Temat: białko w proszku - tak czy nie ?

Natknęłam się dzisiaj na artykuł może nie zachęcający ale na pewno optymistycznie podchodzący do białka w proszku, dla osób w diecie , których jest go za mało, bądź chcą zwiększyć jego dostarczenie. Co o tym sądzicie? Jeśli nie możemy dostarczyć go w odpowiedniej ilości, z takich czy innych przyczyn, myślicie że nie jest jakimś przeciwskazaniem?  

Jestem za pod warunkiem, że jest sprawdzonej firmy, dobrej jakości i oczywiście bez jakiejś przesady stosowany, a jedynie tyle ile brakuje z diety :)

jedna porcja w ciagu dnia nie zaszkodzi moja kolezanka od 5 msc bierze i cwiczy na silowni tylka i brzucha to tylko jej pozazdroscic

Ja sobie wypijam prawie codziennie jedną porcję czyli 20g białeczka bo jednak w diecie go mi brakuje i już stosuje 3 opakowanie :) Ważne żebyś kupła czyste białko bo ja prawie swoje pierwsze kupiłam z jakimiś dodatkami a to już nie potrzebne

Pasek wagi

dzięki bardzo za wypowiedzi :) utwierdziło mnie to tylko, że jednak warto je zakupić i tak też zrobię :) może z dodatkiem węglowodanów, bo brakuje ich w mojej diecie, ponieważ jem dużo warzyw, nie jem ryżu i tych węgli mi zdecydowanie brakuje, co o tym sądzicie ?

Jeśli mimo starań i dostarczania najważniejszych elementów dalej brakuje Ci czegoś w diecie, to też sądzę, że suplementacja powinna być w porządku. Sama się zastanawiam nad jakimś niezbyt drogim białkiem, bo zalatana jestem i zjadam go mało.

A nie lepiej (i taniej) tak sobie ułożyć jadłospis, żeby dostarczać wszystkiego, co potrzebne w prawdziwym jedzeniu? Nie jesteście ani kulturystkami, ani też nie uprawiacie sportu wyczynowo, żeby potrzebnych ilości białka nie być w stanie dostarczyć w posiłkach. Po co wydawać dodatkowo na coś zdecydowanie bardziej przetworzonego i o zdecydowanie gorszych walorach smakowych niż kawał mięsa, jaja, czy strączki.

Ja jestem za!

Może ktoś podesłać link do polecanych odżywek białkowych?

Na pewno lepiej dostarczac bialko naturalne niz z proszku, ale jesli z jaichs powodow sie nie da, to mozna skorzystac z odzywek.

Ja kiedys trenowalam po 10-15 godzin tygodniowo (i to trenowalam solidnie, uprawialam sport wyczynowy pol-zawodowo) i nie bylo szans abym zjadla wystarczajaco bialka bo na kurczaka juz patrzec nie moglam ;) Odzywki byly wtedy bardzo pomocne ale i tak bralam je tylko raz dziennie, reszte dostarczalam z ormalnego pozywieia. 

Tylko uwazaj, zeby ta odzywka faktycznie miala w wiekszosci bialko a nie cukier, aspartam i syrop kukurydziany ;) Linkow niestety nie podam bo kupowalam za granica, wiec pewnie sie nie przyda.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.