- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2019, 11:55
Hej dziewczyny!
Jaką macie wagę przy 158 cm wzrostu? Jeśli macie odwagę pokażcie fotki :). Potrzebuję motywacji. :)
10 lutego 2019, 11:47
NIE MA idealnych figur, a jak są to mają je anioki Victorias Secret, ale możesz sobie obliczyć jaki to procent kobiet. 2, przy naszym wzroście jeszcze ciężej o dobre proporcje. Należy się cieszyc tym co się ma amen.Z sylwetek zaprezentowanych najbardziej podoba mi sie figura Minutka3. Ja chyba mam w takim razie spatrzony obraz, gdyz czesto czytam komentarze pod jakas figura, ze jest idealna, a ja widze mankamenty.Keyma tez ma piekna figure.
Racja. Przyznam jednak, że całe życie próbuje schudnąć z powodu ud. Jestem już kobietą, a nie nastolatką, ale przez kilkanaście lat nie potrafiłam zaakceptować ich kształtu/wyglądu i z czasem nic się nie zmieniło. Ciszyć się tym co się ma jest niezwykle trudno.
10 lutego 2019, 12:01
Wstawiałam nie dawno zdjęcia w ciąży :PMarsica, a Ciebie to ktokolwiek widział, że wszystkich krytykujesz? Może sama wyglądasz na 55?cuccioloZaskoczona jestem. Wyglądasz na jakieś 50-52 kg. Podasz wymiary ?
A dlaczego w ciąży? Żeby wszystko ciążą wytłumaczyć? Wstaw obecne z aktualną gazetą, skoro tak chętnie wszystkich krytykujesz.
10 lutego 2019, 12:07
A dlaczego w ciąży? Żeby wszystko ciążą wytłumaczyć? Wstaw obecne z aktualną gazetą, skoro tak chętnie wszystkich krytykujesz.Wstawiałam nie dawno zdjęcia w ciąży :PMarsica, a Ciebie to ktokolwiek widział, że wszystkich krytykujesz? Może sama wyglądasz na 55?cuccioloZaskoczona jestem. Wyglądasz na jakieś 50-52 kg. Podasz wymiary ?
Nie czytam gazet :P Poza tym ja nie mam co tłumaczyć ciążą :P.
A swoich zdjęć nie wstawiam, bo opinia innych na temat mojego wyglądu nie jest mi do niczego potrzebna i nie zmieni mojego postrzegania siebie , a zachwytów od nikogo też nie potrzebuję :P
Jeżeli ktoś czuje potrzebę wstawienia swojego zdjęcia i uzyskania opinii to już jego sprawa i ryzyko.
Koniec off top :P
Edytowany przez Marisca 10 lutego 2019, 12:09
10 lutego 2019, 12:13
Nie czytam gazet :P Poza tym ja nie mam co tłumaczyć ciążą :P. A swoich zdjęć nie wstawiam, bo opinia innych na temat mojego wyglądu nie jest mi do niczego potrzebna i nie zmieni mojego postrzegania siebie , a zachwytów od nikogo też nie potrzebuję :P Jeżeli ktoś czuje potrzebę wstawienia swojego zdjęcia i uzyskania opinii to już jego sprawa i ryzyko. Koniec off top :PA dlaczego w ciąży? Żeby wszystko ciążą wytłumaczyć? Wstaw obecne z aktualną gazetą, skoro tak chętnie wszystkich krytykujesz.Wstawiałam nie dawno zdjęcia w ciąży :PMarsica, a Ciebie to ktokolwiek widział, że wszystkich krytykujesz? Może sama wyglądasz na 55?cuccioloZaskoczona jestem. Wyglądasz na jakieś 50-52 kg. Podasz wymiary ?
Cały czas potrzebujesz zachwytów, tylko wiesz, że akurat figurą ich nie zdobędziesz
10 lutego 2019, 13:20
Cały czas potrzebujesz zachwytów, tylko wiesz, że akurat figurą ich nie zdobędzieszNie czytam gazet :P Poza tym ja nie mam co tłumaczyć ciążą :P. A swoich zdjęć nie wstawiam, bo opinia innych na temat mojego wyglądu nie jest mi do niczego potrzebna i nie zmieni mojego postrzegania siebie , a zachwytów od nikogo też nie potrzebuję :P Jeżeli ktoś czuje potrzebę wstawienia swojego zdjęcia i uzyskania opinii to już jego sprawa i ryzyko. Koniec off top :PA dlaczego w ciąży? Żeby wszystko ciążą wytłumaczyć? Wstaw obecne z aktualną gazetą, skoro tak chętnie wszystkich krytykujesz.Wstawiałam nie dawno zdjęcia w ciąży :PMarsica, a Ciebie to ktokolwiek widział, że wszystkich krytykujesz? Może sama wyglądasz na 55?cuccioloZaskoczona jestem. Wyglądasz na jakieś 50-52 kg. Podasz wymiary ?
Mam więcej dystansu niż myślisz, więc nie prowokujesz mnie.
10 lutego 2019, 14:09
158 cm i 54 kg. Przytyłam raptem 4 kg, ale wystarczyło żeby stracić trochę pewności siebie i samozadowolenia. Najlepiej czułam się ważąc +/- 47 kg, ale bardzo ciężko mi utrzymać taką wagę. Mój organizm "dąży" do przedziału 52-54 kg. Z łatwością utrzymuję się w tym zakresie nie tyjąc nawet wówczas, gdy nie pilnuję jakości i kaloryczności posiłków. Natomiast schudnąć poniżej 50 kg...oj, to wielkie wyzwanie.
10 lutego 2019, 17:14
158 cm, dziś rano było 48,2 kg, talia 63 cm, 3 cm poniżej pępka 73 cm, biodra - pośladki w najszerszym miejscu 86 cm, uda 49 cm, zdjęcia wstawiałam w moim wątku tutaj https://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/1/topicid/1007253/sortf/0/rev/0/range/0/page/1/#post_25260589
Edytowany przez Giovanna_Wroc 10 lutego 2019, 17:16
10 lutego 2019, 20:24
158 cm i 54 kg. Przytyłam raptem 4 kg, ale wystarczyło żeby stracić trochę pewności siebie i samozadowolenia. Najlepiej czułam się ważąc +/- 47 kg, ale bardzo ciężko mi utrzymać taką wagę. Mój organizm "dąży" do przedziału 52-54 kg. Z łatwością utrzymuję się w tym zakresie nie tyjąc nawet wówczas, gdy nie pilnuję jakości i kaloryczności posiłków. Natomiast schudnąć poniżej 50 kg...oj, to wielkie wyzwanie.
10 lutego 2019, 20:41
Ale przecież te 54 kg to Twój sam środek normy, takie zwyczajne optimum, to po co to na siłę zbijać, szczególnie że ciało walczy o swój komfort? Serio, nie rozumiem. Jeśli dobrze pamiętam to Ty jesteś tą śliczną, naturalną "dziewczyną" którą łatwo można wziąć za nastolatkę - ale jeśli będziesz chudła poniżej komfortu swego ciała to Ci się zmarszczki porobią! Nie szkoda Ci?158 cm i 54 kg. Przytyłam raptem 4 kg, ale wystarczyło żeby stracić trochę pewności siebie i samozadowolenia. Najlepiej czułam się ważąc +/- 47 kg, ale bardzo ciężko mi utrzymać taką wagę. Mój organizm "dąży" do przedziału 52-54 kg. Z łatwością utrzymuję się w tym zakresie nie tyjąc nawet wówczas, gdy nie pilnuję jakości i kaloryczności posiłków. Natomiast schudnąć poniżej 50 kg...oj, to wielkie wyzwanie.
Masz rację i zdrowy rozsądek podpowiada, by zachować status quo. Z drugiej strony...pomimo upływu lat nie umiem zaakceptować moich proporcji. No i tak się trochę miotam.
10 lutego 2019, 21:24
Ej, bo Wy chyba jesteście za ładne i dlatego Wam się w główkach paprze! Młode, buzie śliczne, wygląd świetny, sylwetki w normie, ładne i zgrabne, skóra bez syfów, nogi długie, pupy i biusty istniejące w ogóle... Jak byście były takimi zwykłymi przeciętniaczkami z nadwagą, płaskodupiem i zmarszczkami jak ja, to chyba miałybyście więcej rozumu, poczucia własnej wartości i zwykłej ludzkiej wyrozumiałości do siebie zamiast perfekcjonizmu. Ja nie mogę być perfekcjonistką bo w sekundę po zostaniu nią musiałabym się obwiesić na suchej gałęzi, przewidując racjonalnie totalną niemożność doprowadzenia się kiedykolwiek jakimikolwiek środkami do perfekcji. Więc albo się obwiesić albo zaakceptować wiele niedoskonałości i żyć z sympatią do siebie, dbając o to o co warto i można a na resztę machając ręką. Choć może zresztą jakbym była taka młodziutka i śliczna jak Wy, to też by mi odbiło i zamiast cieszyć się sobą szukałabym wytrwale do czego w sobie by tu się przypierniczyć?
Cóż, na szczęście szukać nie muszę, samo mi się stertami narzuca, do wiadomości przyjmuję, mogę się z autosympatią symbolicznie poklepać po nieistniejącym tyłku i wyluzować :-)