Temat: Uzależnienie od zakupów odzieżowych- chyba mnie to spotkało!!

Zawsze wyśmiewałam dziewczyny zakupoholiczki. Sama bardzo nie lubialam zakupow, az do momentu kiedy nauczylam sie poprawnie dobierac kolory. Teraz kocham zakupy, i... chyba stalam sie zakupocholiczka. Nie ma miesiaca kiedy bym czegos nie kupila- przewaznie kupuje cos nowego co tydzien. Nie wydaje jakos bardzo duzo pieniedzy na ubrania ale mysle ze miesiecznie jakies 100-400 zl idzie na to. Zauwazylam ze nie umiem sie powstrzymac gdy zobacze jakas rzecz kora mi sie bardzo podoba. To stalo sie dla mnie takim uzaleznieniem jak slodycze. Jestem w ciezkim szoku ze tak latwo sie uzalezniam!!! Czy wy tez jstescie uzaleznione? Jak czesto cos nowego kupujecie?
rzadko kiedy nie mam takiej potrzeby częstego kupowania
nie mogę przechodzić ani przejeżdżać koło żadnej Galerii bo wstąpię na milion procent polecę do mojego kochanego Stradivariusa i Mohito i coś kupię :P na ciuchy i dodatki wydaję ok 5stówek miesięcznie, wczoraj myślałam o tym że w komandorze wieszaki mam już posciskane tak ich dużo :O

często tak mam jak mam wolny dzien i mam mozliwosc synka podrzucic do mamy zeby miec czas dla siebie, to obmyslam zeby zanim pojade do kosmetyczki skoczyc do sklepów bo zawsze myślę że jednak cos może mi się coś jeszcze przydać :P a ciuchów od groma niektóre  założone tylko raz...
Pasek wagi
Przynajmniej nie wydajesz niebotycznych kwot na ciuchy xD ja w kwietniu wydałam 650 na ciuchy i jakieś 200 na kosmetyki :> a nie kupiłam nic wyjątkowego :P

Nie ma miesiąca żebym nie kupiła czegoś nowego
Ja uzależniona nie jestem bo i kasy nie mam;p z raz na 2 miesiące coś kupię
mam koleżankę która w tygodniu na zakupy potrafi wydać 300 zł, płaszcze, bluzki, koszulki, sukienki, spódnice, okulary, biżuteria.... masakra. Próbuję ją od tego odciągnąć ale ciężko.
Ja też myślałam że nie mam  z typ problemu  do wczoraj :P Mam coś ok 30 kurtek/ płaszczy
Nie mówiąc o  innych rzeczach :/
ja uwielbiam buty :))) zawsze mnie ciągnie.
Pasek wagi
Niestety, co raz bardziej zauwazam problem, nie musze wydawac duzo, musze kupic DUŻO...
Mam podobnie. Niby mam mnóstwo ubrań ktore ledwo mieszczą mi sie w szafie a non stop coś kupuje. Poprostu jak zobacze coś co mi się podoba to musze to mieć nawet jak tego nie potrzebuję. Tylko że ja nie kupuje co tydzień. Mam tak też z kolczykami itp

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.