Temat: co lepsze ?

postanowiłam, że codziennie lub co 2 dzień będę biegać na czczo. Chcę parę kg zgubić, bo niestety na wakacjach przytyłam. Moje pytanie to jaki środek dokupić by szybciej podczas treningu spalać tłuszczyk? L- karnityna lepsza? a może CLA ?
Zamiast faszerować się chemią pij szklankę wody z kranu z sokiem z połowy cytryny i łyżką miodu. Lekarz mi ostatnio mówił, że właśnie woda z kranu jest najbezpieczniejsza, bo nie każdy żołądek znosi bąbelki i mineralizowane. Taka mikstura ci doda energii a przede wszystkim oczyści organizm. Tylko żeby działała powinnaś przygotować napój dzień wcześniej. Bo miód pozostawiony na noc w letniej wodzie znacząco zwiększa swoje działanie. Na jesieni i w zimie dodatkowo podniesie odporność, więc są same plusy :)
dlaczego nie biegać na czczo ? po śniadaniu ciezko biegac.a co mi da jak zjem np poł banana wcześniej ?
Nie obżeraj się, ale zjedz lekkie śniadanie, nie wierzę że po małej porcji płatków albo jajku na miękko jesteś tak najedzona, ze nie dasz rady biegać.
Pasek wagi
na staram sie zazwyczaj sniadanie syte jesc, zeby szybko nie zglodniec.

veronike napisał(a):

nigdy, przenigdy nie biegaj ani nie ćwicz na czczo.

Prawda. Nie schudniemy szybciej ćwicząc na czczo, a można sobie tylko krzywdę zrobić.

Co do L-karnityny, cytuję z artykułu http://www.sfd.pl/Spalanie_t%C5%82uszczu__zebrane_informacje.-t106623.html
"Suplementacja L-karnityny:


Karnityna odgrywa istotną rolę w metabolizmie kwasów tłuszczowych, przenosząc je z cytozolu do macierzy mitochondrialnej, gdzie przechodzą beta-oksydację. We wszystkich tkankach utlenianie długołańcuchowych kwasów tłuszczowych zależy od karnityny dlatego uwarunkowany dziedzicznie lub nabyty niedobór karnityny prowadzi do akumulacji triglicerydów w mięśniach szkieletowych, upośledza wykorzystanie kwasów tłuszczowych i zmniejsza wydolność wysiłkową. Zaburzeniom tym można na ogół przeciwdziałać stosując suplementację karnityny.

Przypuszczano, że u zdrowych ludzi suplementacja karnityny zwiększa transport kwasów tłuszczowych do mitochondriów i nasila zachodzące potem utlenianie. Gdyby to była prawda, suplementacja byłaby szczególnie korzystna dla uprawiających sport wytrzymałościowy i dla osób pragnących schudnąć.

Zawartość karnityny w ustroju zdrowej osoby dorosłej ważącej 70 kg wynosi około 100 mmol, z czego ponad 98% znajduje się w mięśniach szkie1etowych i w mięśniu sercowym, 1,6% w wątrobie i nerkach, a tylko 0,4% w płynie zewnątrzkomórkowym. Ponad 50% dziennego zapotrzebowania na karnitynę pochodzi z mięsa, drobiu, ryb i niektórych innych produktów spożywczych, pozostała jej część powstaje na drodze endogennej biosyntezy z metioniny i lizyny W moczu dobowym wydala się zwykle mnicj niż 2% karnityny zawartej w ustroju.

Wpływ karnityny na metabolizm i wydolność fizyczną osób umiarkowanie sprawnych i wytrenowanych sportowców oceniano w wielu dobrze kontrolowanych badaniach. W badaniach tych stosowano dawki dobowe 2-6 g, a czas suplementacji wynosił od 5 dni do 4 tygodni. Wyniki tych i wielu innych obserwacji przekonują o braku wpływu suplementacji karnityny na wykorzystanie surowców energetycznych w spoczynku i podczas wysiłku fizycznego.

Suplementacja karnityny nie wpływa na przemianę tłuszczów podczas wysiłku, nic więc dziwnego, że nie zmienia się również wykorzystanie zawartego w mięśniach glikogenu. Nie zmniejsza się metabolizm mleczanów, nie zmienia się też pH krwi podczas submaksymalnego i maksymalnego wysiłku fizycznego. Nawet gdy dostępność węglowodanów przed wysiłkiem została zmniejszona przez zubożenie zasobów glikogenu w mięśniach, suplementacja karnityny nadal nie zmieniała metabolizmu związków tłuszczowych podczas wysiłku submaksymalnego

Wiedza o roli karnityny w przemianach kwasów tłuszczowych uzasadniała próby wykorzystania jej jako substancji sprzyjającej eliminacji tłuszczów. Jest oferowana osobom uprawiającym sporty wymagające regulacji lub utrzymywania niskiej masy ciała (zapasy, wioślarstwo, gimnastyka, kulturystyka). Zadne dowody naukowe nie wskazują jednak, aby zwiększała ona utlenianie kwasów tłuszczowych, wspomagała utratę nadmiarowej tkanki tłuszczowej lub pomagała sportowcom trzymać wagę.

W wielu badaniach stwierdzono, że zarówno mało intensywnemu, jak i bardzo intensywnemu wysiłkowi fizycznemu nie towarzyszy utrata karnityny z mięśni szkieletowych.Wyniki te sugerują, że trening nie powoduje istotnego obniżenia jej poziomu w tkance mięśniowej u zdrowych sportowców pozostających na zwykłej diecie. Przyjmowanie bardzo dużych dawek karnityny powoduje zaledwie 1-2-procentowe zwiększenie jej stężenia w mięśniach.Nie ma więc powodu, aby umiarkowanie lub intensywnie trenujący sportowcy stosowali suplementację karnityny."
Aha, a jak chcesz przeprowadzać lepsze treningi, to poczytaj o posiłkach okołotreningowych, np. tutaj : http://www.sfd.pl/Co_je%C5%9B%C4%87_przed_i_po_treningu_-t816713.html  :)
no to moze faktycznie, zjem normalne sniadanko tak o 8. bieganie kolo 10. i czytalam przed chwila ze therm line jest dobry.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.