Temat: Patenty na opanowanie jedzeniowej chcicy

Jakie macie sposoby na opanowanie napadu/uczucia głodu? U mnie to: mycie zębów, guma do żucia (im bardziej miętowa tym lepiej- i nie za długo, bo skutek jest odwrotny), hallsy bardzo miętowe (1 sztuka, bo też ma kalorie), ciepła herbata

Jak jestem głodna to jem.

rzucie gumy to nie najlepszy pomysl, bo czesto one maja bardzo duzo cukru wiec w sumie efekt zaprzepaszczony, jesli sa to napady na slodkie

tez zalezy dlaczego jest sie glodnym, jesli z nudow to nalezy sie czyms zajac. a jesli dlatego, ze  masz diete 800kcal no to wtedy polecam jedzenie. 

Pasek wagi

Jak mam po prostu ochotę na coś słodkiego to albo jem jak mam jeszcze wolne kcal, a jak nie to się czymś zajmuję i nie myślę o tym albo oddaje przekąskę komus innemu. Jak jestem głodna a już przekroczony limit to poćwiczyć, bo po tym odechciewa mi się jeść albo wypić herbatę albo iść spać jeśli już jest późno ;p 

ja po czasie stosowania diety już się tak przyzwyczaiłam, że zazwyczaj robię się głodna tak z pół godziny przed planowanym posiłkiem, wiec po prostu przeczekuję. Ale jeśli takie coś dzieje się a do posiłku jest jeszcze dużo czasu (zazwyczaj przed @) to wtedy:

-w pierwszej kolejności piję szklankę wody (zauważyłam, że czasem mam wrażenie że jestem głodna a po prostu chce mi się pić),

-jeśli to nie pomaga to jem np banana lub jabłko lub garść jakichś orzechów/migdałów (w granicach rozsądku) i do tego zapijam kawą - to mnie syci na spokojnie 2 godziny.

Generalnie wszystko zależy o której to się dzieje i kiedy planowo wypada następny posiłek ale także co jeszcze mam w planie jeść. Bo jeśli wiem, że np ogólnie reszta dnia będzie spokojna jeśli chodzi o ilosć kalorii (czyli nie planuję nic wysokokalorycznego, smażonego itp) to po prostu wciskam jeszcze jakiś posiłeczek na ten głód. Powiedzmy więc, że improwizuję w zależnosci od sytuacji :)

Pasek wagi

takie sposoby o ktorych mowisz stosowalam kiedys i wyszlo mi na to ze dzialalam przeciwko sobie - majac problemy z insulina powodowalo to jej ciagle skoki, co za tym idzie wieczne poczucie niedojedzenia. Od czasu jak uregulowalam naprawde pory posilkow, utrzymuje przerwy - skonczyly sie te napady glodu. Teraz staram sie uczyc utrzymac przerwe od 18.00 do rana 10.00 i nie mam z tym problemow - co wczesniej nie bylo do pomyslenia. Pije duzo wody, wiec moze to tez cos tam pomaga.

Berchen napisał(a):

takie sposoby o ktorych mowisz stosowalam kiedys i wyszlo mi na to ze dzialalam przeciwko sobie - majac problemy z insulina powodowalo to jej ciagle skoki, co za tym idzie wieczne poczucie niedojedzenia. Od czasu jak uregulowalam naprawde pory posilkow, utrzymuje przerwy - skonczyly sie te napady glodu. Teraz staram sie uczyc utrzymac przerwe od 18.00 do rana 10.00 i nie mam z tym problemow - co wczesniej nie bylo do pomyslenia. Pije duzo wody, wiec moze to tez cos tam pomaga.

Podziwiam cię. Mam insulinooporność i powinnam wydłużać przerwy między posiłkami i nie podjadać pomiędzy. To moja zmora. Jak ty to zrobiłaś?

Pasek wagi

sok pomidorowy u mnie działa :)

Pasek wagi

Moje posiłki są na tyle duże, że rzadko mam ochotę na podjadanie między nimi. Ale gdy już mam, piję szklankę wody. Jeśli głód nie przechodzi a do posiłku jeszcze daleko, jem po prostu jakąś przekąskę, typu sałatka owocowa, albo warzywa z hummusem.

Życie gumy i miętowe cukierki kojarzą mi się z okresem, gdy cierpiałam na zaburzenia odżywiania.

Pasek wagi

kawa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.