Temat: 5-HTP -test tabletek obniżających apetyt


Dzięki wzmiance na forum jednej z Vitalijek (666goodbye - dzięki!!!)  dowiedziałam się o tajemniczych tabletkach o nazwie 5-HTP
Jest to nowość i w Polsce na razie nie są dostępne w regularnej sprzedaży ale zagranicą można je bez problemu kupić chociażby w sklepie z suplementami.
Ponieważ mój problem z jedzeniem tkwi w psychice i do tej pory nie byłam w stanie go pokonać to uznałam,ze warto wypróbować te tabletki ,które obiecują obniżenie apetytu i chęci na słodkie poprzez pobudzenie wydzielania serotoniny w organizmie.
Oprócz tego pomagają w problemach ze snem, depresji i bólach migrenowych.
Wg dostępnych mi informacji nie wykazują żadnych skutków ubocznych i nie powodują uzależnienia. Wystrzegać się ich jednak powinny  osoby biorące tabletki antydepresyjne. Mogą też powodować lekką senność przez dodatek waleriany więc lepiej brać je wieczorem.

Tabletki zakupiłam przez net i dziś je otrzymałam.
Zażyłam już pierwszą tabletke.
Wiem, że co najmniej 2inne Vitalijki zamierzają wypróbować 5HTP więc licze na to, ze przyłączą się do tego wątku i będą zdawać relację z tego jak sie czują i czy zauważają jakiekolwiek efekty 

Oby sie nie okazało, że to kolejne "cud-tabletki", bo trochę kasy na nie wydałam...




Pasek wagi
Rozumiem ze jestes lekarzem i wiesz, ze na kazdego dziala dawka 20mg fluo przy depresji?

mam tez watpliwosci czy 5HTP to SSRI, zwlaszcza, ze jest napisane by ich NIE LACZYC z lekami  SSRI oraz MAOi. Zreszta licze na to, ze ktos kto bral te leki powie z wlasnego doswiadczenia. Bo takiej opinii wlasnie potrzebuje.

wyobraz sobie, ze wiem dokladnie co i jak :) studiowalam to siedem lat a i teraz pracuje w zawodzie. 5 HTP to nie SSRI ale dziala podobnie. tak, w depresji zapisuje sie 20 mg fluo przy zaburzeniach zywienia 60 mg. w zaleznosci od reakcji pacjenta, czasu brania itp rozwaza sie zmiane dawki lub leku. jeszcze jakies pytania?  
dlaczego na mnie fluo nie podzialalo ? dlaczego zakladasz, ze to sa rzeczy, ktorych ja nie wiem?
Pytam o efekt. Jezeli jestes lekarzem z takim doswiadczeniem, to powinnas wiedziec, ze roznie organizm reaguje i nie ma jednej recepty jak 20mg na depresje, 60 na kompulsy.. Zakladam tez, ze znasz wnioski z badan na przyklad nad leczeniem raka efektem placebo. Bardzo dziekuje za Twoje uwagi...ktore nijak sie maja do mojego pytania w pierwszym poscie.
nie unos sie. nie podzialalo na ciebie fluo bo widocznie potrzebowalas innych lekow np. inhib. MAO... (jezeli mowa o depresji). w kwestii kompulsow sprawa sie komplikuje, bo zalezy to od ogolnego obrazu symptomow. to chyba jasne. zreszta psychoterapia jest niezbedna. poza tym - depresja 20mg, zab. zywienia 60mg. po reakcji pacjenta rozwaza sie zmiane leku lub zmiane dawki. proste nie? po co atakowac?ile recept w zyciu wypisalas? zreszta niewazne

latwo sie irytujesz... nie wiem czy wiesz ale pacjentom, u ktorych widoczne jest ciagle poirytowanie, impulsywnosc itp. nie przepisuje sie fluo, ktore moze nasilic te objawy. i wtedy nawet dawka 60mg nie pomoze na kompulsy :)

 jak dotad widzialam dwa przypadki, na ktore fluo nie podzialalo. na szczescie psychoterapia tak. i tyle. jesli masz jeszcze jakies pyt to wal smialo ale dyskusje w takim tonie sobie podarujmy...

Kotastrofa napisał(a):

Hey hey, odkopie troche watek. Biore 5HTP juz chyba 2 miesiace. ale bralam je do tej pory na uspokojenie... szczerze mowiac, to chyba bralam za mala dawke, bo nie widzialam roznicy w kompulsach. Dzis po kolejnym ataku wpisalam w siec 'skuteczna tabletka ograniczajaca apetyt' i 5HTP z tego watku bylo jako pierwszy rekord....do tej pory bralam jedna tabletke rano. Z tego co przeczytalam u was trzeba brac 2 lub 3 i to rozlozyc w ciagu dnia. Jezeli ktos tu jeszcze zaglada.. moze sie podzielic informacja, czy faktycznie uwolnil sie od tego niepohamowanego uczucia zapelnienia sobie zoladka az po przelyk?:( wychodze za poltora miesiaca za maz, mam juz sukienke (krotka) nie da sie jej zmienic :( od lutego znow mam napady, a ze nei wymiotuje jak przy bulimii to od razu mam +5kgna koncie...chodze codziennie na silownie, do tego 4 razy w tygodniu na saune, jem prawie same zdrowe rzeczy....poza tym, ze czasem mam napad taki, ze przez tydzien jem o jakies 7000kcal za duzo kazdego dnia :( obecny trwa od srody :( musze sie od tego uwolnic...wczesniej mialam terapie u psycholog. Dieta kontrastowa pomogla mi na pewien czas (jedzeie wszystkiego na co mam ochote, ale tylko 3 razy dziennie). teraz neistety juz nie pomaga, bo nei jestem w stanie jesc tylko 3 razy dziennie, a jem jakies 50 razy dziennie:/.... ech, to chyba tyle tytulem wstepu. Witam na forum, oby tym razem kontakt z ludzmi mi jakos pomogl :(


jeszcze cos - piszesz o terapii i ze pomogla ci dieta kontrastowa.nie wiem czy psycholog o niej wiedzial i czy stosowalas ja w trakcie terapii. jesli tak - to powazny blad w sztuce, ze tak powiem. nic dziwnego, ze nadal na to cierpisz i to z nasileniem objawow. otoz wiedz, ze przy kompulsywnym objadaniu terapia NIGDY nie pozwala  ani nie zaleca stosowania diety. wrecz przeciwnie, nacisk polozony jest na znormalizowanie stosuku do jedzenia, pozbawienia go funkcji, ktora pelni oraz regulacji emocji ale nie bede o tym robic wykladu. poszukaj rzetelnego psychologa, ktory stosuje terapie poznawczo-behawioralna. sprawdz jego kompetencje, bo w PL roi sie od pseudopsycholi, ktorzy nie maja pojecia co jest dobre dla pacjenta, tylko po omacku trenuja na ludziach rozne malo skuteczne podejscia. 
spotkalam sie juz z pacjentkami, ktorym psycholog zalecil jakis model zywienia. dramat i niekompetencja. stad jedynie mozna spodziewac sie nawrotu, jesli nawet bylo polepszenie na poczatku. 
piszesz, ze masz bardzo silne kompulsy. bez terapii ani rusz. przede wszystkim skoncz z jakimikolwiek probami schudniecia, ograniczenia jakichs produktow czy tez innego kontrolowania sie. po prostu przestan. nastepnie udaj sie do specjalisty.
Bazujesz swoje wypowiedzi na masie zalozen. Niestety to internet, robienie takich powaznych zalozen, jest po prostu nieprofesjonalne. jezeli juz usilujesz komus pomoc, naprawde, nie wypowiadaj sie tak mentorskim i ultimatywnym tonem. Nie wiesz ile mam lat, czym sie zajmuje, w jakich warunkach zyje, ani nawet czy lecze sie w Polsce. Nie wiesz jaka jest moja przeszlosc odnosnie leczenia, czy terapii. Nie takich rad tutaj potrzebuje i nie mam zamiaru tutaj pisac o tak prywatnych rzeczach. To jest sprawa miedzy mna a psychologiem. Jezeli naprawde chcesz pomoc, to tego typy dyskusje powinny byc prowadzone na tle prywatnym.

Uwazasz, ze ktos sie unosi, jezeli sie z Toba nie zgadza? Jezeli pracujesz jako lekarz, to naprawde, troszke wiecej pokory. Bo swiadomosc, ze wiesz wszystko i to doskonale niestety jest zgubna. Nie unioslam sie, tylko oczekuje innej pomocy, niz udzielilas. Powiedzialam juz raz - dziekuje za Twoje rady, ale nie takich potrzebowalam.

EDIT: jeszcze cos. Nie kazdemu pomaga terapia behaworalno-poznawcza. Ja nie mam ochoty na takie rzeczy. Inaczej rozwiazuje moje problemy. I ponownie - nie zakladaj, ze kazdego mozna traktowac rowno i kazdemu pomaga to samo. To naprawde blad.

Powtorze pytanie, bo widze, ze zaraz zginie, gdzies w wypowiedziach - czy po 5HTP ktos zaobserwowal na swoim przypadku, ze zmniejszyla sie czestotliwosc kompulsow?

Kotastrofa napisał(a):

Bazujesz swoje wypowiedzi na masie zalozen. Niestety to internet, robienie takich powaznych zalozen, jest po prostu nieprofesjonalne. jezeli juz usilujesz komus pomoc, naprawde, nie wypowiadaj sie tak mentorskim i ultimatywnym tonem. Nie wiesz ile mam lat, czym sie zajmuje, w jakich warunkach zyje, ani nawet czy lecze sie w Polsce. Nie wiesz jaka jest moja przeszlosc odnosnie leczenia, czy terapii. Nie takich rad tutaj potrzebuje i nie mam zamiaru tutaj pisac o tak prywatnych rzeczach. To jest sprawa miedzy mna a psychologiem. Jezeli naprawde chcesz pomoc, to tego typy dyskusje powinny byc prowadzone na tle prywatnym. Uwazasz, ze ktos sie unosi, jezeli sie z Toba nie zgadza? Jezeli pracujesz jako lekarz, to naprawde, troszke wiecej pokory. Bo swiadomosc, ze wiesz wszystko i to doskonale niestety jest zgubna. Nie unioslam sie, tylko oczekuje innej pomocy, niz udzielilas. Powiedzialam juz raz - dziekuje za Twoje rady, ale nie takich potrzebowalam.Powtorze pytanie, bo widze, ze zaraz zginie, gdzies w wypowiedziach - czy po 5HTP ktos zaobserwowal na swoim przypadku, ze zmniejszyla sie czestotliwosc kompulsow?


:)

nie probuje ci pomoc. siedze sobie na forum i dyskutuje. nie jestem w pracy.
poza tym dziekuje za twoje uwagi - bardzo cenne i trafne. rzeczywiscie, masz duzo racji w kwestii zalozen jakie poczynilam, czesciowo sa one jednak sluszne, czyz nie?
bardzo drazliwa jestes i wyraznie boli cie mentorski ton innych. musimy wiec skonczyc ta dyskusje, bo ja raczej nie przestane sie wymadrzac - w koncu mam do tego podstawy i, jak widac, jestem nieprofesjonalna po godzinach :)
psychologa zmien, odstaw 5 HTP, przestan stosowac diety i zrelaksuj sie.

powodzenia :)

mam taki a nie inny zawod, ktory wymaga ode mnie upewnienia sie 40 razy zanim powiem 'jestem pewna, ze...'. Wydaje mi sie, ze w wielu zawodach przydaloby sie takie podejscie, poniewaz bardzo czesto mozna przez to popelnic blad.

Czy Twoje zaozenia sa sluszne? Nie sadze, ale nie mowie tego dla przekory. Ubezpieczam, by nie bylo, ze jestem zlosliwa. Nie jestem drazliwa, raczej jak mowilam wczesniej wynika to z moich zawodowych przekonan. Oraz tego, ze dopoki ktos mi bardzo logicznie czegos nie wytlumaczy, raczej bede obstawac przy moim stanowisku. Mozna powiedziec, ze jestem uparta, ale nie drazliwa. Nie boli mnie mentorski ton, ale nie lubie gdy ktos mnie traktuje jak dziecko, bez sprawdzenia, co dokladnie jest na rzeczy. To po prostu nie jest mile na 'dzien dobry'. Mozna miec racje, mozna sie wymadrzac, ale mozna to robic w taki sposob, ze rozmowca nie odbierze tego jako atak. A to czyni Cie bardzo dobrym rozmowca :) Chcesz sprobowac? Jezeli chcesz podyskutowac, w sposob konstruktywny na temat psychologow (albo mojego psychologa), diet i innych rzeczy, bezposrednio dotyczacych mojej osoby, to powinno to sie odbywac poprzez wiadomosci prywatne. Ktos moze to potem przeczytac, zrozumiec opatrznie i wyjdzie z tego nieszczescie.

nie sadze bym cie atakowala w moim pierwszym poscie (?) 

jesli chodzi o 5 HTP, to juz tak w miare prosto napisze, ze jesli fluo ci nie pomoglo, to 5 HTP, ktore i tak nie ma szans ci pomoc, nie pomoze ci tym bardziej.

jezeli psycholog wiedzial, ze prowadzisz diete podczas terapii lub, co gorsza sam ci ja zalecil, to on tez nie ma szans ci pomoc, gdyz ma zerowe pojecie o problemie. czego efekty opisalas: wielodniowe kompulsy...

edit: nie zauwazylam dopisku o terapii pozn-beh. masz racje. nikt ci nie kaze podejmowac tej akurat terapii, tylko ze ta wykonana w odp sposob pomoglaby ci szybko. sa inne podejscia. problemem jest kompetencja i wiedza terapeuty, a te pozostawiaja czesto wiele do zyczenia. niezaleznie od podejscia jednak, bowiazuja pewne wytyczne przy konkretnych diagnozach. mam na mysli kraje takie jak NL, UK, DE. w PL wolna amerykanka niesety - nie wiem gdzie sie leczysz. jesli w ktoryms z wymienionych krajow to masz wieksza szanse na profesjonalna pomoc z duzym elementem behawioralnym, ktory pozwoli ci opanowac symptomy... jezeli jednak trafisz na barana, to niestety ale pomeczysz sie jeszcze dlugo.
osoba z duzym doswiadczeniem czesto jest w stanie zlamac opor pacjenta lub pomoc zmenic objaw w bardziej egodystoniczny jesli problem jest gleboki. 
twoj terapeuta prawdopodobnie nie jest w stanie ci pomoc.

mozemy pogadac na priv jesli masz ochote. 
Wyslalam Ci pw. Nie wiem czy doszlo, nadal nie ma odpowiedzi. Naprawde jestem ciekawa Twoich spostrzezen.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.