Temat: Wino wytrawne.

'wspomagał' się ktoś kiedyś lampką czerwonego wytrawnego wina podczas diety? jakieś efekty ,czy raczej brak?
Ostatnio zastanawiałam się nad tym samym po przeczytaniu kilku stron w necie zachwalających picie lampki wina dziennie , więc fajnie gdyby ktoś odpowiedział :)
ja czytałam gdzieś, że pijąc wino do posiłku, obnizamy wchłanialnośc żelaza o 70 procent

Ladenves napisał(a):

ja czytałam gdzieś, że pijąc wino do posiłku, obnizamy wchłanialnośc żelaza o 70 procent

Tu nie chodzi o picie do posiłku tylko po posiłku
Nie wiem jaki ma wplyw na diete, ja czy sie dietowalam czy nie wypijalam butelke wieczorami przez weekend i ani mi nie zaszkodzilo ani pewnie nie pomoglo jakos specjalnie..
Pasek wagi
Mi się lepiej trawi - w takim znaczeniu, że jak coś cieżkostrawnego pochłonę, to winko pomaga pozbyć się uczucia ciężkości. Nie ma to związku z pracą jelit, a bardziej żołądka i wątroby chyba. Piję czerwone wytrawne wtedy.
Pasek wagi

GloriaM napisał(a):

Nie wiem jaki ma wplyw na diete, ja czy sie dietowalam czy nie wypijalam butelke wieczorami przez weekend i ani mi nie zaszkodzilo ani pewnie nie pomoglo jakos specjalnie..


:)
Podpisuje sie pod tym.
lubię czerwone wino i czasami je pijam, ale raczej nie myslałam o nim jako o wspomagaczu diety :)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.