- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2011, 19:01
Edytowany przez asienka21xxx 10 czerwca 2012, 21:52
20 sierpnia 2015, 17:55
Cyganusia, gratuluję!!!
Jak tam u Was dzisiejszy dzień w kontekście diety?????? Ja wczoraj skusiłam się na 2 lampki wina. Ale z kaloriami wyszłam i tak ok 1 600 więc nie mam wyrzutów sumienia. Co nie znaczy, że namawiam Was do takich grzeszków Stronimy od wszelkich nie niezbędnych a kalorycznych dań i napitków!
Czuję, że chudnę! Też tak macie? Byłam dziś na obiedzie w restauracji, ale jadłam bez sosu, jedynie mięso z surówkami, w związku z czym nie nagrzeszyłam! Potem były desery, ale odmówiłam grzecznie. Ależ jestem dumna! Już z półtorej tygodnia na diecie!!! I nie cierpię
Oby ten zapał trwał i trwał!!!!!!
20 sierpnia 2015, 22:53
Anna, ja tak miałam przez 4 miesiące od marca.... Każda z nas miewa te chwile. Nie obwiniaj się wariatko!!!! Jestem przekonana, że wcale nie jest tak źle! Nic nie musisz. Ale robisz to dla swojej przyjemności, i tylko jeśli jesteś na to gotowa. Wierzę, że jesteś!!! Inaczej nie zdecydowałabyś się na jedzenie w proszku Ważyłaś się kochana? Jeśli nie przytyłaś i utrzymałaś spadek z ubiegłego tygodnia to jest bardzo dobrze!! A sądzę, że schudłaś odrobinę
Pozwól sobie na małe słabości od czasu do czasu.... bez poczucia winy!!! W przyszłym tygodni będzie lepiej! Nie zawsze musimy być perfekcyjne
Znieś jutrzejszy dzień z myślą, że weekend wolny już tuż tuż !!!
margo, a Ty gdzieś nam przepadła????
21 sierpnia 2015, 08:28
berchen
kazdemu zdarzaja sie grzeszki wazne zeby wrocic na wlasny tor ,a tu wylac mozesz wszystkie swoje smutki od tego tu jestesmy zeby siebie motywowac :) moja mama ma tez stresujaca prace i dieta zrobila sobie i je same owoce i warzywa ile chce i tez ladnie chudnie moze ty tez w stresujacej sytuacji miej np jabluszko naszykowane ';)
21 sierpnia 2015, 11:59
Witam. Za mna tydzień z almasedem waga pokazała -6kg...zobaczymy jak będzie dalej. Teraz pije alme rano ok.10 i wieczorem ok 21...w ciagu dnia jem przekaske kolo 14 i obiad okolo 18 i wlasnie nie wiem czy takie godziny sa dobre....zobacze jak minie tydzien i ile waga pokaze.
Dominika, witamy Cię serdecznie!!! Wybacz mi, bo to ja któregoś poranka przeoczyłam Twoje odwiedziny u Nas. Super, że jesteś z nami. Informuj jak idzie i z czym walczysz! Damy radę. Z tymi godzinami posiłków to moim zdaniem nie ma książkowej zasady, tylko trzeba słuchać organizmu i się nie przegladzać, tylko jeść zdrowe małe (w miarę możliwości) porcję, gdy organizm się dopomina. Jeśli ja się głodzę, to zrzucone kilogramy zaraz wracają, gdy zaczynam jeść normalnej wielkości porcję, a ponadto organizm w pewnym momencie zaczyna bronić zapasów, bojąc się, że mu zabraknie na potem i przestaje chudnąć. Myślę, że w dzień należy nie dopuszczać do przegłodzenia i jeść często dość. Wtedy jest szansa na uniknięcie jojo. Bo nie oszukujmy się, kiedyś tam zabierzemy się za jakąś michę zakazaną- u mnie poprzednim razem to był słoik pysznego smalcu (do tego chlebuś - węglowodany). Ważne, by "rozpusta" była nie za długa i by wrócić po niej na dobre tory!!!
21 sierpnia 2015, 12:06
A Margo przepadła!!!! Jeśli wcinasz w kącie jakieś lody, to za każdą łyżeczkę należy wytłuc na Orbim po 10 minut!!! Niekoniecznie ciągiem Choć mniemam, że prowadzisz się poprawnie, bo przecież waga tak ładnie spada, że szkoda byłoby to powstrzymać!!!
Czekam, aż nas zaskoczysz po ważeniu - po 2 tygodniach diety!!!! Będzie pięknie
21 sierpnia 2015, 15:12
hej dziewczyny, wpadlam tylko na chwile sie przywitac bo jestem niespodziewanie "wyjechana" po weekendzie juz bede pisala regularnie
diete trzymam dzielnie, nic zakazenego nie podjadam tyko waga mi jakos stoi w miejscu, nie wiem dlaczego ale co tam, ja uparta jestem i robie swoje.....pozdrawiam was wszystkie i do napisania wkrotce
21 sierpnia 2015, 23:18
witajcie :) Ja dziś zaliczyłam dzień bez Almy niestety, bo kolacja służbowa się trafiła. Kolacja była co prawda lekka - sałata z kurakiem. Gorzej z częścią obiadową; sam obiad ok, bo sałata z rybą (w panierce, ale słonecznikowej). Ale szef kuchni zaproponował mi deser i nie mogłam odmówić - robi mi te służbowe lunche z klientami bez węglowodanów i do tego sam wymyśla, a ponadto, wychodzi mu super! Ale wiecie co, chociaż godna nie byłam po tym obiedzie z deserkiem aż do samej kolacji Nie polecam Wam takiej diety, ale jak już się czasem zdarzy taki dzień, trzeba mu stawić czoło i iść dalej!
W sumie kaloryczność wyszła w miarę przyzwoitości, jak mi się zdaje
A jak Wam dziewczynki minął dzień???? Mam nadzieję, że lepiej niż mnie
Wkrótce podam wam przepis na super deser, zdrowy i smaczny! Powiedział mi dziś o nim kolega - jadł u siostry w Szwecji... Zakupie w poniedziałek produkty i wypróbuję. Jak będzie dobry i ładny, to zrobię fotosy i dam wam przepis! Deser z nasion chia z mlekiem, bananem, masłem migdałowym i olejem kokosowym.
Edytowany przez Marjanna007 21 sierpnia 2015, 23:24
22 sierpnia 2015, 01:01
heeej :) wlasnie zalozylam konto, dzis kupilam 4 puszki almased i jutro zaczynam :)
22 sierpnia 2015, 14:02
heeej :) wlasnie zalozylam konto, dzis kupilam 4 puszki almased i jutro zaczynam :)
Dobry początek!! Informuj jak Ci idzie!