Temat: Zadanie z pierwszej klasy

czy za naszych czasów mielismy takie/taki poziom zadan? Bo chyba mam skleroze... 

Nie pytam czy znacie odpowiedź tylko, czy to poziom pierwszo klasistow?

bridetobee napisał(a):

awokdas napisał(a):

ogolnie juz nie ważne, czy rodzice potrafia, rozne ludzie maja wykształcenie, tylko z tego co ja pamiętam to w 1 klasie bylo chyba dodawanie, odejmowanie itd?
Wykształcenie rodziców nie ma nic do rzeczy, to jest zadanie z podstawówki - każdy dorosły powinien sobie z tym poradzić. Przeraża mnie to, serio.Ale zaciekawilas mnie, spróbuje dotrzeć do starych podręczników. Moim zdaniem zadanie jest fajne, na myślenie w dodatku rysunkowe. Po odpowiednim wprowadzeniu i przykładach nie sadze żeby tu było coś co może sprawiać wielka trudność. 

To jakbyś znalazła z lat 90tych to daj znac, bo serio jestem... zdziwiona.

wrzucasz zadanie z demotów i uważasz, że to jest jakikolwiek wyznacznik ?;)

Despacitoo napisał(a):

wrzucasz zadanie z demotów i uważasz, że to jest jakikolwiek wyznacznik ?;)

Tzn?

To jest zadanie na zbiorach, do wyrysowania, co też stoi w poleceniu. Nie do liczenia i nie o liczenie w nim chodzi. Może dlatego dorośli mają problem, bo nie czytają poleceń tylko jak z matematyki to od razu próbują liczyc w pamięci ;)

Znalazłam opis podręcznika z 1973 roku, ze zdjęciami. Matematyka dla klasy 1. 

https://zabawkator.pl/2015/07/11/podrecznik-do-mat...

Były podobne zadania.


Także obstawiam, że jeśli były w 73, jeśli są teraz to normalnie w 90tych też były ;) 

faktycznie :?

faktycznie :? choc tam sa zadania mam wrażenie "prostsze" typu dzieci dostały 10m pola, Zosia wzięła 4m, Jas zrobił odstep 1m, to ile pola moze jeszcze sobie wziac.

Kiedyś siedziałam z dzieckiem nad zadanie- 4 klasa. Generalnie zadanie z zadatkami na ciągi- jak je rozrysowałam, to znalazłam wzör. Ale dziecku juz wytlumaczyc nie umiałam. Druga rzecz- dzieci inaczej myśla i działaja w obrębie poznanej wiedzy i czasami jest im łatwiej zrobic zadanie z podręcznika dla nich. Zawsze sie pytam jak rozwiäzuja zadania na lekcji, zeby nie namieszać w glowie. Mam wrazenie, ze teraz zadania sa bardziej na myślenie. Zadanie na zbiory, z tego co pamiętam kiedyś to tez był materiał w 1 klasie.

Ja pamiętam z 1 klasy takie zadanie. Mama piecze ciasto, ale okazało się, że zamiast 1kg mąki ma tylko 0,5 kg. Co musi zrobić z pozostałymi składnikami, aby wyszło ciasto. Chodziło o to, żeby dzieci umiały powiedzieć, że trzeba zmniejszyć ilość pozostałych składników o połowę. Nie wiem czy to było trudne czy nie. Wiem, że ku mojemu zdziwieniu na cała klasę tylko ja znałam odpowiedź i dlatego tak zapamiętałam to zadanie. 

.Karol napisał(a):

pierwszoklasista nie ma tak "abstrakcyjnego" myslenia. Nie wiem czy to zależy od rejonu PL czy nie ale przeglądałam ostatnio książki do pl - (1i2 klasa) poziom słownictwa mnie przerazil (nie mówiąc o ilosci), to samo matma. Gdy dorosły już musi się  zastanowić nad rozwiązaniem to chyba coś nie tak... zajęcia w szkole do 17, plecak skala, do Religi cały zestaw, nauka w domu do późnych godzin... chore

Ale nie rozumiem co masz na myśli, jaki poziom słownictwa. Moja córka ma 4 lata i poprawnie posługuje się takimi wyrazami jak kontynuować, asekurować, niedorzeczny itp. Więc nie wiem jakie wyrazy mogą być trudne dla 7/8 latka.

Z dzieckiem trzeba dużo rozmawiać, używać wielu słów, tłumaczyć ich znaczenie, opowiadać o świecie, wyczerpująco odpowiadać na pytania i duuuużo czytać. Ja dziecku codziennie czytam bajki z dość trudnym słownictwem. 

awokdas napisał(a):

faktycznie  choc tam sa zadania mam wrażenie "prostsze" typu dzieci dostały 10m pola, Zosia wzięła 4m, Jas zrobił odstep 1m, to ile pola moze jeszcze sobie wziac.

Ale są tam tez zadania na zbiorach. Ja dokładnie już nie mam się jak wgłębiać bo to tylko na telefonie znazlam. No ale temat zbiorów i ich części wspólnych był.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.