Temat: Do tych co mają buty emu. Ich jakość a cena.

Czy wg Was warto wydać te 600 złotych czy i nawet 800 na emu? Czy rzeczywiscie grzeją super i będę je miała na pare sezonów? Czy cena adekwatna jest do jakości?

Ja tam mam moje emu trzeci czy czwarty sezon, i dalej grzeja. Fakt, futerko sie w srodku wygniotlo, ale kupilam wkladki i jest dobrze. Ja krzywo stawiam stopy, wszystkie buty swiata krzywie, i emu tez mi sie ciut wykrzywily, ale naprawde nie tak bardzo jak inne buty. Ale ja naprawde koslawo stawiam jedna stope.

Matyliano napisał(a):

chyba jestem jedyną osobą tutaj, która uważa że te buty są przeokropne i w życiu bym tyle nie dała za takie kamasze ;D    żeby nie było, że oszczędzam na butach, to na oryginalne Martensy jestem w stanie się szarpnąć :) 

ooo ja też - no może poza takimi we flagi  :p

cancri napisał(a):

Ja tam mam moje emu trzeci czy czwarty sezon, i dalej grzeja. Fakt, futerko sie w srodku wygniotlo, ale kupilam wkladki i jest dobrze. Ja krzywo stawiam stopy, wszystkie buty swiata krzywie, i emu tez mi sie ciut wykrzywily, ale naprawde nie tak bardzo jak inne buty. Ale ja naprawde koslawo stawiam jedna stope.

Jakie wkładki kupiłaś ile za nie dałaś Cancari?

ja mam emu stinger hi, kupione na amazon.co.uk w styczniu. to moje ulubione buty, nie pamiętam co to zimne stopy :). stingery są zaimpregnowane już w fazie obróbki skóry, nie mają prawa przemoknąć nawet gdybyś stała w wodzie - ja sprawdziłam na swoich :p. kupiłam je w przeliczeniu za 600zł, ale to dlatego że miałam 2 rabaty - pierwszy to była kilkudniowa świąteczna promocja amazon na wszystko -25%, a drugi dostałam od jednej z dziewczyn na wizazu (wygrała w losowaniu, a jej nie był potrzebny; wrzuciła na wizaz publicznie z dopiskiem by brał kto chce i jakoś się trafiło że pierwsze wbiłam go i przeszedł :D). przesyłka powyżej pewnej kwoty była za darmo. normalnie emu stinger kosztują ponad 1000zł, na stronie producenta 1300, więc sprawdzaj uważnie czy sklep w którym kupujesz jest oficjalnym dystrybutorem emu. pamiętam, że wiele internetowych sklepów w pl sprzedaje emu po 600-800zł twierdząc że to promocja i że są oficjalnymi dystrybutorami, a gdy napiszesz do emuaustralia to oni zaprzeczają by prowadzili kontakt z tymi sklepami. wiele dziewczyn które nie miało oryginałów nie potrafią porównać i stwierdzić, ze dostały po prostu piekielnie drogą podróbę. kiedyś były emu wool i emu bronte, które można było kupić po 400zł. w zeszłym roku na stronie producenta widniała informacja, że już nie produkują tych butów i nie mają ich w sprzedaży. te modele to była taka hańba tej firmy, bo to było doklejone futerko mertynosów do materiału, taka tańsza wersja by wszyscy mogli mieć buty tej firmy, ale firma zrezygnowała z tej polityki. nie wiem, może do tego wrócą, ale nie kupujemy przecież tych butów dla metki. model stinger który mam i cała reszta to skóra z wyrastającą z niej naturalnie wełną, żadne doklejanie nie miało później miejsca, więc inaczej te buty funkcjonują. potwierdzam że lepiej wziąć o 1 rozmiar mniejsze, bo skóra się rozbija - tak jest we wszystkich skórzanych butach, tylko ktoś kto nigdy prawdziwej skóry nie użytkował nie wie o tym. 

zaznaczam, że pięta emu nigdy się nie wygina, bo jest usztywniona. tylko podróby się wyginają, bo one mają tam tylko materiał.

Wilena napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Przecież one strasznie skracają optycznie nogi, generalnie wyglądają jakby ktoś z Syberii wrócił. Jest jedna jedyna osoba na tym globie, która w takich butach wygląda dobrze - ale jej nogi mają metr i chodzi w pokazach vs :P Jeszcze rozumiem jak jest -25, ale na ulicach teraz też widuję sporo dziewczyn w takich butach. A co do pytania, koleżanka miała oryginalne, ubiło się to futro bardzo i rozczłapały się na tyle, że przestała w nich chodzić po jednym sezonie.
moja córka ma 109 cm nóg:-) W pokazach nie chodzi, za ładna jest na to.
Jakim cudem? Ania Rubik ma 97, metr ma Karlie Kloss i to są jedne z najdłuższych nóg w światowym modelingu. 109 cm to już się robi prawie anatomicznie niemożliwe, ile w takim razie ma wzrostu? 2 metry? Nie czepiam się, po prostu mam fioła na punkcie nóg modelek :P Stąd szok :)
mierząc po zewnętrznej stronie do szczytu talerza biodrowego też mam metrowe nogi mimo moich bidnych 164cm wzr. kobiety nie mierzą nóg prawidłowo, czyli od podłogi do krocza, a później jarają się że mają metrowe nogi mając 170cm wzr :p

Akurat takie wkładki były w Lidlu ostatnio, za jakieś grosze :-) Ale to nie typowe wkładki do emu cyz

Akurat takie wkładki były w Lidlu ostatnio, za jakieś grosze :-) Ale to nie typowe wkładki do emu czy coś.

mynte napisał(a):

Wilena napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Przecież one strasznie skracają optycznie nogi, generalnie wyglądają jakby ktoś z Syberii wrócił. Jest jedna jedyna osoba na tym globie, która w takich butach wygląda dobrze - ale jej nogi mają metr i chodzi w pokazach vs :P Jeszcze rozumiem jak jest -25, ale na ulicach teraz też widuję sporo dziewczyn w takich butach. A co do pytania, koleżanka miała oryginalne, ubiło się to futro bardzo i rozczłapały się na tyle, że przestała w nich chodzić po jednym sezonie.
moja córka ma 109 cm nóg:-) W pokazach nie chodzi, za ładna jest na to.
Jakim cudem? Ania Rubik ma 97, metr ma Karlie Kloss i to są jedne z najdłuższych nóg w światowym modelingu. 109 cm to już się robi prawie anatomicznie niemożliwe, ile w takim razie ma wzrostu? 2 metry? Nie czepiam się, po prostu mam fioła na punkcie nóg modelek :P Stąd szok :)
mierząc po zewnętrznej stronie do szczytu talerza biodrowego też mam metrowe nogi mimo moich bidnych 164cm wzr. kobiety nie mierzą nóg prawidłowo, czyli od podłogi do krocza, a później jarają się że mają metrowe nogi mając 170cm wzr :p

Właśnie stąd mój szok. Trochę to śmieszne jest zmierzyć źle i się cieszyć metrowymi nogami :P

cancri napisał(a):

Akurat takie wkładki były w Lidlu ostatnio, za jakieś grosze :-) Ale to nie typowe wkładki do emu czy coś.

Czyli w Lidlu kupiłaś takie wkładki włochate tak? Ile kosztowały?

Tak, nie pamiętam dokładnie ale nie więcej niż 2-3 euro za dwie pary wkładek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.