- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2017, 18:01
Hej :) Od tygodnia nie jem słodyczy, rzadko jem białe pieczywo, jem regularnie i nie głodzę się, a mimo tego ciągle odczuwam głód. Myślicie, że jeszcze nie unormował mi się poziom insuliny itp po odstawieniu słodyczy? Jadłam ich naprawdę dużo, czasem nawet 3 tys kalorii dziennie z samych słodyczy. A może macie jakieś sposoby na wilczy głód? Jakieś ziółka? Chrom już stosowałam, ale nie pomógł mi. A może stosowałam go zbyt krótko? (2 tygodnie)
Edytowany przez zielona216 27 listopada 2017, 18:07
27 listopada 2017, 18:09
A jesz odpowiednią ilość kalorii? Bo jeżeli nastąpił duży przeskok (sama mówisz, że jadłaś 3 tys. kalorii z samych słodyczy) to nic dziwnego, że jesteś głodna.
27 listopada 2017, 18:18
W sumie racja... Nagle przeskok z ok 4-5tys kcal do ok 2000-2500kcal. W sumie teraz nie jestem na diecie ograniczającej kalorie i jem kiedy czuje potrzebę, więc sądziłam, że nie będę miała problemu z głodem. Potrafię zjeść duży obiad do tego herbatę i jakiś owoc lub wafel ryżowy. Trochę mi głupio aż że tyle jem, zwłaszcza jak mam koleżanki, które nie potrafią zjeść zwykłej bułki całej, bo w połowie twierdzą, że się najadły :/
27 listopada 2017, 18:33
Gdy zaczelam jeść otreby, a właściwie dodawalam je do mleka to jadłam o wiele mniej słodyczy.
27 listopada 2017, 18:35
Też tak mam staram się nie kupować chleba i słodyczy a wczoraj zezaralam dziecka biszkopty haha taka miałam ochotę na węgle
Taka ochotę na słodkie można oszukać cola light. Sprobuj.
27 listopada 2017, 18:52
Tyle, że ja nie mam ochoty na słodkie tylko na całe inne jedzenie. Cola light na mnie nie działa... Chce mi się po niej jeszcze bardziej jeść, bo mimo, że nie ma w sobie cukru to podnosi nam poziom glukozy we krwi
27 listopada 2017, 19:02
Może po prostu źle komponujesz posiłki, podaj jakieś przykładowe jadłospisy, bo tak w ciemno ciężko coś doradzić.
27 listopada 2017, 19:07
Śniadanie: 40g płatków corn, 200ml mleka
II śniadanie: jogurt naturalny, banan
Obiad: 250g mięsa, 100g makaronu/ryżu, sos, olej
Kolacja: różnie... kakao z prawdziwego kakao/ bułka/ 2 tosty
Tak to wygląda na co dzień. Do tego pomiędzy posiłkami muszę dojadać różne rzeczy, których nie jestem w stanie zliczyć czyli herbata słodka, owoce, wafle ryżowe, chleb wasa i inne tego typu przekąski
27 listopada 2017, 19:18
No to nie ma się co dziwić, po takim jedzeniu nie masz prawa być nasycona na dłużej. Jesz głównie węgle proste, które jeszcze dodatkowo napędzają apetyt, do tego ograniczasz tłuszcz, a on też syci. Warzywa też zapychają, w sensie zwiększają objętość posiłków, a Ty nie masz ich tu wcale.