Temat: Second Handy

Kupujecie w sh?

Mi się tam w życiu udało kupić może 3 rzeczy bo zawsze jak coś mi się podobało to było albo uszkodzone, albo w złym rozmiarze, zmechacone itp.

Pasek wagi

Zależy od ciucholandu, w moim jest wszystko na wieszakach, codziennie o 10% taniej a marki takie jak w galeriach handlowych, żadne primarki, które kojarzę z gorszych ciucholi. Ostatnio najwięcej widzę bluzek z Mohito i Orsay.  Nie biorę nigdy nic, co nie jest w stanie bardzo dobrym. Nieraz wyjdę z niczym (bo np. rozmiarem nie trafię) a nieraz z 20 rzeczy by się trafiło, bo takie super ale nie chcę tyle wydawać też, bo gdzie to trzymać a lubię sam fakt wchodzenia tam i szukania. 

_Asha_ napisał(a):

Częsciej na vinted, np w zeszłym miesiącu kupiłam płaszcz z Reserved jeszcze z metką za 60 zł. Do lumpa czasami pójdę z mamą i szukam perełek

To ja kupiłam piękny nowy beżowy z orsaya za 15 :D

Ostatnio tylko vinted, 

Po sh nie chodzę, nie umiem tam szukać ,łatwiej w internecie 

Kiedyś kupowałam sporo na allegro, na miejscu raczej nieszczególnie, wynikało to ze specyficznej zawartości lumpeksów w prowincjonalnym mieście. Obecnie nie kupuję, bo to, co naprawdę się mi podoba, mogę znaleźć nowe i mocno przecenione w TK Maxxie. Ale z second handami nie mam problemu, uważam, że czasem można znaleźć w nich ciekawe ubrania.

u mnie nie ma w pobliżu ale ostatnio zetknęłam na vinted. Rzeczy dla dzieci często z dziurami i plamami. Owszem jest to w opisie jednak się dziwię że ktoś to sprzedaje. No ja bym z dziura wywaliła.

dla siebie kupiłam 2 dłuższe bluzy/ krótkie sukienki. Jedna nowa z metką 

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

u mnie nie ma w pobliżu ale ostatnio zetknęłam na vinted. Rzeczy dla dzieci często z dziurami i plamami. Owszem jest to w opisie jednak się dziwię że ktoś to sprzedaje. No ja bym z dziura wywaliła.

dla siebie kupiłam 2 dłuższe bluzy/ krótkie sukienki. Jedna nowa z metką 

OMG serio? Ja  nawet jak oddawałam ciuchy dziecięce za darmo na jakimś olxie to nie dawałam nigdy z dziurami bo mi wstyd było. Chyba że jakaś mała dziurka w niewidocznym miejscu, to bym zaszyła po prostu. Na pewno nie dałabym z dziurą. Ale w sumie kiedyś koleżanka mi opowiadała jak pracowała w domu dziecka, że czesto ludzie przynosili jakieś reklamówki z ciuchami i np były dziurawe skarpetki. Masakra. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.