- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 marca 2011, 19:01
Edytowany przez asienka21xxx 10 czerwca 2012, 21:52
12 sierpnia 2015, 23:02
Dziewczynki, a jak dziś poszło Wam z dietą???? Ja ma brzuszek wzdęty, ale nie objadałam się strasznie, a nawet bardzo ładnie pilnowałam mojej liberalnej diety Wzdęcie spowodowało najprawdopodobniej przyjęcie sporej dawki sałaty. Było pięć posiłków. Oj, dziś weszłam w III faze diety, bo po porannym koktajlu byłam głodna, ledwie przekroczę próg biura. Więc na I śniadanie zjadłam płatki. To taka moja wariacja diety. Zaraz policzę kalorie. Czuję się świetnie. Mam energię do pracy i różnych działań. Zamówiłam 3 kolejne puszki almy, by były w pogotowiu. Bo u nas w Polsce to Alma nie do nabycia stacjonarnie i musimy zamawiać przez net z Niemiec. Trochę pod górę, ale dajemy radę.
Powodzenia na jutro !
13 sierpnia 2015, 06:54
Hej Vitalijki, u mnie wczoraj tak jak pierwszego dnia 4 posilki ( 2xalma rano i wieczorem + 2x miesko i warzywa, w poludnie i ok.17.00) mysle, ze juz tak pozostanie bo dzis na wadze tez ladny spadek zanotowalam, czyli mojemu organizmowi taka dieta odpowiada
w ramach dobroci dla siebie zrobilam sobie balsamowanie, depilacje i pedicire a jak troche kilogramow zrzuce to mam zamiar zaprzyjaznic sie z orbiterkiem, taki nowiuski stoi juz drugi miesiac i czeka...... mam nadzieje ze do tego czasu skoncza sie upaly
dzis mam stresujacy dzien bo rozmowa o szkoleniu i ewentualnej pracy
usmiechnietego dnia kochane, badzcie dla siebie dobre !
ps. zapomnialam wspomniec, ze przez caly dzien chrupalam orzeszki laskowe a wieczorem chrupnelam kabanoska
Edytowany przez -margot- 13 sierpnia 2015, 07:12
13 sierpnia 2015, 20:48
w trzecim dniu swojej diety wlasciwie nie zauwazylam
zabiegana, zestresowana bylam i jadlam tylko zeby zachowac ustalony porzadek a wszystko roslo w buzi
malo nie zeszlam z tego swiata w samo poludnie, w centrum miasta rozpalonego sloncem
jednak najgorsze dzisiejszego dnia bylo przegladanie sie w oknach wystaw sklepowych, wrazenie piorunujace i zadne lustro nie jest tak brutalne jak te szyby sklepowe....moze dlatego zupelnie stracilam apetyt...ale za to moja motywacja i apetyt na zdrowa, zgrabna sylwetke nasilil sie niewyobrazalnie
w ramach dobroci dla siebie bylo dzis tylko basalmowanie z masazem
a jak wam kobietki minal dzien, trwacie ladnie w diecie?
pozdrawiam
13 sierpnia 2015, 21:25
cos takiego stoi u mnie w sypialni i czeka na dobre czasy....czy ktoras ma i moze podzielic sie wrazeniami ?....ja, jak narazie nie moge kilku minut wytrzymac
13 sierpnia 2015, 22:23
ja swego czasu robilam godzinke dziennie- przed szczescioma laty, pozniej mialam wyczerpujaca prace, przerwalam, przytylam i tak zostalo, mam tez ergometer- rowerek i stepper oddalam corce, prawie silownia w domu, jest co odkurzac. Narazie czuje sie za slaba, i nie mam absolutnie checi, wiec sie nie zmuszam, jak wyjde na prosta z odzywianiem to mysle ze i ochota na sport sama przyjdzie. Nic na sile nie umiem sie zmuszac. Wiem ze to glupie, ale tak mam. Ide teraz chyba spac bo jak nie to napadne lodowke, dobranoc
godzinke dziennie ????? ....hmmm, to jednak mozna....ja tez narazie za slaba ale licze na to, ze kiedys apetyt na sport przyjdzie i wkoncu tego rumaka rozdziewicze
....to dobranoc, jutro nowy, dobry dzien
13 sierpnia 2015, 23:37
pozdrawiam dziewczynki serdecznie :) Późno zajrzałam, bo ból głowy mnie zmorzył i dopiero co lekko odpuścił. Niezrażona trzymam się diety i pewnie nie wytrzymam, by jutro sie nie zważyć. Oczywiście z rana ;) Kiedyś chodziłam na siłownie ale nie przepadałam za sprzętami do cardio. Lubiłam oglądać wiadomości ćwicząc na tym! Przed telewizorem można sobie poużywać na orbitreku! Margo, z tego co widzimy to Twoja dieta daje od samego początku niesamowite rezultaty!! Super. Jest motywacja do działania. Anna, nie żegnamy sie na zawsze z dobrym jadłem. To zdrowe też jest dobre. Grzeszne też można czasem przemycić, pod warunkiem że umiejętnie wmieszamy w to zdrowe.
Z pięć lat temu zaczęłam odkwaszać organizm. Do dziś staram się pilnować pilnować. Doskonała jest kapusta kiszona i ogóry kiszone - a na te mamy właśnie super sezon. Zakazany absolutnie cukier!! Wino niestety też zakwasza
Dobrej nocy i dietetycznego dnia jutrzejszego życzę
14 sierpnia 2015, 07:47
czesc dziewczyny, w ten piekny bo znacznie chlodniejszy poranek
ciesze sie na to ochlodzenie bo bede mogla troche dosiasc mojego rumaka
w te upaly to nie bylo mozliwe bo nie chcialam zejsc na zawal a przy braku kondycji bylo to calkiem realne
tym moim spadkiem wagi to sie zbytnio nie podniecam, wprawdzie przez 3 dni ubylo 3,5 kg ale jakiz to procent z wagi wyjsciowej?
dluga droga przede mna ale tak, jak nie mialam, tak teraz z kazdym dniem, w miare jak moje samopoczucie sie poprawia jestem coraz bardziej pozytywnie nakrecona
moze dlatego, ze jem to co lubie i nie chodze glodna
widze tez, ze picie almy na noc (20.00) daje dobre efekty, bialko w nocy pomaga spalac tluszcz
podobno dopiero po 3 tygodniach organizm spala najwiecej tluszcz a czesto wlasnie wtedy czlowiek juz ma tych wyzeczen dosc i rezyguje
tak wiec uzbroic sie w cierpliwosc trzeba i czerpac radosc z kazdej pozytywnej zmiany i dbac o siebie jak o ukochane dziecko, rozpieszczac, nagradzac i sprawiac sobie duzo przyjemnosci kazdego dnia by ten czas nie kojarzyl nam sie negatywnie a wrecz przeciwnie, bo to wlasnie teraz jestesmy dla siebie dobre,bo to teraz dbamy o swoje cialo a jak cialo bedzie zadbane to i duch nabierze mocy
udanego piatku dla was
14 sierpnia 2015, 11:14
Witajcie Dziewczynki Ależ Wy ranne ptaszyny jesteście. U mnie spadek wagi - ok 200 gram, ale nie ma jeszcze tygodnia diety, więc relację właściwą złożę w niedziele - po tygodniu diety. Cudów się tam nie spodziewam, ale jak spadnie mi 300 gram w pierwszym tyg to też będę zadowolona
Moja waga zawsze spadała opornie
W kolejnym się bardziej postaram. Wczoraj wcale Almy nie jadłam. Ale kaloryczność w granicach założonych, więc ok. TEż myślę, że Alma przyjmowana na noc robi coś fantastycznego , bo następnego dnia z rana czuję miłego głoda i lekkość w jelitach. Wczoraj almy nie było i poranek "normalny" - mało brakowało a o śniadaniu bym zapomniała. Alma na kolację być musi!!! - sobie to przypominam
Anna, z tymi produktami zakwaszajacymi i alkalizującymi - czasem znajdujemy sprzeczne informacje w poważnych publikacjach. Nie daj się zirytować. Zauważyłam, że produkty, np jajka zawierają i substancje alkalizujące i zakwaszające (siarka) i pewnie stąd rozbieżności w informacjach. Ja w ramach alkalizacji jadłam dość dużo jaj i było ok. Jedyną z kasz która nie zakwasza jest kasza jaglana! Makarony , niestety zakwaszają, Podobnie jak mięso - dlatego, by jej jeść, należy przygotować sporą porcję sałat, które alkalizują, co da nam ostatecznie posiłek obojętny Przypomniałaś mi, że i ja mam różne naturalne specyfiki w domu, o których ostatnimi czasy zapomniałam i przyjęłam ich trochę dziś z rana, a były to: spirulina, krzem oceaniczny, selen i tran. Ja chorowałam na nowotwór i produkty te związane są z profilaktyką anty-now, ale mają też działanie oczyszczające jelita z grzybów, przez co łatwiej dobrodziejstwa mają się przyswajać... nie zaszkodzi wzmocnić się przy diecie tranem - w końcu to dobry tłuszcz, a po dobrym tłuszczu podobno się chudnie? Słyszałaś o oleju lnianym wysokolinolenowym? Ja przyjmuję :) Polecam. Zaczęłam go przyjmować by wspomóc się w walce z ww dolegliwością, ale potem doczytałam, że na odchudzanie też dobry. Gdy jadłam go dużo to schudłam - ale wiecie, wtedy chorowałam więc trudno powiedzieć, czy od oleju tylko ?
Aktualnie polewam nim pomidory z mozarellą
A, Margo, przypomniałaś o nagradzaniu się - bo też nikt inny mnie nie nagradza - co zmotywowało mnie do odkurzenia peelingów w łazience i olejków do ciała/sorbetu. Peeling zrobił swoje - zrobiłam ze 3 razy w tym tyg (w wcześniej to daawno nie robiłam, z miesiąc albo i dwa). Z rana idąc pod prysznic czułam się gładka i delikatna. Na olejki jest za gorąco, ale znalazłam fajny lekki sorbet, którym potraktowałam nogi - i od razu lepiej zaczyna się dzień! Mam super peeling Geomru. Bardzo polecam.
Trzymajcie się dzielnie w mocnych postanowieniach! Miłego dnia
Edytowany przez Marjanna007 14 sierpnia 2015, 11:20
15 sierpnia 2015, 07:13
witajcie dziewczyny w ten chlodny, jakze mily poranek :) bardzo wspolczuje doswiadczen ze zdrowiem....ja w tym roku tez zadrzalam o zycie syna...jak juz czlowiek starszy to jakby klopoty zdrowotne sa wliczone w bagaz zycia ale kiedy mlode osoby, dzieci choruja i to powaznie to ja juz tego nie ogarniam...
waga sie dzis do mnie znow usmiechnela pokazujac 0,5kg na minusie wiec nic nie bede zmieniala w diecie, bede sobie nadal chrupala orzeszki laskowe i kielbaske jak poczuje potrzebe, tak jak wczoraj o 22.00
we wtorek podsumuje pierwszy tydzien, jestem dobrej mysli bo juz weszlam w taka faze, ze musze sobie przypominac o posilkach bo glodu nie czuje
bardzo sie ciesze z waszych spadkow i z tego ze mam towarzystwo bo to bardzo motywuje
poniewaz upaly zelzaly od poniedzialku postanawiam wlaczyc wysilek fizyczny i zaprzyjaznic sie z orbiterkiem
udanego weekendu dziewczyny, niech dobry nastroj bedzie naszym nieodlacznym towarzyszem
pozdrawiam
15 sierpnia 2015, 20:56
witajcie dziewczynki :) diety trzymam, choć spadku na wadze nie widać za bardzo - ale już wiem dlaczego, nawiedziła mnie dziś @, więc woda się zatrzymała. Boleści podwójne, bo oprócz migrenowych, jeszcze miesiaczkowe. Ale najgorsze jak mniemam jest już za mną. Jutro się zwaźę i doniosę jak zakończyłam pierwszy tydzień diety. Szału się nie spodziewam. Ważne że dobrze się czuję (poza chwilową migreną). Coś tam spada w dół. Dobrze mi nie objadając się na noc i lepiej sypiam. A niebawem waga będzie spadać!!!
Trzymajcie się dzielnie przez weekend!!!
Edytowany przez Marjanna007 15 sierpnia 2015, 20:57