Temat: Szpilki - w zwykłe dni?

Czy uważacie, że chodzenie do sklepu, koleżanki itp w szpilkach to przesada?
Dla Was takie buty są raczej wyjściowe czy nadają się też do codziennego użytku?
Co sądzicie o kobietach, które zakładają szpilki w zwykłe dni do spodni jeansowych?
Dla Was to przesada?

Założyłam dzisiaj szpilki (7 cm) gdy wychodziłam na zakupy i moja sąsiadka się zapytała 'gdzie się tak odwaliłam'.

W szpilkach szpilkach chodzę tylko na jakieś super wieczorne wyjścia. Na co dzień noszę buty na obcasie lub koturnie.
nie ma nic złego w chodzeniu w szpilkach na co dzień, pod warunkiem, że jest to dla Ciebie komfortowe :D mnie na przykład boli podbicie, dlatego mimo wszystko wolę płaskie podeszwy
Czekam na czasy, kiedy będę mogła tak po prostu wyjść do sklepu w szpilkach i nikt nie będzie się dziwnie na mnie patrzeć! Na razie mam 18 lat, a wyglądam na 15, więc do szkoły w szpikach nie pójdę, a np. do sklepu też nie, bo sobie pomyślą 'Małolata takie buty nosi'. Szpilki nosić bardzo lubię, kiedy mamy gości w szkole, są akademie szpilki są dozwolone (do eleganckiego stroju of course) nawet nie zastanawiam się, tylko wybieram szpilki (czarne, klasyczne. dużego wyboru nie mam, bo mam tylko te jedne, jedyne, ale z czasem na pewno sprawię sobie jeszcze jakieś )
nie widze w tym nic dziwnego.. jak ktoś lubi to dlaczego nie:):):)
Pasek wagi
Ja chodzę normalnie na co dzień, nie codziennie. Dla mnie normalne buty, nie traktuję ich jak odświętne 
W Polsce niestety jeżeli ubierzemy się ładnie w normalny dzień: biiała bluzka,szpilki czy fajna kiecka zawsze padają pytania: a co to za okazja? Jakieś święto? Dzie się tak odpicowałaś? Ja na takie pytania odpowiadam, że jestem kobietą, która o siebie dba :) Jak najbardziej szpilki nadają się na codzień :D
Ciekawa jestem czy wszystkie mamy taką samą definicję szpilek...

szpilki:
buty na obcasie:

To oczywiście przykłady (chodzi mi o samą grubość obcasa). W szpilkach nie wyobrażam sobie chodzić na co dzień, ale w takich grubszych obcasach jak najbardziej.
Kiedys 'kochałam' obcasy, dziś tylko na wyjatkowe okazje...
 Od 9:00 do 18:00 byłam w szpilkach i nogi mi 'odpadają' 
Uważam, że na co dzień to przesada, bo są to buty niezdrowe dla kręgosłupa oraz dla stóp. Z tego względu raczej śmieję się z tych kobiet, które nie przekonają mnie, że w szpilach można czuć się tako samo wygodnie jak w płaskich, zwłaszcza że czasem trzeba przejść po piasku, pod górkę/z górki, po chodniku z kostką brukową z takimi dziurkami (mama zawsze narzeka, że jej źle i chodzi po ścieżce rowerowej :/), czasem nawet trzeba podbiec (dla własnego dobra, jak będę w sytuacji, że będę musiała uciekać albo będę spóźniona, lepiej będzie mi biec na płaskich butach). Chyba jedyna sytuacja, w której nałożyłabym wysokie buty (ale wtedy na koturnie, nie szpilki, bo koturny wygodniejsze) to jakbym była za niska, żeby gdzieś dostać, a nie byłoby na czym stanąć ;P
Pasek wagi

kwiatpustynii napisał(a):

W Polsce niestety jeżeli ubierzemy się ładnie w normalny dzień: biiała bluzka,szpilki czy fajna kiecka zawsze padają pytania: a co to za okazja? Jakieś święto? Dzie się tak odpicowałaś? Ja na takie pytania odpowiadam, że jestem kobietą, która o siebie dba :) Jak najbardziej szpilki nadają się na codzień :D

A ja sobie wypraszam, że niby o siebie nie dbam. W życiu nie wyszłam w szpilkach, nawet właśnie dlatego mogę śmiało powiedzieć, że dbam o swoje zdrowie, bo zdrowie jest najważniejsze. Co to znaczy "dbać o siebie"? Szpilki to jedynie coś co trafia w twoją estetykę, w żadnym wypadku noszenie ich nie oznacza dbania o siebie. Dbanie o siebie to chodzenie regularnie na badania, dbanie o higienę, unikanie solarium, unikanie... szpilek, i można by tak wymieniać jeszcze parę sensownych przykładów...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.