Temat: Co ile centymetrów zmieniacie ubrania?

Cześć, 

ciekawią mnie doświadczenia użytkowniczek, które mają za sobą, albo są w trakcie odchudzania w efekcie którego planują schudnąć, bądź schudły na tyle, żeby nie wiem, przykładowo, z XL przejść do M. Jak często wymieniałyście garderobę, czy oczekiwałyście na "wielkie bum" czyli dotarcie do celu i wtedy wielka wymiana szafy, czy jakoś "etapowo"?

Sama jestem na początku drogi i wymyśliłam sobie, że raczej całej garderoby na hop siup nie wymienię dopóki celu nie osiągnę, ale coś muszę zmieniać, bo mnie coś trafi jak będę w woreczkach spacerować.

majac rozmiar 46 schudłam do 40 i wtedy kupiłam kilka nowych rzeczy ( zwłaszcza bielizna i spodnie) . Natomiast jak schudłam z 40 na 38 to już nie było takiej różnicy i większość nadal leży całkiem nieźle. Kolejne zakupy planuje jak już schudne do upragnionego 36. Ale wtedy mam plan wyrzucić wszystkie ubrania w rozmiarze 40 żeby mieć motywację do utrzymania efektów. Warto też ten przejściowy okres przeżyć na wyprzedażach w sklepach ;) 

Pasek wagi

schudłam wolno, więc tego tak nie czułam. Z 42-40 do 36-34. Jestem niska, więc to też robi swoje. Co mogłam to zwezalam. Jak uznałam, że pora na mniejsze to kupowałam po 1-2 szt.  W szafie tylko jedne dobre spodnie wyjściowe. Jak już z pupy leciały to kupowałam za Max 80zł.  Ciężko określić co ile cm :) 

Pasek wagi

Wszystko zależy z jakiej wagi się startuje i do jakiej dąży. Bieliznę dość często wymieniam, w zasadzie wystarczy już 5cm różnicy a gacie spadają z tyłka co nie jest przyjemne. Stanik tak samo często, ponieważ za duży stanik źle wpływa na stan biustu, piersi po prostu latają w nim. Spodnie ... raczej rzadko, pewnie dopiero jak dojdę do planowanej wagi, nie ma potrzeby wcześniej, zawsze w szafie znajdę ciut mniejsze/większe spodnie, w razie czego dołożę pasek. Ostatnio nawet zaczęłam zakładać szelki do bryczesów. Bluzki też nawet jaką są dwa rozmiary większe to nie wyglądają źle. 

Mam rozmiar 40 i chce schudnąć do rozmiaru 38 :)

Mieszkam w Anglii i robię zakupy w primarku i jeżeli coś mi się spodoba to biorę w rozmiarze 38 bo to dla mnie motywacja bo dbam o wygląd,makijaż ;) niedługo wracam do Polski to muszę się obkupic :p

Pasek wagi

grazynazewsi napisał(a):

zmieniam ubrania codziennie, nie musze chudnac

Hello nazi ^^ Ale tak, masz rację, powinno być "wymieniacie", dzięki. 

Odnośnie "zależy od tego ile zamierzasz schudnąć i jaka to będzie zmiana" to zgodnie z tą całą modą "nie liczą się kilogramy a centymetry" to z rozmiaru 42/44 do 38/36. Kilogramów ~15-18.  Szkopuł w tym, że jak @cynamonowa jestem niska,też myślę o zwężaniu. Mam również niestety (lub stety dla odchudzania) figurę jabłka i moje wspaniałe ostatnie jo-jo dodało mi centymetrów głównie w brzuchu, dlatego myślę, że zmianę jakąkolwiek zacznę jak coś mi z bioder poleci (na razie poleciało z brzucha, dobrze ^^).

Chociaż jak was czytam to może nie będzie tak źle z tą wymianą - aktualnie przeważnie chodzę w sukienkach, więc może skończy się na tym, że jak będzie mi coś naprawdę potrzebne to kupię, takie jedno "bardziej wyjściowe". Zobaczymy, dzięki za odpowiedzi :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.