- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2019, 07:59
Przeglądając ostatnio instagrama natknęłam się na kobitkę i jej wyzwanie 100 dni w jednej sukience. Tej samej sukience. Oczywiście pranej co jakiś czas, wiadomo ;-)
Co myślicie o takich wyzwaniach? Podjęłybyście się czegoś takiego? Niekoniecznie na 100 dni, ale na tydzień? Miesiąc?
4 listopada 2019, 08:03
Nie wiem po co takie wyzwania. Co i komu w ten sposób udowadniać. Chodzić non stop w jednym ciuchu jeśli nie klepie się biedy tak maksymalnie to niechlujstwo
4 listopada 2019, 08:13
Nie widze sensu. Nie kupowac nowych ciuchow yo ok ale nosic jeden majac chociaz pare sztuk, no po co? Ale ja nie lubie żadnych skrajnosci.
4 listopada 2019, 08:26
można, ale po co. widziałam też wyzwania w stylu 3 miesiące nie myje włosów. jaki jest cel w tym?
4 listopada 2019, 08:40
Czytałam gdzieś o jednej nauczycielce z zagranicy, która podjęła się takiego wyzwania - być może to ta sama osoba. Według mnie to kompletnie niepotrzebne, bo nie znam nikogo, kto miałby jeden ciuch w szafie - a jeśli nawet, to dla niego to żadne wyzwanie, a konieczność (bo przecież nie ma nic innego). Nie widzę sensu w ograniczaniu się do jednej kiecki, kiedy w rzeczywistości ma się ich pięć (lub więcej). Dla mnie to okropne marnotrawstwo surowca.
4 listopada 2019, 08:40
Spakowałam ostatnio sporą część swoich ubrań i odłożyłam na poddasze, żeby sprawdzić właśnie, ile ubrań jest mi tak naprawdę potrzebne, a ile tylko zapycha przestrzeń, ale 1 sukienka na trzy miesiące to dla mnie przesada.
Uważam, że nie należy podporządkowywać swojego życia przedmiotom, a to jest właśnie podporządkowanie - tyle że w drugą stronę niż u tych, którzy dwa razy w tygodniu pędzą do zary/vitkaca/ulubionego lumpeksu.
A po co ktoś to robi?
Pewnie, żeby pokazać, że się da i przyciągnąć uwagę.