- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
9 czerwca 2012, 11:14
Po pierwsze waga taka co wzkazuje postępy w przyroście tkanki mięśniowej,ubytku tłuszczo czy "mówi" o stanie naszego nawodnienia organizmu tu przy najmniej
Vitalijek wie na czym stoi a właściwie co faktycznie ma. tu i tam.. i nie nie ma złudzeń ale
też i niepotrzebnych obaw .
Po drugie smartfonik z aplikacja np na androide- licznik kalorii - to "elektroniczna smycz" niektórzy to nie znoszą a inni w tym widz ratunek i jak już chcemy liczyć to łatwiej i pewniej jak robi to za nas " maszyna" no i wyszczególnia wszyto w bilansie dziennym, tygodniowym, miesięcznym -kalorie, białka , węglowodany, witaminki ,makro i mikroelementy no i zbilansuje ze wszystkim co ćwiczone było albo i nie niestety....może pisać donosy na przykład do męża który ciężko pracuje na obczyźnie jakie są postępy. Aplikacje są rożne i różniaste rynek się rozwija
Po trzecie to pulsometr taki mały elektroniczny zegareczek i do tego opaska zakładana na pierś co to faktycznie mierzy twój realny puls serduszka.Pulsometr to omnibus ma wiele funkcji podczas ćwiczeń zliczy spalone kalorie wymusi na ciebie wysokie tętno a najlepiej wysokie i wyższe bo to daje najlepsze spalanie-bedzie buczeć jak się będziesz "opindalać " no i odmierzy czas ćwiczeń .
Vitalijki... idzie nowe po co nie koryzstac jak te gadżety juz są !!!.
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
9 czerwca 2012, 12:13
no zobacz ale nie wszyscy tego potrzebują, ja nie kupiłam, a schudłam 24 kg i również utrzymuję wagę już ponad rok.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
9 czerwca 2012, 12:15
te same słoneczko dzisiaj nam świeci nad Gdańskiem ,moze taak wytłumaczymy sobie wszysto przy kawie
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
9 czerwca 2012, 12:35
czas miną niesyte muszę wziąśc się do roboty powodzenia w utrzymaniu wagi no i więcej miłości do bliźnich w potrzebie oczywiście nie mówie o sobie
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
9 czerwca 2012, 13:27
wziąć - tam nie ma "ś"
dziękuję za zaproszenie, nie skorzystam.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
9 czerwca 2012, 13:45
nie musi Pani dziękować bo to już dawno było nie aktualne a tak w ogóle to żeby na tych stronach więcej zajmowalibyśmy się sprawami merytorycznymi a nie sporami to byśmy wszyscy byli szczupli jak te łanie a literówki cóż zdarzają się nie wszyscy jesteśmy doskonali i mamy nowe klawiatury
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
9 czerwca 2012, 13:50
zgadzam się, przecież się nie spieram. Forum jest między innymi do wyrażania swoich opinii i to też zrobiłam.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
9 czerwca 2012, 13:54
życzę powodzenia ja chowam "miecz" bo nie zarobie na chlebek oczywiście nie pszenny do usłyszenia
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
9 czerwca 2012, 14:29
Wiem wiem dobrymi chęciami to i piekło brukowane natomiast ile w nas silnej woli a na ile musimy korzystać ze "wspomagaczy" to już dyskusja akademicka niestety muszę kończyć mam skończyć projekt taakiego śmiesznego domku w " ząbki " na poniedziałek bo mnie Inwestor taak prosił a Pannie Nixie też dziękuje i zycze wszystkiego najlepszego tomek
9 czerwca 2012, 20:45
Ja korzystam z gymbossa - takie śmieszne urządzenie, które mi odlicza interwały czasu i robi bip. Wiadomo, że nie spala kalorii za mnie, ale motywuje mnie do działania, bo kiedy mam ochotę się zatrzymać, albo przestać ćwiczyć, to myślę sobie "wytrzymaj do tego cholernego bip". Jest to wygodniejsze niż patrzenie cały czas na zegarek. A w sumie zegarka i tak nie posiadam. Takie same funkcje jakie ma gymboss można mieć w aplikacji na telefon, na komputer albo nawet nagrać sobie plik dźwiękowy z bipnięciami w pożądanych odstępach czasu, więc nie namawiam na kupowanie, bo jak na prostotę działania i 2 funkcje (timer interwałowy i stoper) jest w Polsce pieruńsko drogi.
A z innych gadżetów przydaje mi się zwykłą waga i miarka krawiecka. W pokazywane przez wagi procenty mięśni i tłuszczu jakoś trudno mi uwierzyć, a może mam za małą wiedzę na ten temat.
- Dołączył: 2011-07-02
- Miasto: Ruda
- Liczba postów: 2265
9 czerwca 2012, 14:10
sorry, myślałam ze to jakas reklama czy cos, a ty chciales pomóc. Ale z doswiadczenia wiem ze do odchudzania trzeba mobilizacji a nie dodatków. Kiedys kombinowalam, miałam lawę, mialam jakis pas wyszczuplający, jakis przyrząd do miesni brzucha, nie jadlam sniadania pozniej sie rzucałam na jedzenie, nawet kiedys kupilam tabletki lkarnitynowe bo myslalam ze cudem wyszczupleje i nic bo brakowało mi cierpliwości i wytrwałości. . Wiec sama wiem ze kombinowanie bez ruszenia tylka nic nie da. Ale jesli te gadżety rzeczywiście pomagają to raczej byl tylko jakis maly % Twojego sukcesu bo pewnie sam odwaliłeś największą robotę no nie? To w czlowieku jest sila, nie w wspomagaczach :) pozdrawiam