- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 sierpnia 2021, 07:26
Kolejny temat sukienkowy;) Mam taką sukienkę i zastanawiam się, czy będzie odpowiednia na wesele:
Więcej zdjęć tutaj: Kwiatowa Princeska Z Rozkloszowanym Dołem Lakia | Tatuum
Sukienka jest na podszewce. Mam figurę nie-modelkową i u mnie nie marszczy się w talii, za to ładnie maskuje mankamenty.
13 sierpnia 2021, 14:50
Moim zdaniem bardzo ładna sukienka na wesele w okresie letnim. Taki dość dziewczęcy wzór i krój, więc jeśli nie masz więcej, niż np. 32 lata, to moim zdaniem bardzo fajna.
Coś mnie tknęło, by zajrzeć na Twój profil i dopisuję, że tak +/- rok, nie bądźmy drobiazgowi... ;)
A gdyby autorka miała 35 w dowodzie to już nie mogłaby takiej założyć?
Wiekszej bredni dzisiaj nie czytalam.
Ta granica wiekowa jest dość niefortunna i nic dziwnego, że niektórym krew się burzy :)
A tak na serio, bo ja wyraziłam wcześniej negatywną opinię - dla mnie to jest kiecka tak nacechowana estetyką żony ze Stepford, że absolutnie nie pasuje mi do tego, bym jako dojrzała kobieta mogła ją nosić nieironicznie.
Ja mialam taka mysl, gdy (tutaj - na Vitalii) przeczytalam historie sklepu Marie Zelie. Same sukienki akurat nawet podobaja mi sie, ale nigdy ich nie kupie wlasnie z tego powodu.
Jednak bede bronic niejako wizerunku "grzecznych, przykladnych kobiet", bo jak juz kiedys u siebie w watku o sukienkach pisalam - sa to kiecki bezpieczne, zawsze mozna, nic do nich nie trzeba - charakter mam zupelnie nie w ta manke, ale wlasnie taka gra pozorow jest piekna. Ja niby z tych, co podobno maja kur*iki w oczach, nie boja sie zycia i nie sa zahukane, a stylistyka "niewinnej dziewicy/przykladnej kobiety/dziewczynki" mnie bawi i raduje :)
I pasuje mi, kiedy mam na to ochote oczywiscie :)
13 sierpnia 2021, 14:54
Moim zdaniem bardzo ładna sukienka na wesele w okresie letnim. Taki dość dziewczęcy wzór i krój, więc jeśli nie masz więcej, niż np. 32 lata, to moim zdaniem bardzo fajna.
Coś mnie tknęło, by zajrzeć na Twój profil i dopisuję, że tak +/- rok, nie bądźmy drobiazgowi... ;)
A gdyby autorka miała 35 w dowodzie to już nie mogłaby takiej założyć?
Wiekszej bredni dzisiaj nie czytalam.
Ta granica wiekowa jest dość niefortunna i nic dziwnego, że niektórym krew się burzy :)
A tak na serio, bo ja wyraziłam wcześniej negatywną opinię - dla mnie to jest kiecka tak nacechowana estetyką żony ze Stepford, że absolutnie nie pasuje mi do tego, bym jako dojrzała kobieta mogła ją nosić nieironicznie.
Ja mialam taka mysl, gdy (tutaj - na Vitalii) przeczytalam historie sklepu Marie Zelie. Same sukienki akurat nawet podobaja mi sie, ale nigdy ich nie kupie wlasnie z tego powodu.
Jednak bede bronic niejako wizerunku "grzecznych, przykladnych kobiet", bo jak juz kiedys u siebie w watku o sukienkach pisalam - sa to kiecki bezpieczne, zawsze mozna, nic do nich nie trzeba - charakter mam zupelnie nie w ta manke, ale wlasnie taka gra pozorow jest piekna. Ja niby z tych, co podobno maja kur*iki w oczach, nie boja sie zycia i nie sa zahukane, a stylistyka "niewinnej dziewicy/przykladnej kobiety/dziewczynki" mnie bawi i raduje :)
I pasuje mi, kiedy mam na to ochote oczywiscie :)
No, ale wtedy to już jest to świadome granie ironią i wizerunkiem kwiecistej gosposi, choć pod spodem (sorry, przeginam) burdelmama :D
13 sierpnia 2021, 15:00
Okay, tylko te "kur*iki w oczach", to było powiedzenie wypromowane bodajże przez Renatę Beger i moja opinia jest niezmiennie taka, że kobieta, która młodą dziewczyną już nie jest, mogła by w tej kiecce (np. niechcący) wyglądać właśnie tak a`la Renata Beger. Nikomu nie zabraniam, może komuś by tak pasowało, ale tak widzę ten krój i ten wzór. Wystarczy moich "bredni" na dzisiaj. Miłego popołudnia mimo piątku 13-go i fajnego weekendu... 😁
13 sierpnia 2021, 15:11
Okay, tylko te "kur*iki w oczach", to było powiedzenie wypromowane bodajże przez Renatę Beger i moja opinia jest niezmiennie taka, że kobieta, która młodą dziewczyną już nie jest, mogła by w tej kiecce (np. niechcący) wyglądać właśnie tak a`la Renata Beger. Nikomu nie zabraniam, może komuś by tak pasowało, ale tak widzę ten krój i ten wzór. Wystarczy moich "bredni" na dzisiaj. Miłego popołudnia mimo piątku 13-go i fajnego weekendu... ?
Usmialam sie :) Mam nadzieje, ze nie wygladam jak Renata Beger 😁
Nawzajem :) Ja dzisiaj licze na wygranie euromilionow 😁 takze trzymajcie kciuki (gram dzisiaj, bo od zawsze piatki 13-go byly dla mnie szczesliwe, a kasa potrzebna 😉)
13 sierpnia 2021, 15:38
moze być na wesele, ale
Krój i wzór bardzo dziewczęcy, przy dziewczęcej, niewinnej, świeżej twarzy będzie pasować, przy poważnej i chłodnej urodzie będzie wyglądać babciowato
Krój jest dla wysokiej szczupłej dziewczyny z minimalnymi kształtami, nie obroni się przy szczupłej aczkolwiek kobiecej sylwetce typu duże wcięcie w talii, ładnie zaznaczone biodra i okragla pupa , pliski będą brzydko odstawać i zamiast podkreślać atuty zrobią z sylwetki paczka , to samo przy większym brzuchu
najlepiej wstaw swoje zdjęcie w sukience zamiast modelki
Mylisz sie - taka sukienka bedzie dobrze wygladac przy duzej roznicy talia-biodra.
----
Sukienka - kroj lubie, kolory nie moje. Na wesele bedzie ok ?
Do dużej różnicy talia biodra sa ołówkowe sukienki , ta z posta dodatkowo poszerza taka sylwetkę
13 sierpnia 2021, 18:28
Nie podoba mi się ani wzór ani fason ale dla wysokiej szczupłej blondynki może od biedy
15 sierpnia 2021, 12:11
Sukienka ma bardzo ładny wzór ale dekolt średnio mi się podoba, przynajmniej na modelce
16 sierpnia 2021, 08:49
Hmm, faktycznie trochę żony ze Stepford... ale jak sobie zguglałam, to muszę przyznać, że część z tych ich kwiatowych kiecek jest boska:D
Powiem tak: nie kupowałam tej kiecki z myślą o weselu. Przymierzyłam ją kiedyś w sklepie i muszę przyznać, że to kiecka kupiła mnie:P na tyle, że zdecydowałam się specjalnie sprowadzać rozmiar, bo akurat mojego nie było na miejscu. Po prostu lubię ten fason, i tego typu dekolt, i tego typu rozkloszowanie - dobrze się na mnie układa, a nie mogę tego powiedzieć o zbyt wielu ubraniach.
Mam 33 lata (magiczna bariera 32 przekroczona - rozumiem, że mówimy o okrągłych liczbach i następny "próg" będę miała przy 64;)) i zdecydowanie nie mam delikatnej, dziewczęcej urody - chyba, że postawię na rozpuszczone włosy i nie założę okularów - wtedy wiosenno-luźny look powinien się obronić:P no i będę musiała biegać za dziećmi, a przecież szacowne matrony nie biegają. Trochę mnie przestraszyłyście z tą dzidzią-piernik. Ale cóż, pod dokładniejszą ocenę się nie poddam, bo facjaty Wam tutaj nie pokażę;)
Dzięki za wszystkie opinie. Teraz zastanawiam się nad dodatkami. Mam kremowe, satynowe czółenka na niziutkiej szpilce (jeszcze ze swojego wesela) i zastanawiam się, czy dadzą radę, czy może lepiej zainwestować w jakieś beżowe sandałki na cienkich paskach albo np. dowalić jakimś czerwonym butem w ramach kontrastu.