5 lutego 2008, 14:25
Witam wszystkich bardzo serdecznie.Postanowiłam się podzielić z Wami moimi doświadczeniami z octem jabłkowym.Zacznę od początku.
Od ok.2 tygodni walczę z zbędnymi kilogramami,a mam ich ok.20 więc sporo.Kilka razy próbowałam już różnych diet,zawsze jednak rezygnowałam,ponieważ podjadałam, głównie słodycze bo one właśnie są moim przekleństwem.Jakieś 2 tygodnie temu przeczytałam artykuł nt.octu jabłkowego.Nie będę opisywałam przeznaczenia tego octu,ponieważ w internecie jest masa artykułów na ten temat.Kupiłam więc go i jestem wniewozięta.Nie mam wogóle ochoty na słodycze.Nawet na napoje gazowane typu Fanta.Nie wiem czy jest to spowodowane właśnie tym octem czy faktem,że naparwde chcę schudnąć i zawziełam się.Pijam go 3 razy dziennie po 2 łyzeczki na pół szklanki wody.Za pół litorową butelkę zapłaciłam 6 zł.Kupiłam go z sklepie ze zdrową żywnością.
Naprawdę polecam ten ocet.Spróbowałam i nie żąłuję.Pozdrawiam
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
5 lutego 2008, 17:57
dlatego ja bacznie obserwuję co się ze mną dzieje i nie przekraczam dawki 1 łyżka na szklankę wody, jestem naprawdę ostrożna...... jakby coś, napewno odstawię:)
5 lutego 2008, 19:14
Ja pijam go tak jak juz napisałam 3 razy dziennie,2 łyżki na pół szklanki wody.Tak poleciałam mi panie ze sklepu ze zdrowż żywnością.Efektów uboczny niezauważyłam.Smak nie jest zbyt przyjemny ale da się przeżyć.Kiedyś próbowałam także tabletek Aplefit ale wogóle na mnie działy(w tym sense,że pijąc ocet jabłkowy nie mam ochoty na słodycze).Narazie nie widze żadnych innych plusów,ponieważ stosuję go za krótko.Dodam jeszcze,że na rynku dostepny jest ocet jabłkowy z popularnej firmy produkującej przypawy ale zawiera bardzo dużo konserwantów.Pozdrawiam.
- Dołączył: 2008-01-28
- Miasto: Kamienna Góra
- Liczba postów: 1062
5 lutego 2008, 21:11
Próbowałam i nie mam dobrych doświadczeń, oprócz tego że jest obrzydliwie nie dobry to do tego niszczy żołądek. Nie polecam!!!
- Dołączył: 2008-01-06
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 84
6 lutego 2008, 14:37
czy ten Kamisa jest taki z konserwantami? Kupiłam go, używam 2 dni po 2 łyżki na pół szkalnki wody z miodem i efektów brak. Sądziłam że chociaż moje zaparcia przejdą....
7 lutego 2008, 12:18
Tak,chodziło mi o ten z Kamisa :)
7 lutego 2008, 13:31
Ja kiedyś piłam co rano na czczo, miksture przygotowaną wieczorem: na 1/2 szklanki wody pzegotowanej, 1 łyzka miodu i 1 łyżka dobrego octu jabłkowego, nie miałam żadnych dolegliwosci brzucha, ale na długo mam dość zapachu octu .....
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
7 lutego 2008, 13:56
hmm no ciekawa metoda, musze sobie więcej o tym poczytac.... :)
7 lutego 2008, 15:45
Jeśli chodzi o ocet jabłkowy, to wielokrotnie słyszałam o zaletach jego skuteczności i nie tylko w kwesti odchudzania. Sama jednak nigdy nie próbowałam, dlatego nie jestem w stanie wyrazić swojej opini na temat tego produktu;) mam jednak do zaoferowania sok domowej roboty. Wczoraj powiedziała mi o nim babcia, która go przyrządza. Jest to sok z samych skórek jabłek. Ona pije 3 łyżki rano na czczo i 3 przed snem. Nie wprowadzając żadnej diety schudła 3 kg (niestety nie pytałam w jakim czasie;p). Sama jeszcze nie próbowałam, ale możliwe, że w najbliższym czasie spróbuję;)
7 lutego 2008, 15:52
hmmmm, a jak przygotować taki sok?? jakaś receptura istnieje??
- Dołączył: 2008-01-31
- Miasto: Uruk
- Liczba postów: 389
7 lutego 2008, 16:59
KUR..!
Przestańcie natychmiast pić to gówno, proszę. Znajoma matki wpadła na ten sam genialny pomysł i wylądowała na oddziale z wątrobą zeżartą, niczym organy wewnętrzne żula jedzącego na śniadanie, obiad oraz kolację denaturat. Podobno ocet potrafi narobić tylu szkód w układzie trawiennym i pokarmowym, że aż zagraża życiu. Tak powiedział lekarz tej babce, ja nie neguję słów wykwalifikowanego typka.
Sama też kiedyś spróbowałam (jeszcze zanim ta kobita się tak załatwiła) i myślałam, że wyrzygam duszę.
Jeżeli podchodzicie do sprawy tak ostro, to może od razu załatwcie sobie jajka tasiemca. O takich mistrzyniach był cały artykuł Już-Nie-Pamiętam-Gdzie. Łykały jaja (skąd to brały? *__*) pasożytów układu pokarmowego i cieszyły się, że chudną.
Możliwe, że gadam idiotyzmy, jednak trzeba było widzieć tę koleżankę. Sam stres spowodowany wizytą w szpitalu zabarwił ją na kredowobiało.