- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2011, 19:01
Edytowany przez asienka21xxx 10 czerwca 2012, 21:52
5 lipca 2016, 22:32
hejka, mam ocet! A ze wypiłam pół lampki wina, ocet jutro rano i zobaczymy co się będzie działo .......
5 lipca 2016, 22:34
Marianka, Ty te pozeczki z sałata serwujesz? I sos winegret a co jeszcze? Pozeczki czerwone?
5 lipca 2016, 22:56
nie nie malego juz dwa razy widzieli :) ale tak 2 tyg wakacji w polsce troszke odpoczac a zarazem przytyc hihihi
6 lipca 2016, 10:11
hej dziewczyny jak tam
u mnie dzien zle sie zaczol swinka nam morska zdechla i oczywiscie corka placze :(
6 lipca 2016, 10:57
Marianka, Ty te pozeczki z sałata serwujesz? I sos winegret a co jeszcze? Pozeczki czerwone?
Sos winegret jest z porzeczek czerwonych ;) Zakwaszam oliwę porzeczkami po prostu rozgniecionymi :) Zostaiwam nawet pestki, co dodaje sałacie pikanterii :) Do sałaty zwykle daje kozi ser, troche orzechów i wedle fantazji... Najchętniej jeszxze buraka i gruszkę - moja ulubiona :)
Edytowany przez Marjanna007 6 lipca 2016, 11:03
6 lipca 2016, 10:58
hej dziewczyny jak tamu mnie dzien zle sie zaczol swinka nam morska zdechla i oczywiscie corka placze :(
Bardzo mi przykro Cyganusia. U mnie w domy zwierzak to członek rodziny. Jedyny ;) Biedna córcia. Do dzis pamietam zejście mojego pierwszego pieska...
Edytowany przez Marjanna007 6 lipca 2016, 11:01
6 lipca 2016, 11:02
hej, oj bidulka, i co tu teraz robić , kupić nowa??? Nie wiem co to będzie u mnie z chomikiem moja córa tak się z nim zżyła, ze tez będzie płacz, tak to jest z dziećmi, mam doświadczenie w tej sprawie z synem, małe kłamstwo, ale ominęło nas płaczu i smutku, otóż gdy Jego chomik był nieżywy, skłamalismy z mężem, ze zawieźliśmy do weterynarza i ze medycyna tak pomogła ze ożył , natomiast my kupiliśmy w tym czasie drugiego prawie takiego samego chomika i przywieźliśmy jako od lekarza, nie mógł się syn przyzwyczaić do innej trochę mordki, ale wytłumaczyliśmy, ze przez lekarstwa i zastrzyki trochę mu się zmieniło , niedawno opowiedziałam przygodę to nie mógł tego przeżyć mając 18 lat.
Edytowany przez Kropsik 6 lipca 2016, 11:04
6 lipca 2016, 11:08
klopsik kroliczka obiecalam ze w polsce kupimy jej to troszke lepiej ale ciagle do klatki patrzy , jak mielismy kroliczka powiedzielismy ze uciekl i nie bylo ani placzu ani nic a tu ona 1 jak wstala przybiegla z placzem