Temat: Eveline slim extreme 3D

miałam kilka kosmetyków z tej serii i są rewelacyjne w chwili obecnej używam takiego w białym opakowaniu też jest super tylko, że jest chłodzące i mi zimno zawsze po nałożeniu ale naprawde pomagają, skóra staje się bardziej napięta, jędrniejsza i taka aksamitna...uwielbiam te kosmetyki....

ja uzywam od ponad miesiaca. Uwielbiam ten rozgrzewajacy efekt, glownie z tego powodu zakupilam kolejne opakowanie...
Co do efektow, to na pewno skora jest jedrniejsza i taka mila w dotyku, co do straconych cm to po poltora miesiaca pozegnalam 8cm w brzuchu (reszty nie mierzylam) ale jestem rowniez na diecie i systematycznie cwicze. Lubie sie nim wysmarowac a po 30-40 minutach zaczac cwiczenia, expresowo zaczyna ze mnie cieknac :P

Efekty są,ale to czucie pieczenia,parzenia,gorąca dla mnie jest nie do zniesienia po kąpieli. Łzy same się cisną do oczu. Ale warto.

Używałam ćwiczyłam dietowałam się i cm błyskawicznie znikały! Jeśli piecze to znaczy że wnika w głębokie partie skóry i rozbija tłuszcz :)  najlepiej po peelingu!

Ja mam ten : Klik i naprawdę jest świetny i godny polecenia. Stosuję go dopiero tydzień, ale widać, że skóra jestem całkiem inna. Taka gładka i już trochę ujędrniona. To jest chłodzące serum i zawszę się nim smaruję i 2 min. po tym ćwiczę ; )

Cała seria tych kosmetyków jest świetna, regularność plus dieta, ćwiczenia, peelingi, naprzemienne prysznice i ciało się zmienia nie do poznania. Najbardziej lubiłam chłodzący zielono-biały i różowy do piersi (pachniał bajecznie). Niestety postanowiłam rzucić wszelką chemię kosmetyczną. Teraz mam trudniej. Ale zdrowiej:)

Używam od wielu miesięcy z przerwami i efekty są naprawdę świetne. :)))

Ogólnie lubię kosmetyki tej firmy używam serum do biustu i jestem zadowolona. To co ty kupiłaś miałam , ale oddałam koleżance bo przeszkadzało mi to pieczenie skóry .

fajny ale kiedys tak sobie spiekłam skórę,ze przez tydzien nie moglam dojsc do siebie :( 

Fajny i nawet skuteczny przy systematycznym stosowaniu, ale o ile dobrze pamiętam ziębi... a tego nie lubię. Lubię serię Eveline ale czerwoną... tą "parzącą";) Ciepłolubna jestem.