Temat: Szybkie oczyszczanie z pasożytów!

Witajcie Vitaliczki,
Zapewne niektóre z Was słyszały, że większość z nas ma pasażerów w postaci różnych pasożytów (na jelitach, płucach i wątrobie). W jednej z książek na ten temat wyczytałam, że mogą przybierać różne kształty przez zwykłe glisty i tasiemce po dziwaczne przywry i osobniki nawet osierścione... Brrrr...
Wyczytałam również, że można ich się łatwo pozbyć przez dwudniowe oczyszczanie organizmu. Wystarczy 50ml koniaku i 50ml rycyny. Pijemy na czczo w sobotę (potrzebny cały weekend do spokojnych spacerów w ustronne miejsce) i powtarzamy w niedzielę.
Znajome osoby, które to stosowały kupiły nawet białe wiaderka, żeby obserwować wydalanych "pasażerów".
Sama szykuję się na takie oczyszczanie jak tylko uda się dojechać mojej teściowej i zająć się Maluszką.
Czy któraś z Was już to stosowała? A może słyszałyście o innych metodach?
Pozdrawiam

CODZIENNIE RANO DOBRZE JEST ZJESC LYZKE PESTEK Z DYNI,TO DZIALA NA PASOZYTY-PODOBNO

50gr koniaku (lepsiejszego, co najmniej 3 gwiazdki)
50gr oleju rycynowego (dlaczego podane w gramach???) Koniak robaczki upija a rycyna nieprzytomne tałatajstwo wypłukuje. Wymieszać i wypić rano. W trakcie można jeść, byle potrawy lekkie. Pić oczywiście dużo, bo jak wiadomo, biegunka odwadnia. No i może trochę boleć...
Minusem kuracji, jest to, że należy ją raz na 3 miesiące powtarzać. Jaja i larwy pasożytów są wszędzie (podobno głównie na sprzętach metalowych) a ich czas inkubacji to 3 tygodnie. Uwielbiają wszystko co słodkie, nie znoszą smaku gorzkiego, dlatego często na pasożyty układu pokarmowego stosuje się piołun. Jeżeli nie czujecie zbyt wielkiego  obrzydzenia, to polecam obserwację, w końcu rzadko mamy okazję oglądać UFO ;)
Niestety nie wiem, czy są jakieś przeciwwskazania zdrowotne. Nic w książce nie podają.(Małachow "Życie bez pasożytów").
Jeżeli się zdecydujecie na kurację, dajcie znać. Bardzo jestem ciekawa efektów :)
Zabieg musi być powtórzony następnego dnia rano, dlatego pamiętajcie o dwóch dniach izolacji od świata.
Powodzenia!

Ja mam często wzdęcia i ból jelit, ciekawe czy bym mogła to spróbować? Chociaż wypić olej?- to nie brzmi zachęcająco
Chyba sama sprobuje
Pitahaja - koniaczek zabije smak ;)
Dziś mam kaca po wczorajszym to nic mi nie mów o alkoholu
Jak któraś spróbuje to niech da znać, to się zastanowie
ja chcialabym spróbować.. ale się zastanawiam czy znajde czas.
Lewatywe stosowałam wedlug Tombaka i nie wydaje mi sie zeby to wypłukiwało pasożyty (tak raz na zawsze).
Jak kuracja dojdzie do skutku to opisze efekty;)
Ja na pewno się zdecyduję, bo w związku ze schorzeniem, które mam (nie chcę o tym pisać na forum) zalecane jest mi porządne oczyszczenie.Tylko muszę lekarza jutro wypytać czy przed leczeniem czy po (bo podczas leczenia i miesiąc po nie wolno mi tknąć alk, a tu koniczek:) Jak się czegoś dowiem to dam znać :)
Pozdrawiam
ciekawe bardzo ..ja tez sie kiedys oczyszczalam lewatywa przez 5 tyg, w pierwszym tyg codziennie w drugim tyg co drugi dzien ,potem co trzeci ,i tak do jednego razu :) przyjemne to nie bylo zwlaszcza w zapachu :)) ale wyplukiwalo  zlogi z jelit wylatywaly takie male jakby kamyki pod koniec kuracji juz bylo bez zapachowo i bezakmykowo:) ) lewatywe robilam na zmiane z szarego mydla i cytryny ,mozna kupic specjanie przygotowany roztwor ale ja jakos nie mialam przekonania kupilam tylko specjalny woreczek :) teraz tez przymierzam sie do oczyszczenia ale jakos zebrac sie nie moge:))
A radziłaś się lekarza? Taka dawka przeczyszczania nie jest czasami za duża?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.