- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
24 marca 2009, 19:49
Dzięki wzmiance na forum jednej z Vitalijek (
666goodbye - dzięki!!!) dowiedziałam się o tajemniczych tabletkach o nazwie
5-HTPJest to nowość i w Polsce na razie nie są dostępne w regularnej sprzedaży ale zagranicą można je bez problemu kupić chociażby w sklepie z suplementami.
Ponieważ mój problem z jedzeniem tkwi w
psychice i do tej pory nie byłam w stanie go pokonać to uznałam,ze warto wypróbować te tabletki ,które obiecują
obniżenie apetytu i chęci na słodkie poprzez pobudzenie wydzielania serotoniny w organizmie.
Oprócz tego pomagają w problemach ze snem, depresji i bólach migrenowych.
Wg dostępnych mi informacji
nie wykazują żadnych skutków ubocznych i nie powodują uzależnienia. Wystrzegać się ich jednak powinny osoby biorące tabletki antydepresyjne. Mogą też powodować lekką senność przez dodatek waleriany więc lepiej brać je wieczorem.
Tabletki zakupiłam przez net i dziś je otrzymałam.
Zażyłam już pierwszą tabletke.Wiem, że co najmniej 2inne Vitalijki zamierzają wypróbować 5HTP więc licze na to, ze przyłączą się do tego wątku i będą zdawać relację z tego jak sie czują i czy zauważają jakiekolwiek efekty
Oby sie nie okazało, że to kolejne "cud-tabletki", bo trochę kasy na nie wydałam...
25 marca 2009, 23:43
5-HTP to suplement diety tak jak witamina C... Chemioterapia na szczescie nie... Co do szkodliwosci... To radze odstawic wszystkie slodziki... Tak jak sie dzisiaj dowiedzialam, jestem sama sobie winna mojego guzka na przysadce mozgowej(mam nadzieje, ze juz go tam nie ma)... Tylko dlatego, ze uzywam slodzika, ktory podwyzsza posiom prolaktyny... normalnie depresja!!
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: malutkowo
- Liczba postów: 5308
26 marca 2009, 08:19
mi pomagał blonnik z anansem z firmy biogarden kosztował ponizej 20 zł z tego co pamiętam, kupowałam w aptece
26 marca 2009, 12:06
5-HTP to suplement diety tak jak witamina C
Dziewczyno bierz sobie co chcesz, ale blagam, nie pisz takich bzdur...
26 marca 2009, 13:20
> 5-HTP to suplement diety tak jak witamina
> CDziewczyno bierz sobie co chcesz, ale blagam, nie
> pisz takich bzdur...
>
5-HTP możesz kupić na aukcjach internetowych dostępnych online - to bardzo skuteczy środek, znajdziesz go na www.sprzedam.pl 5HTP to suplement diety otrzymywany poprzez ekstrakcję nasion griffonia simplicifolia (afrykańska roślinka).
Działanie: 5-hydroksytryptofan jest bezpośrenim poprzednikiem (prekursorem) serotoniny, organizm potrzebuje 5-HTP by wytworzyć ten hormon. %HTP jest jeszcze mało popularne w Polsce i można je kupić głównie na aukcjach internetowych. Kupowanie poprzez aukcje to łatwy i szybki sposób znalezienia 5htp.
http://www.5htp.pl/
26 marca 2009, 13:21
zaciekawilam sie tym specyfikiem...
minal kolejny dzien, wiec czekam na relacje z dzialania, moze sama sie skusze :)
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 22
27 marca 2009, 00:38
Nie polecam. Trochę się neurologii człowiek nauczył, to się podzielę. Może pomóc dorywczo, w stanach napadu apetytu na słodkie albo depresji (to nie to samo, co zaburzenia bi-polarne). Nie wiem jak ma skracać czas niezbędnego snu, skoro wydłuża fazę REM (a nie odpoczywamy w fazie REM, która powoduje aktywność mózgu większą niż na jawie, tylko w fazie NON-REM). Skoro ten środek grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) to znaczy, że działa jak osławiony prozac, a jego sens to stosowanie go przy bulimii, na receptę, pod kontrolą lekarza. Do tego prozac ma gigantyczną skuteczność (ok 41% sic!).
No i czy aby nie powoduje uzależnienia? Substancją powodującą podobny efekt jest np... czekolada, a wiadomo, że nie trudno się od niej uzależnić (podobnie jak od sportu- wydzielanie endorfin, czy sportów ekstremalnych - adrenalina).
Kilka informacji na temat prozacu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluoksetyna
Serotoniny:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Serotonina
Zespołu serotoninowego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_serotoninowy
Ja bym tego nie tknęła (chyba, że przy depresji) Pozdrawiam.
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 22
27 marca 2009, 01:01
LOL sorry z SSRI to moja nadinterpretacja (miałam wrażenie, że to też o tym środku, moja wina) z drugiej jednak strony, skoro wprowadzasz do ustroju prekursor serotoniny to powodujesz, że:
1) organizm staje się leniwy i przestaje reagować na środek (mechanizm uzależnienia)
2) powodujesz wzrost poziomu serotoniny... ok fajnie jeżeli jest jej za mało, ale co jeżeli jest jej odpowiednio dużo? Przedawkowujesz? Zespół serotoninowy? Mniejsza podatność ustroju na serotoninę w konsekwencji? A może ten prekursor jakoś się sam rozpada i usuwa z organizmu? Jak długi jest okres półtrwania? Wątpię żeby był tak krótki, jak witaminy C. A i witaminami można sobie krzywdę zrobić.
Jak już mam się uzależniać od czegoś odchudzającego, to od sportu.
Pozdrawiam
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 378
27 marca 2009, 10:14
goddess czyli od czasu do czasu -tak
codziennie - nie ?????
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 154
27 marca 2009, 12:37
czyli w napadach głodu i na słodkości?
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 22
27 marca 2009, 12:46
Z tego co wiem, co udało mi się wyczytać na ten temat to... tak. Proponuję zrobić mały test, przez miesiąc codziennie jeść z pięć kostek czekolady, albo co inne z czekoladą (a choćby i mały batonik) a potem spróbować przestać.
Wszystko jest dla ludzi... z umiarem. A nawet legalność danego środka nie gwarantuje jego nieszkodliwości (długa lista leków, które były stosowane przez lata a potem wycofane z powodu skutków ubocznych, które nie wyszły w badaniach. Weźmy taką amfetaminę, która w USA można było kupić bez recepty do lat '60). Albo nikotynę, dużo bardziej uzależniającą od alkoholu czy większości narkotyków, nawet tych twardych, która z powodów kulturowych jest mimo wszystko legalna! (Przemysł tytoniowy to też przecież potężny biznes i nikt nie będzie mówił o tym, że sprzedaje toksynę, najmocniejszy narkotyk jaki stworzyła przyroda.)
Moim zdaniem wychodzi na to, że to kwestia bilansu, czujesz się źle, masz doła, jak nie zjesz czegoś słodkiego to cię rozerwie - weź, w porządku. Z drugiej strony, 30 minutowy spacer zrobi dokładnie to samo, co pigułka. Tyle, że się dotlenisz, wzmocnisz serce i uelastycznisz mięśnie. Na tym etapie to już jest kwestia wyboru.
Takie moje (prywatne, nikomu nie narzucone) zdanie.
Pozdrawiam :)