Temat: Która sukienka na wesele? Foto

W sierpniu wybieram się na wesele brata. Chcę wyglądać zjawiskowo :) Zależy mi na sukience robiącej większe wrażenie. Szukam długiej, czerwonej sukni, gdyż zawsze chciałam taką mieć, i oto nadeszła okazja :) Do kościoła i na pierwszą część imprezy ubieram skromniejszą, elegancką sukienkę, jasną, dopasowaną, trochę przed kolano. Koło 22-23 chcę się przebrać w czerwoną. Która bardziej wam się podoba?. Nr 1 jest za duża, ramiączka są przede wszystkim za długie, dekolt byłby mniejszy, i całościowo byłaby o dobry rozmiar zmniejszana i oczywiście skracana. W salonie wszelkie poprawki zrobią mi w cenie, więc z tym nie byłoby problemu. Jest też możliwość wycięcia w nr 2 rękawów, ale nie jestem do tego przekonana. Dodatki planuję złote: sandały, kopertówka, delikatna biżuteria, włosy do pasa, ciemne, rozpuszczone, może podpięte na jeden bok.

Nr. 1:

Nr. 2 :

Pierwsza z poprawkami ;)

Pasek wagi

kremovka napisał(a):

ElwiraZ napisał(a):

soraka napisał(a):

Nie no widać że z chińczyka, ten wzór jest teraz klepany do porzygu
Obie sukienki kosztują powyżej 300 zł  ale niech będzie, że chińczyk. Tu cokolwiek by się nie wystawiło to zawsze tragedia,  wiocha, bazar itp. Sukienki są szyte w Polsce przez polską firmę i są bardzo fajnie wykonane.  Na podszewce, wbudowany biustonosz,  solidny materiał, krój i wykończenie. Ale w sumie od razu widać, że  chińczyk :) Takie krytykowanie z automatu na tym forum panuje, wszystkiego i zawsze. Każda suknia ślubna,  sukienka ,  buty czy torebka są tu krytykowane w stylu tandeta, chińczyk. Ale niektórzy chyba wyssali z mlekiem matki takie skłonności.  Ja rozumiem swoje zdanie i każdemu podoba się co innego, ale uważam te twoja opinia powyżej jest niekulturalna, nazywając rzeczy delikatnie....
No to skoro wiesz,że tak jest, to po co pytasz? Nie obruszaj się tak, sama 3 lata temu kupiłam prawie taką samą sukienkę jak ta pierwsza, tylko w olowkowym kroju i czarnym kolorze i później sama się śmiałam, że na każdym kroku można dostać te sukienki. I jak mam być szczera, jakość była bazarowa, ale na dwie imprezy wystarczyła, prezentowała się nieźle. Jak chcesz wyglądać zjawiskowo, jak sama zaznaczyłas, to niestety trzeba się bardziej wyslic, bo jak 3 inne panie będą miały taka samą jak Ty, to Twój blask trochę zblednie :)).

Nigdy nie widziałam na nikim sukienki nr 1, szczególnie w tym kolorze. Twoja sukienka miała inny kolor, inny krój, marne wykonanie - więc byla zupełnie inna w mojej ocenie. Dla mnie wygląda ona jak z czerwonego dywanu wręcz. Nr 2 uważam, że jest dość pospolitym typem, różniącym się szczegółami między sobą , choć oryginalności nadaje mu w tym wypadku kolor żywej czerwieni. Moja siostra jakis czas temu kupiła na Bal sportowca, w tym samym sklepie bardzo podobną sukienkę do nr 2, z  tym, że bez długich rękawów. Zebrała masę komplementów i wylądowała na głównym zdjęciu w artykułe dotyczącym w/w balu. A pytam o to czy nr 1 czy nr 2. Ale ludzie mają ogromny problem z  wciskaniem wszędzie swojej,  a jakże,  negatywnej opinii o wszechświecie. Można napisać wszystko, ale w sposób kulturalny. A można pisać, że tandeta do porzygu... 

wez 1 ale musisz ja skrocic na dlugosc. Nie przebieraj sie tylko od razu idz w tej czerwonej. Wrazenie Robisz tylko na poczatku, pozniej to juz Nikt nie zwroci takiej uwagi. 

Zadna. Wszystkie jak czerwone prześcieradła.

Jak chcesz wyglądać zjawiskowo to kup rybkę o ile masz ładnie wcięta i widoczna talię plus fajne biodra.

Ja szyłam u krawcowej na zamówienie . Cena akurat nie ma znaczenia. Liczy się jakość tkaniny oraz krój.

Wg mnie w pierwszej z poprawkami będzie bardzo ładnie :) 

Pasek wagi

zdecydowanie 1. Bardziej elegancko

ElwiraZ napisał(a):

kremovka napisał(a):

ElwiraZ napisał(a):

soraka napisał(a):

Nie no widać że z chińczyka, ten wzór jest teraz klepany do porzygu
Obie sukienki kosztują powyżej 300 zł  ale niech będzie, że chińczyk. Tu cokolwiek by się nie wystawiło to zawsze tragedia,  wiocha, bazar itp. Sukienki są szyte w Polsce przez polską firmę i są bardzo fajnie wykonane.  Na podszewce, wbudowany biustonosz,  solidny materiał, krój i wykończenie. Ale w sumie od razu widać, że  chińczyk :) Takie krytykowanie z automatu na tym forum panuje, wszystkiego i zawsze. Każda suknia ślubna,  sukienka ,  buty czy torebka są tu krytykowane w stylu tandeta, chińczyk. Ale niektórzy chyba wyssali z mlekiem matki takie skłonności.  Ja rozumiem swoje zdanie i każdemu podoba się co innego, ale uważam te twoja opinia powyżej jest niekulturalna, nazywając rzeczy delikatnie....
No to skoro wiesz,że tak jest, to po co pytasz? Nie obruszaj się tak, sama 3 lata temu kupiłam prawie taką samą sukienkę jak ta pierwsza, tylko w olowkowym kroju i czarnym kolorze i później sama się śmiałam, że na każdym kroku można dostać te sukienki. I jak mam być szczera, jakość była bazarowa, ale na dwie imprezy wystarczyła, prezentowała się nieźle. Jak chcesz wyglądać zjawiskowo, jak sama zaznaczyłas, to niestety trzeba się bardziej wyslic, bo jak 3 inne panie będą miały taka samą jak Ty, to Twój blask trochę zblednie :)).
Nigdy nie widziałam na nikim sukienki nr 1, szczególnie w tym kolorze. Twoja sukienka miała inny kolor, inny krój, marne wykonanie - więc byla zupełnie inna w mojej ocenie. Dla mnie wygląda ona jak z czerwonego dywanu wręcz. Nr 2 uważam, że jest dość pospolitym typem, różniącym się szczegółami między sobą , choć oryginalności nadaje mu w tym wypadku kolor żywej czerwieni. Moja siostra jakis czas temu kupiła na Bal sportowca, w tym samym sklepie bardzo podobną sukienkę do nr 2, z  tym, że bez długich rękawów. Zebrała masę komplementów i wylądowała na głównym zdjęciu w artykułe dotyczącym w/w balu. A pytam o to czy nr 1 czy nr 2. Ale ludzie mają ogromny problem z  wciskaniem wszędzie swojej,  a jakże,  negatywnej opinii o wszechświecie. Można napisać wszystko, ale w sposób kulturalny. A można pisać, że tandeta do porzygu... 

Nie, materiał miały ten sam, co sukienki o kroju jak ta pierwsza, a jakość "wyszla" dopiero po drugim założeniu. Nie uważam, że wypowiedź, do której się odniosłas jest w porządku, ale licz się z tym, że jak pytasz o zdanie, to nie wszyscy będą piac z zachwytu :). A co ma Twoja siostra na zdjeciu w artykule do tego wszystkiego, to nawet nie komentuje.

2 zdecydowanie 

Pasek wagi

W pierwszej podobasz mi się bardziej :)

Pasek wagi

Nie zdecydowałabym się na żadną z nich. Rzeczywiście te fasony są oklepane, ale to taka moda która podoba się pijanym wujkom na weselu. 

Jeśli chcesz wyglądac zjawiskowo to postaw na bardziej współczesne fasony - np. satynowa sukienka w stylu bieliźnianym.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.