- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:16
Wy też jak macie isc na zakupy to wszystkiego Wam się odechciewa? Niby teraz juz jest lepiej z rozmiarami w sieciówkach, ale ostatnio byłam i w H&M ani w NewYorkerze i NewLooku nic nie bylo :/ wydpadaloby cos odświetnego ubrac na wigilie.. co oznacza.. kolejne wyjscie na zakupy.. teraz jeszcze tyle ludzi w marketach, a ja stoje przy sukience w szukam z nadzieja metki z numerem 44::/
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:22
chyba tylko ja mam taki problem :(
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
16 grudnia 2010, 20:26
tez tak mialam i rozumiem Cie... zawsze ladne ubranko bylo za male.. nigdy nie bylo na mnie rozmiaru... ciagle tylko S/M
nie podobalo mi sie to i nie podoba ale coz... ;/
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:28
Gdybym mogła uwierz mi ze zrobilabym te zakupy wczesniej. Po pierwsze sytuacja w jakiej sie znalazlam i bylam przez ostatnie 4 miesiace nie pozwolila mi na to by w ciagu dnia miec chociaz 20 min dla siebie, nie wspomne o zakupach. Po drugie nie mialam gotówki. NIestety nie mam nic odświetnego. Teraz jest bardzo zimno i zalezaloby mi zeby kupic cos gustownego, cieplego i odświetnego.. Nie mam. Jesli Cie to smieszy to jest mi przykro.
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:29
Laseczka, ale Ty masz sliczną figurę! naprawdę :)
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto: -
- Liczba postów: 601
16 grudnia 2010, 20:36
ja też dziś byłam na shopingu i... wszystko za małe chociaż brałam XL... masakra
a na dodatek chciałam sobie kupić wysokie kozaczki, takie za kolano i mi się co ? łydka nie zmieściła... paranoja
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:37
Z drugiej strony, jesli im sprawia to radosc to nie widze w tym nic smiesznego... Kazdy ma prawo do przezywania swojego szczescia po swojemu i nie powinnismy teog krytykowac. Zyjemy w czasach gdzie ciezko wygospodarowac czas.. moze czesc z tych ludzi ma naprawde czas i mozliwosci zeby wlasnie wtedy sobie cos kupic? Nie lubie szablonowego podejscia... Powinnas sie cieszyc z tego, ze jestes w takiej sytuacji ze nie musisz byc jedną z tych osob ktore Cię śmieszą :)
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:42
> ja też dziś byłam na shopingu i... wszystko za
> małe chociaż brałam XL... masakra a na dodatek
> chciałam sobie kupić wysokie kozaczki, takie za
> kolano i mi się co ? łydka nie zmieściła...
> paranoja
Słuchaj z kozakami to jest koszmar! Ja juz w tym roku nawet nie patrzylam w kierunku sklepów obuwniczych,... ale spotkalam kiedys kobiete w sklepie i slyszala moja rozmowe z ekspedientką.. jak prosilam o kozaczki ladne wyprofilowane, proste bez zadnych dziwnych ozdób i z ladnym delikatnym obcasem, ale z szeroką cholewką... najlepiej najszerszą... oczywiscie zadne nie pasowaly (jedne, ale plaskie oficerki). Wtedy ta kobieta powiedziala, ze ona ma juz dosyc kupowania kozaków, bo oni wypuszczajac na Polski rynek buty nie maja świadomosci jakie rozmiary lydek mają Polki. w pierwszej chwili popatrzylam na nią spod byka, bo byla naprawde mega szczupla... mowie do niej.. no dobrze, ale ja mam naprawde grube łydki, a ona mówi, ja mam umięśnione.. i tylko raz w zyciu kupilam kozaki.. i to takie które moglam zakladac tylko na jedwabne rajstopy... troszke mnie pociesyzla.. ale efekt jest ten sam... nie mam ladnych kozakow na obcasie!
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 74
16 grudnia 2010, 20:49
Nie wiem jak jest u innych. U mnie na świeta liczy się tylko tradycja.. i to prawdziwa tradycja.. nie wigilia dla wigili, ale spowiedź, post, sprzatanie (ważna chwila wymaga takich rzeczy, to tak jakby na ślub ubrac cokolwie innego z szafy, przeciez kazdy cos ma, a zapomina sie o prawdziwym przezywaniu i wadze tej chwili, a jednak kupujemy nowa sukienke :)) , później modlitwa, odczytanie ewangeli, dzielenie sie oplatkiem, uroczysta kolacja, wystepy najmldoszych dzieci w rodzinie, kolędowanie, wieczorem skromne podarunki, i wspolna pasterka.. I to że ide na zakupy przed swietami nie robi ze mnei gorszej... w zadnym stopniu nie przeżywam swiąt mniej i nie rezygnuje z tradycji... Nie lubie oceniac innych ludzi, jesli chca przezywac swieta w taki sposob - ich wybor.. to jak ja to przeżywam jest dla mnie :) Jesli czlowie robi cos co sprawia mu szczescie, to dobrze. przybywa nam szczesliwych ludzi na ziemi :)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
16 grudnia 2010, 20:56
moja łydka w najgrubszym miejscu ma 40 cm. Zakup kozaków to masakra - kiedyś deichman miał szerokie cholewki i nawet ostatnio widziałam kozaki, które miały na pudełku informację: Szerokie cholewki. I rzeczywiście miały- co z tego jak to był jeden jedyny model, któy nie przypadł mi do gustu czyli wybór żaden. Zakup ubrań w rozmiarze 44 to istna tragedia!!
aanetra przy wadze 76 kg masz rozmiar 44 ??
Edytowany przez agna82 16 grudnia 2010, 20:56