Temat: fatburnery

Mam pytanko czy ktoś z was brał może stacker 4, jeśli tak napiszcie mi o jego efektach, czy naprawdę coś daje?  
chce tylko dodatkowo pomocy, nie cudu:)

Dobre są termogeniki ja stosowałam termo fat burner maxx tylko jeżeli jesteś nadwrazliwa na kofeinę to raczej nie polecam a jeśli nie to jak najbardziej,ja biorąc termo fat burner świetnie się po im czułam szczególnie przy ćwiczeniach miałam tyle energii że mogłam ćwiczyć i ćwiczyć do tego waga leciala szybciej, ale potem jak to ja odstawilam te tabletki o tak o porostu.
Jak byłam "młoda i głupia", to stosowałam kiedyś Lipo 6, Lipo 6x i Termo Speed Extreme. Nie warto - wszystko to chemiczny szajs, który zrypie Ci wątrobę i nerki. Wiem, bo mnie trochę po tym bolały. Miałam też pryszcze i czułam się skołowana, a efekt spalania był marny. Lepiej odstawić fatburnery i przerzucić się na yerba mate lub zieloną herbatę.
"W skrócie: nie ma co paść się chemicznym wspomagaczem, kiedy ilość tłuszczu jest spora i wystarczy modyfikacja diety. Takie środki są dobre, gdy schodzi się do niskich poziomów tkanki tłuszczowej i gdy sama dieta powoduje już bunt." nigdy nie warto brać czegoś takiego moim zdaniem, zawsze wystarczy dieta + ćwiczenia.

Odnośnie do tego co napisałaś - jak ćwiczysz - to źle ćwiczysz. Odnośnie do tematu te środki głównie działają tak samo i raczej średnio fajne efekty są głównie możesz po prostu dłużej trenować i podnoszą temp ciała przez co uwalniasz więcej WKT (kofeina efedryna)

agataq napisał(a):

poczytaj na forum - chcoaiżby sfd  o tym, jaki jest sens brania spalacza w sytuacji, gdy ma się tłuszczu sporo :) W skrócie: nie ma co paść się chemicznym wspomagaczem, kiedy ilość tłuszczu jest spora i wystarczy modyfikacja diety. Takie środki są dobre, gdy schodzi się do niskich poziomów tkanki tłuszczowej i gdy sama dieta powoduje już bunt. I najlepiej sprawdza się u osób mających dobrą wytrzymałość i potrafiacych trenować ciężko w kilkugodzinnych seriachPóki co masz sporą wagę wyjściową.Zamiast szukania dróg na skróty i bezsensownego pasienia się wspomagaczem, trzymaj dietę.A dlaczego bezsensownego? Masz sporą nadwagę, więc i wytrzymałość jest pewnie nie duża. Może się zatem okazać, że wysiłek, który Cię będzie męczył bez spalacza spowoduje utratę ok 200 -300 kcal. Ze spalaczem spalisz średnio do 5% więcej. Biorąc pod uwagę, że spalasz tłuszcz dopiero po pewnym czasie, może się okazać że zyskasz dzięki niemu tylko 1czy 2 dodatkowe kalorie. A to i tak tylko teoretyczne liczenie

nie zgodzę się z Tobą..co ma nadwaga do wytrzymalosci fizycznej ? Ja zaczynalam cwiczyc z wagą 88 kg.....i pedalowalam po 2h,pozniej hula hop i dywanowki.To od kondycji zalezy w duzej mierze.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.