- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 maja 2019, 11:42
Czy macie zawód (w sensie profesję), który nadwyraz podziwiacie? Taki, który wykonujecie, albo chcielibyście wykonywać, albo patrzycie na kogoś z podziwem, że go wykonuje? :)
I na odwrót - czy jest zawód, którym „gardzicie”, uważacie, że jest zbędny, albo po prostu macie złe skojarzenia z nim i nie pałacie symptią?
24 maja 2019, 11:48
wszelkie zawody, które wymagają wielkiej odwagi lub zimnej krwi. np. piloci samolotów, saperzy, chirurdzy, lekarze jeżdżący w karetkach (bo Ci "zwykli" mniej;p) a niepotrzebny zawód to wg mnie straż miejska:P nie to, że gardzę nimi, ale nie do końca rozumiem "po co są";) no i mam naturalną niechęć do kanarów mimo, że wykonują potrzebną i niewdzięczną robotę:P taksówkarzy też nie lubie, ale to przez sytuację którą miałam - mianowicie - miałam nogę w gipsie, gips świeży. mama pojechała ze mną do lekarza (ja mialam może z 15 lat) ona wysiadła w pracy i spytała taksiarza ile wyniesie przejazd on powiedział no powiedzmy 20 zł i ona mi dała te 20 zł . i później jedziemy jedziemy i on zatrzymuje się w lesie i mówi mi, że już ma na liczniku te 20 zł i czy mam więcej pieniędzy, bo jak nie to muszę wysiąść. tak, wiem mama mogła dać przynajmniej 50 zł... ale to jak zachował się ten człowiek tak mi zapadło w pamięć że teraz nie lubie taksówkarzy i koniec. wiedział dobtze, że nie miałabym jak wrócić sama do domu ze świeżym gipsem.
Edytowany przez Despacitoo 24 maja 2019, 11:49
24 maja 2019, 11:50
Podziwiam i bardzo szanuję strażaków. Wielokrotnie miałam okazję widzieć ich w akcji, zarówno jeśli chodzi o pozary, wypadki czy sytuacje kryzysowe i są to ludzi wyszkoleni pod każdym względem, ponadto doskonale współpracujący ze sobą. Pracuje w służbach mundurowych i kiedy strażacy byli na miejscu zdarzenia czułam się pewniej
24 maja 2019, 11:50
wszelkie zawody ktore ratuja ludzkie zycie. a czym najbardziej gardze.... hmmm... chyba zawod polityk :P
24 maja 2019, 12:09
podziwiam geniialnych pisarzy, malarzy. Najbardziej nie lubię tych co pracują przy uboju zwierząt.
24 maja 2019, 12:10
Powiem Ci, ze niespecjalnie. Kiedyś rzeczywiście można powiedziec, ze podziwiałam ludzi za zawody jakie wykonują, ale dziś już jestem pewna, że wykonuja je dlatego, że im samym najbardziej było to potrzebne. Na przykład strażacy potrzebują adrenaliny, naukowcy sa ciekawscy, managerowie lubia władzę i takie tam. Podziwiam tylko determinację i odwagę w odpowiednio młodym wieku, żeby swoją ścieżke obrać.
co do gardzenia, to na pewno jest za duże słowo, ale strasznie upokarzająca wydaje mi się praca pozoranta, sama nie wiem dlaczego. A nienajlepszy stosunek mam do wszelkiego rodzaju spekulantów i ludzi zarabiających na obrocie i pośrednictwie, musiałabym naprawde się rozgadać zeby dokładnie wyjasnic co mi w tym przeszkadza i dlaczego, w kazdym razie między producentami a odbiorcami pojawia sie coraz więcej ludzi, którzy zgarniają zbyt duzo pieniędzy za nic.
24 maja 2019, 12:23
Nie podziwiam jednego konkretnego zawodu, ale wszystkie te, które wymagają odwagi do podejmowania wyzwań, od których wiele zależy. Tak samo podziwiam zawody, które wymagają cierpliwości. Czym gardzę? Influicerkami, czy jak to tam się nazywa
24 maja 2019, 12:29
Gardzę zarabiającymi na cudzej krzywdzie - mam tu na myśli np. tych krętaczy, którzy wciskają emerytom koce i garnki za pięć tysiaków, choć w rzeczywistości ich wartość nie przekracza 30-50 zł. Politycy i prostytutki to też ludzie, którzy wywołują we mnie wstręt i obrzydzenie.
Jeśli chodzi o konkretny zawód, który wzbudza we mnie podziw, to chyba takiego nie ma. Szanuję jednak i doceniam osoby, które są świetne w swoim fachu (oczywiście oprócz profesji, które wymieniłem wcześniej). To piękne, kiedy widać, że człowiek wkłada w swoją pracę całe serce i robi to z ogromną pasją i zaangażowaniem.
24 maja 2019, 12:45
Nie podziwiam jednego konkretnego zawodu, ale wszystkie te, które wymagają odwagi do podejmowania wyzwań, od których wiele zależy. Tak samo podziwiam zawody, które wymagają cierpliwości. Czym gardzę? Influicerkami, czy jak to tam się nazywa
ja im to akurat zazdroszcze :P jakbym zarabiała kasę na wrzucaniu fotek w ładnych miejscach gdzie jestem zrobiona na bóstwo to mogłabyś mną gardzić hahahaha