- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 listopada 2015, 16:58
Witajcie dziewczyny.
Mam (chyba ;)) 159cm wzrostu i przyzwyczaiłam się do tego, że mam problem ze znalezieniem ubrań, które na mnie pasują. Jednak może któraś z was, podobnego wzrostu, odkryła sklep, w którym jest duża szansa na znalezienie odzieży pasującej na takie drobne kobietki? Nie chodzi mi o długość spodni, bo te można skrócić, jednak w przypadku koszul, swetrów czy żakietów to jest już duży problem.
Ostatnio chciałam kupić ubrania na rozmowy kwalifikacyjne i przez tydzień chodziłam za marynarką, w której nie wyglądałabym jak w worku.. koniec końców poddałam się!
Od siebie mogę dodać, że spodnie kupuję w tally weijl i kiedyś duzo ubrań z h&m na mnie pasowało, ale zmienili rozmiarówkę na większą. Miałam mnóstwo butów z h&m w rozmiarze 36 i jakież było moje zdziwienie, kiedy pewnego razu podczas przymierzania butów 36 okazało się, że są za duże :) od wtedy już nigdy nie były dobre.
8 listopada 2015, 18:42
dziwnie ze masz problem, ja mam 160 wzrostu i nie mam wiekszego problemu
8 listopada 2015, 18:46
niektóre marki mają osobne działy (petite) dla drobnych dziewczyn np
https://www.zalando.pl/odziez-damska/?assortment_area=petite
http://www.asos.com/women/petite/cat/pgecategory.aspx?cid=4177&via=top
8 listopada 2015, 18:48
Nie karzeł i ogólnie lubię swój wzrost, nie czuję się jak liliput. Ale mam taką budowę, że tułów mam bardzo wąski, dodatkowo mały biust i ciężko mi znaleźć dopasowane koszule czy żakiety stąd moje pytanie :) ze zwykłymi koszulkami z krótkim rękawem nie mam problemu. Cynamonowy44 gdzie we Wrocławiu znalazłaś te pasujące marynarki?
A sukienki zamawiam z ASOS petite i są super długości. Poza tym, jeśli ktoś nie ma maszyny i nie chce płacić krawcowej, polecam skracanie spódnic i sukienek, które się do tego nadają na taką taśmę, którą zaprasowuje się żelazkiem.
8 listopada 2015, 18:50
marynarki kupuje w sieciówkach, szczególnie Reserved. Ps. Masz 159 cm i masz z tym problem? Wciąż nie wierzę... bo ja jestem sporo niższa i jakoś problemem nie jest mój wzrost, a budowa.
8 listopada 2015, 19:09
Niestety mam ten problem. Oczywiście, wolałabym go nie mieć i nie musieć szukać porad w necie gdzie mam chodzić za ubraniami, które będą na mnie pasować :) Tez chodzi o moją budowę, ale również o wzrost, bo "góra", która powinna być normalnie do pasa, mi często sięga do połowy pośladków! Ale nie chcę tu narzekać na swoje ciało czy na sklepy, tylko może ktoś jest w podobnej sytuacji i wie gdzie powinnam się przejść i sprawdzić. Nie ma to jak kilka zaoszczędzonych godzin, zamiast łażenia od sklepu do sklepu :)
Koleżanki doradzały mi uszycie płaszcza i żakietu u krawcowej, ale ja tak jakoś wolę widzieć od razu jak rzecz wygląda, zanim ją kupię.
8 listopada 2015, 19:23
też mam ten problem....160 wzrostu, mały biust i ogólnie drobna budowa. Bluzki to koszmar bo wszystko wisi a wszystko przez małe piersi w dużej mierze. Rzadko kiedy znajdę coś dopasowanego
8 listopada 2015, 19:46
158, raczej we wszystkich sklepach... Jedynie ze spodniami mam problem, najczęściej kupuję w sklepach typu Lee, Big Star.. choć ostatnio w zwykłych sklepach jest teraz dużo spodni 3/4 więc na mnie akurat ;)
I większość ciuchów z Mohito jest dla mnie workowate :( Ale zdaża się coś upolować co fajnie leży.
8 listopada 2015, 19:58
hm dziecięcy
A rozmiar butow mam 33 więc marzę o tym by pasowalo 35 ktore jest prawie w każdym sklepie
8 listopada 2015, 20:01
O to mój problem właśnie. Mam 158 cm. rozmiarowo powinnam być klasycznym 34/XS niestety sklepy zepsuły rozmiarowkę i jeszcze 3 lata temu mogłam spokojnie ubrać się w mohito czy Reserved a teraz wszystko na mnie wisi (nie schudłam nawet cm). Zakupy to trauma i prawdziwe polowanie. Tally weijl ma słabe gatunkowo rzeczy, a wcale nie tanie. Aktualnie ubieram się właśnie w tally, bersha i młodzieżowym dziale hm, ale szczerze to już mi to nie pasuje. Powinnam kupować eleganckie biurowe ciuchy a we wszystkim się topię. Największy problem to tak naprawdę płaszcz. Ostatnio zaczęłam się już nawet rozglądać za krawcową i szyciem ubrań na miarę ... Ostatnio w mohito była promocja 50% taniej na 2 rzecz. Znalazłam 1 pasujący żakiet i przez następna godzinę próbowałam upolować cokolwiek pasującego żeby skorzystać z promocji -skończyło się na rękawiczkach. zastanawia mnie tylko, czy firmom faktycznie opłaca się kombinowanie z rozmiarowką. Jak kobieta, która powinna nosić rozmiar 40 wejdzie w 36/38, to poczuje się lepiej i kupi więcej?
Edytowany przez Madanna 8 listopada 2015, 20:08