Temat: Skąd czerpiecie inspiracje?

No właśnie - czy ubieracie się tylko i wyłącznie według własnego pomysłu, czy też szukacie inspiracji, przeglądacie strony o modzie? Podczytujecie szafiarskie blogi? Kupujecie czasopisma typu Avanti? Oglądacie FashionTV? Wzorujecie się na gwiazdach, bohaterkach filmów? :)
Rzadko się inspiruję. Ogólnie z szaleństwem ubraniowym czekam na moment, gdy uzyskam lepszą figurę i będę lepiej wyglądać w ciuchach. Z grubymi udami i wystającym brzuchem za dobrze się nie wygląda...
ja to różnie, ale najczęściej biorę inspirację z gazet.. ale nie kupuje tych typowo o modzie, tylko jak zobacze jakiś zestaw, który mi się spodoba to staram się w niego wyposażyć, tylko.. nie zawsze dobrze na mnie coś leży, co dobrze leży np na innej kobiecie, o tym trzeba pamiętać - żeby dobierać ubrania też do swojej figury, by np podkreślić atuty ;D
ja sie ubieram w podstawy bo  kazdy nosi jeansy, leginsy/jegginsy itp
 tuniki, bluzki z dl i kr rekawem

to jest u mnie podstawa garederoby.

nie lubie sie stroic w skomplikowane stroje i wzory bo nie umiem ich dobierac do siebie,
musialabym zabrac ze soba sztab, kobiet (ciocia, przyjaciolka) i mezczyzn (np moj facet)
zebym mogla wyjsc po jakakolwiek sukienke czy spodniczke

w usa moja siostra mi wybierala ubrania, w sklepie typu h&m czy c&a kupuje proste ubrania,
ktore roznia sie tylko kolorem od tych co leza w mojej szafie.
falbanki, koronki - nie umiem , bo nie wiem czy to modne czy to wiesniackie.





zawsze sama;)
Lubię blogi o modzie i takie tam, ale rzadko się nimi inspiruję ;P
Ja patrze na to co mi sie podoba i jak to wyglada na innych. Ludzie podazaja za moda i czasem nie patrza w lustro. Nie znosze i uwazam ze kazda kobieta wyglada okropnie w: butach emu, butach gladiatorkach (kompletna tragedia, nawet gorsze od emu), spodnicy i leginsach, ogrodniczkach!, okropnych luznach bluzkach gdzie widac pol stanika...i jeszcze by wymienic. Co najsmieszniejsze zgadza sie to z tym jak to widza mezczyzni :D


Zwykle ubieram tak zeby podobac sie sobie i mojemu lubemu ew. innym mezczyznom. Nie ubiore czegos co mi sie nie podoba a podoba sie mojemu lubemu ale nie ubiore tez czegos co podoba sie mnie a nie podoba jemu (w koncu to on mnie widzi czesciej niz ja sama siebie)
Pasek wagi
ja się na nikim nie wzoruje, sama dobieram ubrania na dany dzień w których akurat się czuje . :)

wydaje mi się, że praktycznie każda z nas w jakimś stopniu inspiruje się tym jak ubierają się gwiazdy.

Mi np. bardzo podoba się styl Blake Livelyl. Generalnie myślę, że jestem trochę do niej podobna. I zaczęłam kupować sobie w końcu bardziej eleganckie rzeczy. ;)

Ja oglądam film - widzę lasie, myślę: fajnie się ubrała, później idę do sklepu, widzę ciuch i myślę: o ta lasia z filmu, która fajnie się ubrała, miała podobny ciuch - i kupuję. Niezależnie czy to film z lat 60, 70, 80, 90tych czy z wczoraj. To jedyny wpływ, jaki mają na mnie "gwiazdy", nie śledzę ich z imion i nazwisk, bo gofno mnie obchodzą obcy mi ludzie.
Gustem się kieruję. A moda jest dla owiec.

lilac0 napisał(a):

wydaje mi się, że praktycznie każda z nas w jakimś
inspiruje się tym jak ubierają się gwiazdy.Mi np.
podoba się styl Blake Livelyl. Generalnie myślę, że
trochę do niej podobna. I zaczęłam kupować sobie w
bardziej eleganckie rzeczy. ;)

nie obchodzi mnie w czym chodza gwiazdy bo one mają za zadanie rozpopularyzowac jakąś markę albo chcą wszystkich zaszokować wyglądem:/ nie mam pojecia kim jest Blake Livelyl i totalnie mnie to nie obchodzi, nie oglądam telewizji, nie czytam szmatławców i gazet o modzie, nie przeglądam pudelka czy papilota, więc nie musze na nich patrzeć (chwała bogu)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.