Temat: Glany - za i przeciw oraz pomoc w dobraniu

Chciałam się zaopatrzyć w glany, planuje ten zakup od dłuższego czasu, lecz z powodu, że sama sobie nie uzbierałam kaskę a nie dostałam od rodziców (mam 16 lat) chce, żeby wybór był idealny ;)
Wiadomo, że służą przez lata, więc raczej myślę o czarnych. Ewentualnie jestem zainteresowana jakimiś martensami w fajny wzór. 
+Myślicie, że glany w zimę to dobry pomysł? Nie jest w nich zimno? Nie przemakają? 
Proszę o pomoc w dobraniu butów ;) Oraz swoim ZA i PRZECIW.
Pasek wagi
chodzilam 3 zimy, nie przemakaja, sa spoko, ale straasznie ciezkie i nogi bola ;/
moj facet w  mlodosci nosil glany i  jest w nich zimno od blachy  na palcach mi sie nie podobaja sa  ciezkie i niekobiece
Pasek wagi
i ♥ glany !!
Pasek wagi
Ale macie jakieś upatrzone? :)
Pasek wagi
Jeśli chodzi o glany: nie przemakają, nie jest w nich zimno (mówię oczywiście o wersji bez futerka), mniej się człowiek ślizga na śniegu i lodzie niż w kozakach. Ciężkie? Bez przesady, wiadomo, że czuje się je bardziej niż balerinki ale szybko się człowiek przyzwyczaja. Jedyny minus - sam proces "rozchodzenia" jest bolesny :) Jedyna metoda - gruba skarpetka, a najlepiej dwie, zawiązać najmocniej jak się da i do końca, na wszystkie dziurki, i spacer po osiedlu. Raz, drugi, trzeci, muszą się rozejść. Są z twardej skóry więc to trochę trwa, ale już takie rozchodzone są absolutnie najwygodniejszymi butami :) 
Kolor polecam czarny, są najpraktyczniejsze, a zawsze można poszaleć ze sznurówkami. Martensów nie miałam nigdy więc się nie wypowiem, ale glany polecam całym sercem (ja niedawno kupiłam 3 parę :)).

Powiem tak, na taka zime, jak teraz za oknem (-2 stopnie), to mozna ubrac bez problemu. Welnaine skarpety sie wlozy i w nozki cieplo. Ale przy -10/15, a i taka zdarza sie pogoda, to zdecydowanie sa nieodpowiednie. I sie nie zgodze, ze sa ciezkie i niewygodne. Bo jak sie do stopy uloza (na poczatku, fakt, mozna sobie troche obetrzec), to na nodze ich nie czuc.

nie są ciężkie, nie bolą nogi. trzeba tylko dobrze dobrac rozmiar, ja glany zawsze lubiłam pół albo ew. cały rozmiar większe, jakos tak c: 
w zime było ciepło, latem nie było za gorąco, idealne :D
Ludzie, to ja mam chyba zaburzenia w odbiorze temperatury. Od dobrych kilku lat noszę zimą glany i serio mi nogi nigdy nie zmarzły, chociaż przyznaję że jak było -20 stopni to profilaktycznie zakładałam 2 pary skarpetek :)
Dr martensy mi sie marza bo sa duzo lzejsze od glanow. Glany kiedys mialam ale wytrzymaly tylko jedna zime bo latem wzielam je na woodstock I sie zagubily w akcji

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.