Temat: Czego NIE nosicie?

Założyłam temat o ulubionym ciuchu, to teraz ciekawa jestem w co absolutnie nie lubicie się ubierać. Czy są jakieś ciuchy, których nie nosicie, mimo ze sa popularnym wyborem innych kobiet?

U mnie jest tego sporo... na szybko kojarzę tak zwane ramoneski. Nie znoszę też sandałów (chyba, że na wakacjach) oraz butów z czubkiem z przodu.

Ogolem nie lubie jeansu, niewazne czy spodnie, kurtka, spodniczka - po prostu mi sie nie podoba... ani u innych, ani u siebie, dlatego nie mam jeansu w mojej szafie.

Nie podobaja mi sie sportowe buty, a teraz niestety taka moda, ze wiekszosc nosi. Mam jedna pare typowo sportowych butow, zakladam tylko do biegania w parku obok domu, nigdzie indziej sie w nich nie ruszam :P

Nie lubie tez sukienek slubnych wygladajacych jak pol bombki/pilki od pasa w dol :D czyli chyba takich ksezniczkowatych, wygladaja przesmiesznie.

Aha, i spodnie boyfriendy, mom i wszystkie te szerokie, jak dla mnie krzywdza kobiety nawet z najpiekniejszymi figurami, a dobrze wygladaja tylko na ustawionych zdjeciach.

Pasek wagi

Spodnie z dziurami, ramoneski, kurtki pikowane. I ostatnia rzecz, z którą pewnie będę w zdecydowanej mniejszości ale nie podoba mi się większość botków (wyjątkiem są sznurowane), a chyba większość kobiet je jednak nosi.

Legginsów nie miałam nigdy i nie wyobrażam sobie, by kiedykolwiek zagościły w mojej szafie. Jestem z frakcji sukienkowo-spódnicowej i nie mam żadnych spodni takich do pokazania się ludziom (w domu chadzam w szortach latem i długich "sportowych" w chłodniejsze dni).

Nigdy w mojej garderobie nie znajdzie miejsca jakikolwiek ciuch z choćby śladową ilością printu w panterkę - nie i już! Nie mam i nie noszę eleganckich bluzek koszulowych, bo źle się w nich czuję. Nie lubię czerni, więc poza jedną dyżurną spódnicą nie mam nic w tym kolorze - a już na pewno nie założę czarnych ubrań / dodatków wokół twarzy i w górnej części ciała (dopuszczam, że ewentualnie buty moooogą być czarne, choć zazwyczaj wybieram inne kolory). Oprócz tego wstępu do mojej szafy nie mają: koszulki/topy z napisami (a już nie daj borze - haha-jakim-to-śmiesznym-napisem-mottem-czy-inną-deklaracją, pikowane kurtki, marynarki, kurtki dżinsowe i skórzane w typie ramoneski, baleriny, sukienki w typie często tu na forum spotykanych weselnych kreacji, czyli tandetnej, falbaniastej, kusej pastelozy :)

golfów, bo drapia, spódnic, butów na wysokich koturnach, no i pewnie jeszcze sie tego troche znajdzie

każdej jednej rzeczy, w której jest mi niewygodnie:P jeśli cokolwiek mnie drapie uwiera lub cokolwiek to już się nie lubimy (smiech)

rozkloszowanych sukienek, białych butów, spodni z niskim stanem, balerinek, koszulek 

dżinsów

Spódnic/sukienek maxi, czapek, golfów (duszą mnie).

Pasek wagi

Rybaczki, spodnice i sukienki o kroju A/rozkloszowane, ubrania oversize, staniki typu push up i wszelkie inne ktore powiekszaja biust, spodnie z dziurami, kurtki pikowane, golfy i wszystko co pstrokate

Sandałów, bluzek z dużym dekoltem, szpilek, spodni 7/8 i 3/4 , spódnic i golfów oraz wszystkich okryć wierzchnich, które nie sięgają linii bioder.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.