- Dołączył: 2012-08-24
- Miasto: Długołęka
- Liczba postów: 1147
1 maja 2013, 11:31
Zawsze wyśmiewałam dziewczyny zakupoholiczki. Sama bardzo nie lubialam zakupow, az do momentu kiedy nauczylam sie poprawnie dobierac kolory. Teraz kocham zakupy, i... chyba stalam sie zakupocholiczka. Nie ma miesiaca kiedy bym czegos nie kupila- przewaznie kupuje cos nowego co tydzien. Nie wydaje jakos bardzo duzo pieniedzy na ubrania ale mysle ze miesiecznie jakies 100-400 zl idzie na to. Zauwazylam ze nie umiem sie powstrzymac gdy zobacze jakas rzecz kora mi sie bardzo podoba. To stalo sie dla mnie takim uzaleznieniem jak slodycze. Jestem w ciezkim szoku ze tak latwo sie uzalezniam!!! Czy wy tez jstescie uzaleznione? Jak czesto cos nowego kupujecie?
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1587
1 maja 2013, 11:35
rzadko kiedy nie mam takiej potrzeby częstego kupowania
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 561
1 maja 2013, 11:37
nie mogę przechodzić ani przejeżdżać koło żadnej Galerii bo wstąpię na milion procent polecę do mojego kochanego Stradivariusa i Mohito i coś kupię :P na ciuchy i dodatki wydaję ok 5stówek miesięcznie, wczoraj myślałam o tym że w komandorze wieszaki mam już posciskane tak ich dużo :O
często tak mam jak mam wolny dzien i mam mozliwosc synka podrzucic do mamy zeby miec czas dla siebie, to obmyslam zeby zanim pojade do kosmetyczki skoczyc do sklepów bo zawsze myślę że jednak cos może mi się coś jeszcze przydać :P a ciuchów od groma niektóre założone tylko raz...
Edytowany przez buckaro 1 maja 2013, 11:41
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
1 maja 2013, 11:39
Przynajmniej nie wydajesz niebotycznych kwot na ciuchy xD ja w kwietniu wydałam 650 na ciuchy i jakieś 200 na kosmetyki :> a nie kupiłam nic wyjątkowego :P
Nie ma miesiąca żebym nie kupiła czegoś nowego
Edytowany przez Anneli 1 maja 2013, 11:40
1 maja 2013, 11:41
Ja uzależniona nie jestem bo i kasy nie mam;p z raz na 2 miesiące coś kupię
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Lm
- Liczba postów: 2929
1 maja 2013, 11:58
mam koleżankę która w tygodniu na zakupy potrafi wydać 300 zł, płaszcze, bluzki, koszulki, sukienki, spódnice, okulary, biżuteria.... masakra. Próbuję ją od tego odciągnąć ale ciężko.
1 maja 2013, 12:13
Ja też myślałam że nie mam z typ problemu do wczoraj :P Mam coś ok 30 kurtek/ płaszczy
Nie mówiąc o innych rzeczach :/
Edytowany przez a81574830369adf67f86b77b7d6666c9 1 maja 2013, 12:14
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
1 maja 2013, 12:15
ja uwielbiam buty :))) zawsze mnie ciągnie.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
1 maja 2013, 12:28
Mam podobnie. Niby mam mnóstwo ubrań ktore ledwo mieszczą mi sie w szafie a non stop coś kupuje. Poprostu jak zobacze coś co mi się podoba to musze to mieć nawet jak tego nie potrzebuję. Tylko że ja nie kupuje co tydzień. Mam tak też z kolczykami itp