Temat: NADWAGA 20-30+ Z ZELIXĄ!!

U mnie masakra! Z zazdrością patrzę na Wasze sukcesy...zelka nie pomaga,nie jest łatwo gotowac obiad dla rodziny a samemu go nie zjeść,przynajmniej odstawiłam słodycze...chociaż w niedzielę skusiłam się na małą czekoladkę,potem miałam wyrzuty sumienia...jestem zmęczona,ciężko pracuje,żle sypiam,budzę sie po kilkanaście razy w nocy...jestem strasznie nerwowa,wybuchowa...nie dam rady...                                        

Dziś moze jutro dodam zdjęcia, narazie mam o takie sobie, w ktorych nie widać dobrze figury, MAGDA mam nadzieje,ze mnie dogonisz i trzymam kciuki! wiem jak jest ciezko i bede wspierać, skoro mnie się udało to i Tobie oraz innym sie uda! ja moze tez zaczne jeszcze brac, mam polowe tabl... zastanawiam się, chcialabym wage min 60 kg, pozniej nawet jaki mi z 4 przybędą to nie tragedia... chyba od jura zaczne brac znowu.

Monita co do obiadow, to mozesz jeśc, tyle ze mniej i stosuj malokaloryczne rzeczy do gotowania, rodzinka nawet nie poczuje tego... NP. jak robisz kotlety to obierz sobie z bulki tartej, tluszcz w nią wsiąka takze reszte mozesz zjeść i do tego surowka, tylko malo oleju dawaj i wogole śmietany czy majonezu ślad. ilości, kombinuj a zyie stanie sie prostsze:):):) ja prawie ekspertem jestem bo prawie bez ćwiczeń i z dieta w ktorej skusilam sie na slodycze wiele kg stracilam... to nie takie trudne!