Temat: Jakie trampki lepiej kupić?

Zastanawiam się nad conversami, ale większość osób, które kupiły conversy w najbliższych latach narzeka, że się rozwalają i płacą tylko za logo...
Więc lepiej kupić 1 parę conversów za 300 zł czy 6 par za 50 zł? :)
U mnie te szmatki za 50 zł wytrzymują 2 miesiące chodzenia we wszystkich warunkach, a po tych 2 miesiącach robią się dziury...
A conversów nigdy jeszcze nie miałam :)

Ja teraz poluję na coversy, też wcześniej myślałam, że lepiej kupić więcej za mniej i nosić na zmianę, ale nic z tego nie wyszło. Jasne szmacianki strasznie się zabrudziły i trudno je doprać, poza tym podeszwa we wszystkich już jest do kitu (czuję wszystko na pięcie). Do tego szarpnęłam się na lasockiego za jakieś 150 czy ileś tam zł (pomyślałam, że to kompromis) i po miesiącu wyglądał tak, jakbym wyciągnęła je ze śmietnika.

Także teraz nieważne ile, ale kupuję conversy. Jak się zniszczą to trudno, najwyraźniej trampki nie są mi przeznaczone.

Na allegro łatwo coś upolować z conversów, ostatnie kupiłam za 130 zł, bo ojciec córce za duże kupił. :D

Poprzednie wytrzymały rok, ale intensywny, chodzenie bardzo często w różnych warunkach, czy deszcz czy słońce, czy błoto, czy kamienie. Myśle, że noszone rzadziej i nie po "dziurach" wytrzymałyby co najmniej drugie tyle. Uważam, że są lepszej jakości niż zwykłe trampki, bo zwykłe wytrzymują przy tak intensywnym użytkowaniu 1-2 miesiące. To nie prawda, że płaci się tylko za markę. Za jakość też się płaci.

Pasek wagi

to mnie zmartwiłyście trochę. Przez ostatnie lata kupowałam sobie droższe buty i nigdy mnie nie zawiodły- mam jakieś 5 letnie adidasy i jeszcze się nie rozwaliły, tylko jedne reebooki trochę pękają na przodzie, ale poza tym to zawsze wolałam zainwestować w buty i mieć je dopóki mi się znudzą, a nie rozwalą nagle. No i kupiłam sobie conversy jakiś miesiąc temu, bo słyszałam, że długo wytrzymują, a ja lubię dużo chodzić i cenię sobie wygodę. No ale zobaczymy ile wytrzymają :p.

Pasek wagi
Ja tam wolę częściej mieć coś nowego, więc dla mnie głupotą jest wydawać nawet 200 złotych na trampki. Co innego jeśli chodzi o skórzane kozaki, w których przechodzę ze dwie, trzy zimy.

ja swoje pierwsze conversy kupilam tydzien temu. Sa wygodniejsze niz te za 30 zl ktore kupowalam do tej pory. Zdecydowalam sie na nie bo nie chcialo mi sie isc na haale :P poza tym na hali u mnie juz najtansze kosztuja 50 i ciezko znalezc. Takie bez niepotrzebnych ozdob/napisow. A ze nosze dzieciecy rozmiar to conversy az tak drogie nie byly. Jestem zadowolona ze kupilam ladnie wygladaja i mniej ciapciakowato niz tamte

FabriFibra napisał(a):

siczma napisał(a):

Ja absolutnie nie twierdze, ze conversy to jedyny sluszny wybor, bo kazdy nosi to co mu sie podoba, po prostu nie lubie kiedy ktos pisze takie glupoty jak FabriFibra. Szczerze mowiac nie zwrac. Uwagi na to, czy moi przyjaciele maja trampki za 300 czy 30 zl, po prostu podzielilam sie z autorka tematu moim doswiadczeniem. 
Niech Ci bedzie, masz oczywiscie najswietsza racje. Conversy to jedyne sluszne trampki, a reszta to podroby i badziewie :)

FabriFibra, niepotrzebnie się rzucasz. Przecież siczma już od pierwszej odpowiedzi na Twój post mówi o tym, że to, że ktoś kupuje Conversy, niekoniecznie oznacza, że ma kompleksy, co zasugerowałaś. Nie napisała nigdzie, że to jedyny słuszny wybór...

Neskafe napisał(a):

Zalezy. Ja mam jedne conversy które trzymają mi sie już jakieś 4 lata, widać że używane ale nic się jakoś specjalnie w nich nie psuje. Mam również pare par takich trampek za 30, 40zł i... trzymają tak do dwóch, trzech lat. Czyli jakościowo też dobre. Polecam z tych tanszych firme New Age, niby można je kupić w necie ale na bazarkach tego też jest od groma.Czyli - czy Conversy, czy tansze - jeden kij, i tak bedą trzymać.

ja tez musze juz skleic swoje conversy, po 4 miesiacach:PP

Moje conversy miały dziury w podeszwie na piętach po trzech miesiącach, także nigdy więcej, chyba, że trafię na turbopromo.

Pasek wagi

moje conversy trzymają się już 3 rok, przy czym chodzę w nich na prawdę baaaardzo dużo. teraz widzę, że zaczynają pojawiać ślady zużycia i kolor czarny mi troche wypłowiał, ale to już raczej normalne. Swoje conversy kupiłam w Stanach, za 25 $, wtedy liczone razy 3 zł, więc zapłaciłam za nie niecałe 100 zł. Na polskie realia 200? Trochę dużo... Ale mimo wszystko chyba kupię następną parę. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.