Temat: - 30 %

Na zimę dla mojego dziecka kombinezon pajacyk ocieplany przeceniony z 59,99  na 10,95 zł. Był tylko jeden. Akurat jak się urodzi zimą będzie miało 3-6 miesiecy.

Nic, Pepco to badziew

Nie powiedziałabym, że ciuchy dla mniejszych dzieci to badziew. Kupuję 100 % bawełny, córka dość mocno eksploatuje ubrania na placu i jakoś zdąży wyrosnąć zanim ciuchy się zniszczą. Żal wyrzucać, bo ciuchy mogłyby posłużyć jeszcze jednemu dziecku, więc leży wszystko w szafach, a nam powoli brak miejsca.  

Nie widzę sensu płacenia kroci za ciuchy z których dziecko zaraz wyrośnie. Kupiłam córce kilka koszulek po 5-6 zł, leginsy, farby, plastelinę, bluzę, kolorowanki, jakiś puchaty portfelik. Ceny są tak śmieszne, że nawet w SH bywa drożej. 

Kupiłabym więcej ciuchów, ale już nie było. Jeden sklep w moim mieście był otwarty cały czas, bo nie znajdował się w galerii. Zanim do niego zawitałam miał już przetrzebione zapasy :)

Kubki, miałam kupić je i bez przeceny, bo mi pasowały do reszty a tu proszę, oszczędziła 2 dychy 

Nie byłam. Ale Pepco ma dużo świetnych rzeczy. Na co dzień kupuję ciuszki dla dzieci. Bieliznę dla swojego faceta, czasem zabawki, jakieś gadżety do kuchni. Baterie za bezcen. (Przy małym dziecku idą jak woda). Raz się zawiodłam na pudełkach plastikowych do żywności. No i może są kiepskawe. A w każdym razie nie nadają się do zmywarki. Alewszystko inne co kupiłam jest super.

Kolejki pod sklepem skutecznie mnie zniechęciły.

To kup akumulatorki, ja nie mam wprawdzie małych dzieci ale już od lat nie kupowałam baterii (chyba że do wagi ) bo mam 8 szt akumulatorków  i ładowarkę.  Nie rozumiem po co tak zaśmiecać planetę. I bez tego generujemy o wiele za dużo śmieci. 

Co do pytanie autorki to nic, w pepco generalnie to kupiłam może 10 rzeczy od początku jego istnienia. 

Ojojoj, chyba mnie coś ominęło. Nie wiedziałam o tej promocji, bo teraz rzadko bywam w centrum. Na pewno kupiłabym jakieś bibeloty do domu ;)