Temat: Kożuszki na zimę

Czy któraś z Was ma/miała tego typu kożuszek na zimę?

Zatrzęsienie tego teraz wszędzie w wersji misiowej i barankowej, estetyka kwestia gustu, ale mam dwa pytania:

- jak bardzo jest to ciepłe 

- jak bardzo niepraktyczne

Jestem totalnym zimorodkiem i ciężko przechodzę zimę, szukam alternatywy dla obrzydliwego puchowego płaszcza ;)

Dzięki!

zazdrosszczę wam, ja wyglądam w tym jak kula

uuuuuu, mam jakis uraz do tego typu futrzakow, jak bylam w wieku szkolnym nosily je starsze babcie ( lata 70). Jedynie szalony kolor moze cos takiego uratowac:)

dubel

KarynaGrazyna napisał(a):

zazdrosszczę wam, ja wyglądam w tym jak kula

kula>serdel pikowany :c

Dokladnie tak jak pisze cyrica. 

Ja tez w tym wygladam okropnie. A jeżeli jesteś zmarzluchem to polecam zainteresować się naturalnymi materiałami, np. Wełna. Wełniane płaszcze, swetry, itd. Nawet jeżeli są cienkie ale np kaszmirowe to i tak będą bardzo ciepłe.

yannis napisał(a):

KarynaGrazyna napisał(a):

zazdrosszczę wam, ja wyglądam w tym jak kula
kula>serdel pikowany :c

tudzież baleron splendoru ^^ też zazdraszczam wysokim szczupłym kobietom, że nawet taki niedźwiedź się na nich broni :) moja mama miała takie cuś, stwierdziła, że nigdy wiecej nie popełni tego błędu... nie grzeje a pocisz się w tym bo nie oddycha :( porozglądaj się za naturalnymi tkaninami :) kaszmir, wełna, gruba bawełna ;)

ech, $$$, no ale cóż, cudów nie ma.

ja mam prawdziwy góralski kożuszek obszyty futrem,  jest z wcięciem i paskiem, cieply. tyle ze cena 2tys zł i to byl jeden z tańszych :x. teraz zaczne w nim chodzic 3ci rok, wyglada ciagle jak nowy. do tego nosze uggsy lub emu, tato sie naśmiewa ze mnie ze wygladam jakbym na Syberii mieszkala - ale mi jest cieplo i unikam chorob w takim zestawie, wiec malo mnie obchodzi co mowia inni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.