Temat: Grzybek tybetański - słyszałyście/słyszeliście?

Witajcie!
Kilka dni temu odwiedziła mnie koleżanka i przyniosła mi to coś... I takich "ochów i achów" na jego temat się nasłuchałam... Że to samo zdrowie i pomaga na dolegliwości różnorakie i odchudza:) Mówiła, że pije i już czuje się chudsza i jakaś koleżanka koleżanki piła i schudła... Zaproponowała, żebyśmy razem przetestowały, ale wygląd i zapach mnie nie zachęcają... Może ktoś z Was słyszał lub stosował grzybki tybetańskie?

Nie dodałam, że zalewa się go mlekiem i robi się z niego kefir... Z resztą to troszeczkę magiczna receptura i są określone zasady tej roboty:)

Stosowałam kiedyś, ale niezbyt regularnie, dlatego nie jestem chodzącą reklamą grzybka. Ale jak będziesz robiła przerwę i zechcesz wykorzystać kefir do celów kosmetycznych to służę przepisami.

Super:) Bardzo chętnie skorzystam:)

Stosuję co jakiś czas. W smaku niekiedy jest jak kefir, baardzo kwaśny. U mnie w rodzinie kuzynostwo stosuje i nie choruje. Poprafia metabolizm, może stąd Twoje koleżanki twierdzą, że schudły ;-)

Moja matka stosowała dłuższy czas. Schudnąć nie schudła, ale mniej jej wypadały włosy i wzmocniły się paznokcie.

Pasek wagi

Stosowałam kiedyś, głównie z myślą o pozbyciu się wzdęć i innych takich i rzeczywiście działało, ale cała ta procedura codziennego ogarniania grzybka zaczęła mnie męczyć i sobie odpuściłam. Smak też mnie nie przekonał. Wątpię, żeby ten kefir działał odchudzająco. Usuwa to co zalega w jelitach, więc coś tam na wadze może spaść, ale tłuszczu nie spali bo niby jak.

Pasek wagi

Mnie też jego odchudzające zdolności zaskoczyły dlatego wolałam zapytać:) fajnie, ze znalazły się osoby, które posłużą radą:)

Mam, ja piję jak mam ochotę, mój mąż pija codziennie. Grzybek pomaga mu w problemach jelitowych.

moja babcia to pije :) ale w sumie nie wiem na co :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.