Temat: Czy jest tu ktos z insulinoopornoscia?

Ja mam. Musisz jeść produkty o niskim indeksie glikemicznym. Na telefon są takie apki, w których są pozaznaczane rzeczy o różnych indeksach. Ja już teraz nie używam bo pamiętam ale na początku były bardzo pomocne jak np. szłam do sklepu. Są różne - przykładowo - mój ig, Tam od razu masz kolorami zaznaczone co możesz a co nie, i jak byś chciała to możesz dokupić sobie opcje z ładunkiem ale ja tego nie robiłam.

Jak chcesz to sobie zerknij na moje jadłospisy - na czerwono powinny być pozaznaczane grzechy.

I jeśli chodzi o mąkę to możesz jeść ale taką od typu 1850 w górę. / mąka jest dyskusyjna - nie każdy musi eliminować gluten.

Podobnie dyskusyjne są rzeczy z nabiałem - mleko na pewno jest insulinogenne ale nie na każdego musi tak działać każdy nabiał.

Część osób rezygnuje z owoców ze względu na fruktozę ale ja tego nie robię bo uważam, że to ważne żródło witamin. Podobnie ponoć nie powinniśmy pić soków nawet takich tłoczonych - ale to też robię. Dobrze się po nich czuję.

Ja na pewno staram się mniej więcej eliminować gluten i nabiał bo czuję się wtedy lepiej. 

Warto zrobić sobie zapas ze sklepu internetowego ze zdrową żywnością z różnymi dziwnymi produktami (wychodzi dużo taniej). Te rzeczy w gruncie rzeczy nie zjada się bardzo szybko - kupiłam sobie 3 kilo mąk, które możemy jeść i właściwie jeszcze je mam a jem je kilka miesięcy.

I ja najlepiej czuję się gdy jadam 40% tłuszczy, 40% węgli i 20% białek. Jak jem za mało węgli boli mnie głowa i czuję się jakbym miała zemdleć. Jak jem za dużo jestem wiecznie głodna. Jak jem dużo tłuszczy (najczęściej z nasion, używam sporo masła, oliwy z olwek) to wcale nie jestem głodna. Najbardziej lubię chyba jeść 4 posiłki. Jak jem za dużo białka to puchnę.

Z rzeczy pomocnych:

mąka z pszenicy durum smakuje podobnie do zwykłej ale ma średni (!) indeks tylko jest twardsza. Musisz go jeszcze dodatkowo obniżyć innymi produktami.

makaron chiński (ale tylko z fasoli albo brązowego ryżu) świetnie zastępuje zwykły makaron do rosołu.

Kasze głównie te gruboziarniste, jaglanki za bardzo nie możemy ale jest zdrowa więc czasem można sobie pozwolić.

Jeśli lubisz owsiankę to nie możesz jej gotować ani zalewać wrzątkiem, tylko zimną wodą na wieczór.

Jarzyny powinny być niedogotowane - im dłużej gotujesz tym bardziej indeks rośnie.

Morwa, cynamon, czarnuszka, zioła regulują poziom cukru więc to dobre przyprawy. Warto dodawać je do posiłków.

Jeśli chcesz słodzić to polecam ksylitol - fruktozy ponoć nie możemy, a stevia ma taki swój posmaczek. Ksylitol smakuje jak cukier.

Czytaj składy. Jeśli ma coś skrobię, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy nie jedz.

Poszukaj sobie grup na fejsie ;)

I wskazaniem lekarskim jest na pewno sport - idealna sytuacja lekkie aktywności 30 minut dziennie. Ponoć siłówki nie są za dobre, bardziej jakieś bieganie tańczenie, cardio.

dzieki wielkie! A mozesz podeslac nazwy tych apek na tel?

Na pewno tak jak napisałam mój ig, ja wpisywałam - jak szukałam tych aplikacji - ig albo indeks glikemiczny i powyskakiwało parę tych apek. Powinnaś znaleźć ;)

tez zapraszam na swoj ig - czasem postuje pomysly na posilki :) @eattrainlove_m

powinnaś isc do diabetologa z tym. Mnie tez na poczatku leczyl endo. Bralam glucophage 1000. I z czasem zaczęły mi sie problemy z oczami.. dopiero jaak dostałam sie do diabetologa okazalo sie ze zle bylam leczona. Ze powinnam mierzyć cukier kilka razy dziennnie a nie jak endo raz na 2-3 miesiące. 

I warto pamiętać ze insulinoodpornosc to jest cukrzyca typu II. 

Co do diety to nie mozna unikac wszystkich węglowodanów ale przede wszystkim te proste. Jeść wg tabeli IG - im nizej tym lepiej. 

.Jota - zgadzam sie z Tobą :)

Przede wszystkim kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje na różne rzeczy. Trzeba obserwować organizm. 

Na początku bylo mi ciężko sie przestawic ale z czasem to wchodzi w nawyk :)

To nie jest cukrzyca - z cukrzycy się nie wyleczysz a z insulinooporności możesz. To jest stan przedcukrzycowy.