- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 kwietnia 2012, 09:35
Edytowany przez MJane 16 kwietnia 2012, 10:52
16 kwietnia 2012, 10:36
Stosowałam chrom z zieloną herbatą na moje uzależnienie od słodyczy. Działa co prawda po jakimś miesiącu stosowania, nie po jednej czarodziejskiej tabletce, ale fakt faktem polecam wszystkim słodyczomaniakom. Ja się wyleczyłam raz na zawsze (teraz juz nie biore).
Kiedys nie potrafiłam wyobrazic sobie dnia bez batona teraz mam ochote od czasu do czasu pod warunkiem ze akurat jestem głodna i widze jak ktos je.
16 kwietnia 2012, 10:41
Mi podbnie jak KaSsis pomogl kiedys chrom na parcie na slodkie.Teraz jem tylko w 1-2 dzien okresu,kiedys musialam miec codziennie slodycze.
Co do tabsow typowo na odchudzanie to jest to najszybszy sposob,zeby zje.ac sobie metabolizm!Znajoma zaczela przygode z tabletkami gdy wazyla 67kg przy 160cm wzrostu,po 5 latach roznych(na jednych schudla do 58,przestala brac to przytyla do 75)wazy juz 84kg.
Jedyna skuteczna metoda ktora powoduje utrate wagi na stale jest zmiana koryta i wiecej ruchu!
16 kwietnia 2012, 10:44
16 kwietnia 2012, 10:55
16 kwietnia 2012, 11:02
ja kiedyś łykałam jakieś term line, czy inne świństwo, schudłam, ale nie wiem, czy przez tabletki, czy przez to, że ogólnie mniej i zdrowiej jadłam, ale potem wszystko wróciło, oczywiście nawet więcej. Jakbym tego nie zażywała podejrzewam, że by mi waga stanęła w miejscu, no albo dobra, trochę wzrosła. Po odstawieniu miałam dziwne ataki na jedzenie, których wcześniej nie miałam i ogólnie mi się wszystko popsuło, bleeee, nigdy więcej.
16 kwietnia 2012, 14:02
ja kiedyś łykałam jakieś term line, czy inne świństwo, schudłam, ale nie wiem, czy przez tabletki, czy przez to, że ogólnie mniej i zdrowiej jadłam, ale potem wszystko wróciło, oczywiście nawet więcej. Jakbym tego nie zażywała podejrzewam, że by mi waga stanęła w miejscu, no albo dobra, trochę wzrosła. Po odstawieniu miałam dziwne ataki na jedzenie, których wcześniej nie miałam i ogólnie mi się wszystko popsuło, bleeee, nigdy więcej.
16 kwietnia 2012, 14:36
16 kwietnia 2012, 15:23