- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
1 grudnia 2010, 00:10
Pytanko jak w temacie, nosicie czapkę? Ja nie noszę, bo mam jakiś uraz z dzieciństwa, kiedy to musiałam jakieś obciachowe czapki nosić. Tylko kurna....stwierdziłam, że mi cholernie zimno w tym roku
I sobie przeglądam na necie rożne czapki, bardzo ładne, choć nie wiem, czy bym nie wyglądała idiotycznie w czapce.
A wy nosicie czapki? Może jakieś chustki fajne wynalazłyście, żeby ciepło było, a żeby nie kojarzyło się ze znienawidzonymi czapkami z podstawówki
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 52
1 grudnia 2010, 09:52
Ja raczej bym radził nościć zapke poco wychładzać organizm? Przecież przez głowe najwiecej ciepła ulacuje z organizmu człowieka. Na rynku jest tyle czapek, kapeluszy, beretów, ... ze każdy znajdzie coś dla siebie :)
Edytowany przez shpd01 (moderator) 1 grudnia 2010, 11:38
1 grudnia 2010, 09:53
Nie ma bata żebym sie na własne życzenie nabawiła się odmrożeń , albo nawet poprostu marzła, mam chyba z 50 czapek do noszenia w zależności od nastroju, sposobu ubrania się, okazji. Jak jest taki ziąb to ludzie bez czapek wygladają poprostu głupio. Takie typowe zachowanie z podstawówki, leje deszcz a ja ide mokra jak kura ale parasola nie wezme bo obciach (nie bardzo wiadomo na czym ten obciach ma polegać ale jednak), -20 nie ubiorę czapki bo to obciach ... Idż do sklepu, przymierzaj i kup te które ci się spodobaja.
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 232
1 grudnia 2010, 09:54
ja też noszę, od tego roku strasznie ciepłolubna się zrobiłam , a wcześniej radziłam sobie owijając się ciepłym szalikiem , teraz są wszędzie takie kominy z nich zawsze można coś wymodzić . Widziałam też kobietkę w chuście bardzo ładnie zawiązanej z takim koczkiem jakby , ale to trzeba mieć zdolności żeby to tak ładnie powiązać.
1 grudnia 2010, 09:54
Staram się nie nosić, bo głupio wyglądam we szelkich nakryciach głowy, a poza tym zawsze mam po czapce rozczochrane włosy. Ale jak już mocno mi zimno to mam taką jedną ciepłą szarą z daszkiem, zimową oczywiście.
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
1 grudnia 2010, 10:03
Noszę bo uwielbiam czapki. Jak jest zimno tak jak teraz to pomykam w takiej:
Tyle że czerwonej.
A jak trzyma ostry mróz to pomykam we włochaczu:
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
1 grudnia 2010, 10:05
właśnie poluję na taką uszatkę:)) ale mam wielki łeb i nie wszystkie fajne rzeczy na nią wchodzą..... dlatego sama czasem coś udłubię.....
1 grudnia 2010, 10:10
Ja nie noszę czapki.. Bo mam strasznie głupie, cienkie włosy które by sie od razu elektryzowały i były oklapnięte.. wolę założyć kaptur od kurtki i jest ok
1 grudnia 2010, 10:14
Ja w tym roku zaczelam chodzic. Przez kilka lat nie chodzilam w czapce.Teraz moje wlosy wypadaja jak oszalale ..;/
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1094
1 grudnia 2010, 10:15
oja ja od dłuzszego czasu nie nosze czapki bo... żadna nie mieści mi sie na głowie :D odkąd zrobiłam sobie dredy strasznie mi marznie czerep, ale wczoraj już znalazłam idealną, taką długą, wełnianą i na łeb się zmieści i dredziochy w niej schowam więc czekam na przypływ gotówki i kupuję :)
1 grudnia 2010, 10:16
beret nie ogrzeje uszu!
ja czapki nei nosze, ale musze sobie kopic i w tym roku zaczac, bo jak teraz jest juz -11stopni to za miesiac bedzie -20. glowa i uszy mi pozamarzaja! a to bardzo niezdrowe nienosic czapki w zime... podobno :D ja we wszystkich wygladam jak kolek, ale niestety, w tym roku musze na to zlac ;d