3 października 2007, 21:42
Ja już się zdecydowałam, ale miło będzie poczytać opinie innych o tej metodzie.
Jeśli jej nie znacie zapraszam na moją stronę - gromadzę tam materiały o tej metodzie - i mój blog o postępach i życiu z balonem.
http://members.chello.pl/k.cieslinska
11 października 2007, 14:22
Ech- widzę, że nikt nie ma informacji ani zdania w tym temacie. O doswiadczeniach nie wspominajac...:-( Szkoda bo 15/10 jadę na założenie balona i szukam ludzi "doswiadczonych" w tym temacie...
http://members.chello.pl/k.cieslinska/
- Dołączył: 2007-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 115
26 października 2007, 16:31
- Dołączył: 2006-08-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 99
27 października 2007, 23:53
witam cie serdecznie . chciałam bardziej konfotowo z tobą kliknac ale pamietnik masz nie dostepny. bardzo zaciekawiła mnie twoja historia z balonem i jestem tym bardzo zainteresowana jak mozesz powiedz koszt tego zabiegu.ile juz teraz wazysz bo wpis jest stary czytam twój blog , napisz jeszcze gdzie to zrobiłas w jakiej klinice.pozdro
28 października 2007, 18:37
hej kamiko, nie wyglupiaj sie, nie ma co dzialac inwazyjnie na wlasny organizm, ja wazylam 85 kg i schudlam dzieki samej sobie a nie jakims balonikom i operacjom , za te pieniadze zainwestuj w siebie i kup sobie jakies ciuchy albo wybiez sie do kosmetyczki i kup karnet na fitnes i basen, a kg zleca same
- Dołączył: 2007-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 115
28 października 2007, 22:00
WItam ponownie ola316 w klinice w Gdyni balonik kosztuje 6500 zl. Sam zabieg trwa okolo godziny.
30 października 2007, 11:55
Cieszę się że temat wzbudził zainteresowanie.
Na blogu piszę czesto choć nie codzieniie ( nuuuda). Balon zakładałam w Łodzi za 6000 pln. Zabieg trwał 20 minut. Później trochę poleżakowałam po narkozie i po 2 h już byłam w drodze do domu. Objawy niepożadane pojawiły sie już po 3-4 h i trwały z różnym natęzeniem przez tydzień. Teraz jest już dobrze, czasem zapominam że mam obcego w żołądku.Głodna nie bywam, choć łakomstwa balon nie zabija. Chudnę ładnie, choć wolałabym ładniej ;-)
czy polecam... nie- jeśli ktoś ma wystarczająco silnej woli i determinacji- nie polecam,
ale jeśli ktoś sprawdził i przetestował już wszytsko- to BIB jest jeszcze jedną szansą.
mój blog
31 października 2007, 15:17
Hm? Ciekawe, bo balonik wypełnia tylko żołądek a przecież apetyt rodzi się w mózgu.
można być pełnym a mieć apetyt i chcieć jeść, chętnie poczytam opinie chociaż mnie szkoda by było kasy, wolałabym liposukcję.
- Dołączył: 2007-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 115
31 października 2007, 16:38
Ja to bym wolala wczasy SPA z prywatnym masazysta
31 października 2007, 17:16
Mimmi- gdybym miala Twoje lata i Twoja nadwage- pewnie myslalabym podobinie. Jeszcze 2-3 lata temu zrzucenie zimowego sadelka zajmowalo mi 2-3 miesiace i nie powodowalo stresoe. Blizej 40 jest ciezej a i kilogramow uzbieralo sie wiecej.
Liposukcja usowa sadelko miejscowo i nic nie daje na 20 kg nadwage. Ale oczywiscie kazdy ma swoje racje.
Oczywiscie ze głód rodzi sie w głowie ale wtedy gdy żołądek wysyła impuls do głowy że jest pusty- no i łakomstwo... ale to inna historia. Mam balon ponad 2 tyg i jedzenie 5 razy dziennie co 2 godziny 100 kalorii wystarcza mi. Co bez balona powodowalo by wiele nerw i stresow.
Błyskotko- ja też bym wolała, ale nie o to co wole tu chodzi. Leżąc w spa z masażystą czy bez 20 kg nie zrzuce:-( a szkoda.
Jak mówiłam nikogo nie namawiam, każdy wie co dla niego najlepsze, opisuje moją metodę i jej efekty.