- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2017, 22:42
Cześć,
ciekawią mnie doświadczenia użytkowniczek, które mają za sobą, albo są w trakcie odchudzania w efekcie którego planują schudnąć, bądź schudły na tyle, żeby nie wiem, przykładowo, z XL przejść do M. Jak często wymieniałyście garderobę, czy oczekiwałyście na "wielkie bum" czyli dotarcie do celu i wtedy wielka wymiana szafy, czy jakoś "etapowo"?
Sama jestem na początku drogi i wymyśliłam sobie, że raczej całej garderoby na hop siup nie wymienię dopóki celu nie osiągnę, ale coś muszę zmieniać, bo mnie coś trafi jak będę w woreczkach spacerować.
9 lutego 2017, 22:51
Czekanie do końca i wtedy zakupy. Jak się chudnie ten kilogram tygodniowo to nie opłaca się nic kupować po drodze, chyba, że pod koniec podróży do celu.
9 lutego 2017, 23:14
To zależy jak szybko chudniesz i ile kilogramów masz do zrzucenia. Ja nie kupowałam dużo, ale w czymś jednak trzeba chodzić. Uważam, że fjnym rozwiązaniem w trakcie odchudzania jest kupowanie w lumpeksach. Przynajmniej odchudzanie nie zrujnuje portfela, a można całkiem fajne ciuszki znaleźć.
9 lutego 2017, 23:40
Ja w sumie zbyt wiele nie kupowałam. Moj wyjściowy rozmiar to 48, przy 42 kupiłam jedne spodnie bo wszystko z tyłka mi leciało, potem trochę więcej kupiłam jak osiągnęłam 38. Ogólnie zalecam wymianę szafy po zakończeniu redukcji. Według mnie bez sensu kupować ciuchy jeśli za chwile znowu będą za duże
10 lutego 2017, 00:02
na razie odkładam pieniądze. gdy osiągnę cel to wtedy rzucę się do sklepu ;)
10 lutego 2017, 07:55
pomiędzy 100 a 67 kilo wymieniłam garderobę raz, przy około 80, no bo nie dało się juz nosić ani bielizny, ani spodni. Ale miałam po 2-3 rzeczy na zmianę z lumpa, nie inwestowałam w szmaty przejściowe.
10 lutego 2017, 08:09
Ja co roku robie wymiane garderoby - zostawiam ciuchy ktore lubie i w ktorych chodze, wywalam co za duze, albo w czym nie chodzilam od dluzszego czasu. Generalny porzadek robie 2 razy w roku - na wiosne w letnich ciuchach i jesienia w zimowych. Next ma wielkie wyprzedarze w lipcu i w grudniu i wtedy robie spore zakupy ciuchowe. Po drodze czasem tez cos kupie i cos wyrzuce jak mi z tylka leci.
10 lutego 2017, 08:28
wowo jakie Wy tu macie piękne efekty :)
Ja też zmienię ciuchy jak zejdę z rozmiaru 44 / 42 na 38 :)
Przejściowego 40 nie będę kupować :D
Pochodzę w luzach, aby mieć satysfakcję, że mi luźniej ;)
10 lutego 2017, 08:29
zmieniam ubrania codziennie, nie musze chudnac