musiałabym naprawdę sporo schudnąć żeby były dobre. Też tak macie? Tez kupujecie ubrania z nadzieją, że kiedys je włożycie? Ja mam takich ubrań chyba więcej niż takich, które aktualnie noszę. Eh to jakaś paranoja chyba:)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6055
8 marca 2011, 10:56
Mi zostały jak już to same za duże :((( Jak dojdę do celu to chyba połowę ubrań muszę wyrzucić...
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 101
8 marca 2011, 10:59
pixi - nie wyrzucaj, moze oddaj komuś, albo wrzuc do pojemnika pck:) zawsze to jakaś pomoc, no chyba ze ubrania są w złym stanie.
8 marca 2011, 11:04
albo poprzerabiaj jak umiesz na maszynie
jak nie- idz do krawcowej
oczywiscie tyczy sie to ubran ktore bardzo lubisz
ja tak mam z z niektórymi,np. spodnie dobrze skrojone ale za duze czy dobry material/fason bluzki
8 marca 2011, 11:23
nie wyrzucaj za dużych ciuchów, tylko oddaj do pck, domu dziecka, domu samotnej matki itp., ja tak zawsze robię, chyba że oddaję jakiejś znajomej potrzebującej rodzinie.
a co do tematu to nigdy nie kupuję za małych ciuchów, nie widzę w tym sensu. nie jest to dla mnie motywacją, tylko powodem do nerwów, że nie mieszczę się w ciuch, który mi się podoba.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 882
8 marca 2011, 11:31
A ja kupuję!

dla motywacji

i powiem, że na mnie zawsze to działa. Najczęściej są to sukienki. W sumie moje minus 4.5 w ciągu ostatniego miesiąca zawdzięczam "małej czarnej", ale jest już dobra, więc znów muszę wyruszyć na łowy
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Kenia
- Liczba postów: 1004
8 marca 2011, 11:32
Nie kupuje nigdy za małych rzeczy bo by mi tylko przypominały jak bardzo jestem nieidealna i tylko pogrązałabym sie za kazdym razem kiedy bym zagladała do szafy czyli codziennie... nie nie nie!! wystarczajaco mocno musze walczyc ze swoimi kompleksami i dołkami....
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 4
8 marca 2011, 11:33
Ja oczywiście trzymałam w szafie rzeczy za małe i za duże, ale ostatnio stwierdziłam, że to jest bez sensu i wrzuciłam do pojemnika PCK.
Jak schudnę, to w nagrodę kupię sobie kilka fajnych ciuchów
8 marca 2011, 11:36
Nigdy nie kupuje za małych ciuchów. Jak już na coś wydaje pieniądze to chcę to nosić "już zaraz w tej chwili". :) W okresie gdy miałam wahania wagi zdarzało się oczywiście, że coś leżało i czekało jak znów będzie dobre. Teraz jeśli mam coś w szafie co na mnie nie pasuje, to jest to za duże nie za małe. Na szczęście mam mamę krawcową :) więc co się da to mi przerabia.
8 marca 2011, 11:41
mam mnóstwo

Zalegają na wieszakach w nadziei, że
kiedyś... Które jakoś nie nadchodzi, wrrrr
8 marca 2011, 11:56
a mam mnostwo za malych rzeczy w szafie, niektore z nich maja po kilka
lat i nigdy jeszcze nie byly noszone :)kupowalam aby sie motywowac i
jakos do tej pory nic z tego nie wychodzilo, wiec chyba nie jest to
najlepszy pomysl - na mnie przynajmniej nie dziala :) Ostatnio bardzo
przytylam, chyba nigdy nie bylam taka gruba a przynajmniej tego nie
pamietam;) i tym razem postanowilam, ze nie kupie sobie nic bo mam duz
rzeczy w szafie i musze sie w nie miescic :) i udalo sie :) zaczynam
juz wchodzic w ubrania w ktorych chodzilam w ubiegle wakacje a do
wakacji tegorocznych bede one za duze i zaloze to wszystko, czego
jeszcze nie nosilam:)